ODKRYCIA I ULUBIEŃCY 2018 - NAJLEPSZE PRODUKTY MINIONEGO ROKU

blog kosmetyczny

Witajcie w nowym roku! Zgodnie ze starym zwyczajem rozpoczynamy od kosmetycznego podsumowania roku ubiegłego. Poznajcie 10 produktów, które spośród dziesiątek innych zasłużyły na zaszczytne miano "Odkryć i Ulubieńców 2018".


Zmiany są dobre

Ten rok przyniósł zmiany w mojej pielęgnacji skóry i podejście do makijażu. Wszystko poniekąd spowodowane jest dziećmi i mniejszą ilością wolnego czasu na domowe spa czy codzienne rytuały. Ale muszę szczerze przyznać, że te zmiany wyszły mojej skórze na dobre i wygląda teraz lepiej niż kiedykolwiek. Co zrobiłam? Zmniejszyłam ilość używanych kosmetyków, wybieram te z lepszymi składami, rozwiązałam dużo współprac i nie testuję już wszystkich nowości jak leci. Niestety (albo stety) bycie blogerką kosmetyczną nie ułatwia zachowania minimalizmu, ale próbować trzeba. Nie daję się ponieść szaleństwu zakupowemu i z rozsądkiem korzystam z promocji w drogeriach. Zrozumiałam potrzeby mojej skóry i na nich się koncentruję.


Moje odkrycia 2018

Długo nad tą dziesiątką myślałam. Naprawdę długo. Zależało mi, żeby na liście podsumowującej cały rok znalazły się kosmetyki, które rzeczywiście na to zasłużyły, które szczerze polecam i po które sięgam regularnie (i kupię jak się skończą). Te z Was, które zaglądają do mnie regularnie już pewnie nie raz o nich ode mnie słyszały. Zaczynamy!

ulubione kosmetyki 2018

1) Urban Decay - paleta cieni Naked Basics
Kolorystycznie skomponowana jest idealnie, są beże, chłodne brązy, cień rozświetlający i czarny. Mała, poręczna, z lusterkiem - w podróży sprawdza się super. Trwałość, blendowanie - bez zastrzeżeń. Używam jej prawie codziennie. Kiedyś skuszę się na większą wersję.

>>Urban Decay Naked Basics 

2) My Secret - rozświetlacz Disco Ball
Najpiękniejszy rozświetlacz jaki miałam w tym roku w rękach. A na dokładkę kosztuje mniej niż 20 złotych. Polecam bardzo! Do kupienia w Drogeriach Natura.

3) Paese - puder sypki HD High Definition
Wyrównuje koloryt skóry, utrwala makijaż, matuje, wygładza twarz, zapewnia delikatne krycie i jest niesamowicie lekki. Sprawdza się nałożony na podkład, albo użyty solo. Bardzo często zdarza mi się omieść nim na szybko twarz i fajny efekt uzyskuję. Cera jest zmatowiona, zaczerwienienia lekko ukryte a koloryt wyrównany.

>> Makijaż jedną marką - Paese

4) Kobo Professional - podkład mineralny
Dotychczas moją ulubioną marką minerałów było Annabelle Minerals, ale kilka miesięcy temu odkryłam minerały od Kobo i zrobiły na mnie duże wrażenie. Wybaczają mi lekko przesuszoną skórę, zapewniają fajny stopień krycia i wyglądają jedwabiście na twarzy. Lubię i będę wracać.

>> Kosmetyki mineralne Kobo Professional

5) Catrice - korektor w płynie Liquid Camouflage 
Najlepszy drogeryjny korektor jaki w tym roku wypróbowałam. Fajnie kryje, ma przyjemną formułę, nie zbiera się w zmarszczkach, nie roluje na powiece i bardzo dobrze sprawdza się w roli bazy pod cienie. Jest wydajny i nie kosztuje dużo. Polubiliśmy się i zapewne będę do niego wracać. 

ulubione kosmetyki 2018


6) Szczotkowanie ciała na sucho
Szczotka do ciała Lullalove sprawiła, że pokochałam szczotkowanie ciała na sucho. Do dzisiaj nie mogę uwierzyć jak świetne efekty mi ono przynosi. Skóra stała się bardziej jędrna, gładka, rozświetlona, odzyskała zdrowy kolor i mniej się przesusza.. A wszystko to dzięki krótkiemu masażowi kilka razy w tygodniu. Bardzo polecam Wam wypróbowanie tego sposobu pielęgnacji ciała. Czy polecam szczotkę Lullalove? Tak, o ile nie jesteś typem wrażliwca, bo ona naprawdę mocno drapie. Sama mam ochotę wypróbować następnym razem coś delikatniejszego.

>> recenzja szczotki od Lullalove

7) Iossi - rozświetlające serum do twarzy
To chyba moje najnowsze odkrycie. Od dwóch miesięcy używam rozświetlającego serum z dziką różą, cyprysem, geranium i witaminami E i C i polubiłam je bardzo. Używam go na noc a rano moja skóra wygląda naprawdę super (w porównaniu do dni kiedy serum nie używam), jest nawilżona, gładka i bardziej rozświetlona. Generalnie marka Iossi bardzo mi się spodobała i testuję kolejne produkty. Na pewno niedługo Wam o nich napiszę. 

8) Bioderma - nawilżające serum Hydrabio
Bardzo fajne, lekkie, szybko wchłaniające się serum o właściwościach silnie nawilżających i wygładzających. Wydajne i skuteczne - czego chcieć więcej. Na blogu znajdziecie jego pełną recenzję.

>> Serum Bioderma Hydrabio

9) Mgiełki w pielęgnacji twarzy
W tym roku przeżywam ponowny zachwyt hydrolatami/wodami/mgiełkami do twarzy. Na stałe wprowadziłam je do swojego rytuału pielęgnacyjnego i sięgam po nie kilka razy dziennie. Ulubioną trójkę widzicie na tym zdjęciu.

>> woda pomarańczowa Make Me Bio
>> esencja Flower Beauty Power Miya Cosmetics

10) Glov - rękawica do usuwania maseczek
Ten gadżet zachęcił mnie do regularnego używania maseczek w kremie. Nie lubię marnować czasu i wody, więc każda maseczka, która trudno zmywała się z twarzy była u mnie z góry na przegranej pozycji. Od kiedy mam ten kawałek materiału, usuwanie ich jest szybkie, przyjemne i bezproblemowe.

>> recenzja rękawicy do usuwania maseczek Glov


Poniżej znajdziecie linki do podsumowań z lat ubiegłych.
>> ulubieńcy 2017
>> ulubieńcy 2016
>> ulubieńcy 2015

Dajcie znać koniecznie czy któryś z tych produktów jest także Waszym ulubieńcem i jakie perełki w tym roku odkryłyście!

19 komentarzy:

  1. Oj ja calkowicie zapomnialam o szczotkowaniu ciala, koniecznie musze wrocic do tgo rytulalu :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Kuszą mnie te cienie Naked, ale czytam różne opinie i ciągle się waham ...

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze nigdy nie miałam kosmetyków Catrice, ale słyszy się o nich wiele dobrego :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Korektor Camouflage uwielbiam od kilku lat,zmieniam tylko odcienie w zależności od opalenizny :) Mam też tę rękawicę do masek,ale jakoś nie znalazłam na nią zastosowania i ciągle po prostu spłukuję maseczki wodą :D
    Hydrolaty kocham,wszelkie,w tym roku malinowy skradł moje serce,a waniliowy jedzie do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie wiedziałam, że Kobo ma aż tak dobry podkład mineralny :D

    OdpowiedzUsuń
  6. zmotywowałaś mnie do zrobienia swojej listy :) na Twojej znalazły się bardzo fajne i kuszące kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajni Ci Twoi ulubieńcy, choć korektor z Catrice to dla mnie średni produkt.
    Natomiast jestem ciekawa pudru z Paese i serum rozświetlającego z Iossi. Tej marki mam eliksir pod oczy, który rewelacyjnie mi się sprawdza :)
    Paletę Urban Decay znam i też się z nią lubiłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja się właśnie czaję na ten eliksir pod oczy :D

      Usuń
  8. Widzę dużo rzeczy których jeszcze nie próbowałam...po Twojej recenzji chyba czas najwyższy to zmienić ;)
    Będę tu częstym gościem. Super post! Dzięki!

    OdpowiedzUsuń
  9. Moim odkryciem jest szczoteczka foreo i właśnie też ściereczka do zmywania maseczek, ale też rękawiczka do demakijażu od GLOV :) Probowałaś? Czy znasz tylko ich mask remover?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam Glov doskonale :) A na Foreo mam wielką ochotę!

      Usuń
  10. Na mnie serum IOSSI nie zrobiło wrażenia :(
    Muszę spróbować podkładu Kobo :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zapomnij o codziennym malowaniu brwi! Nasza henna pudrowa to klucz do perfekcyjnego wyglądu, który utrzyma się przez wiele dni, zapewniając Ci swobodę i pewność siebie

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz:)

Odpowiedzi na Wasze pytania zamieszczam u siebie na blogu.
Proszę o nie umieszczanie w komentarzach linków do blogów i rozdań - takie wpisy będą przeze mnie usuwane.