MOJE ODKRYCIA 2015
1/05/2016
/
31
Przyszedł czas na kosmetyczne podsumowanie 2015 roku. Długo zastanawiałam się nad tym, które produkty naprawdę zasługują na to wyróżnienie i powinny trafić do mojej złotej dziesiątki. Dużo buteleczek przewinęło się przez moje ręce w ubiegłym roku, ale te kosmetyki, które znajdziecie poniższym zestawieniu, polecam Wam szczególnie.
Zaczynamy!
Lipowy płyn micelarny od Sylveco zrobił na mnie wrażenie praktycznie od pierwszego użycia. W tej 200 ml butelce znajdziemy produkt, który nie tylko skutecznie usunie makijaż, ale także nawilży i odżywi skórę. Przyjemnie pachnie, ma bardzo fajny skład, jest zaskakująco wydajny i niedrogi. Pełną recenzję znajdziecie tutaj.
Biolaven to marka (stworzona przez Sylveco), która w 2015 roku pojawiła się na naszym rynku kosmetycznym i szybko zdobyła wiele zwolenniczek. Żel myjący do twarzy, który miałam przyjemność używać początkowo nie zrobił na mnie wielkiego wrażenia, ale po dłuższym czasie używania moja skóra bardzo go polubiła. Jest delikatny, nawilża, odżywia i całkiem dobrze oczyszcza twarz, bez efektu ściągnięcia. Sprawdzi się lepiej u posiadaczek cery suchej i wrażliwej. Jest wydajny i ma naturalny skład.
Liposomalne serum do twarzy z witaminą C od Sesdermy jest kosmetykiem, który na długo zagościł w mojej kosmetyczce, i z którego działania byłam bardzo zadowolona. Serum regularnie używane dawało świetne efekty. Moja skóra była nawilżona, odżywiona, wygładzona i elastyczna. Kosmetyk nie jest tani, ale jest bardzo wydajny i skuteczniejszy od zwykłych kremów. Pełną recenzję możecie przeczytać tutaj.
Miałam przyjemność wypróbować całą serię dla ciężarnych od Nacomi i chyba najbardziej przypadło mi do gustu lekkie, kremowe masło do ciała. Bardzo fajnie nawilżało moją skórę, uelastyczniało ją i wygładzało. Zapach cudny, fajna konsystencja i naturalny skład. Czego chcieć więcej? Recenzja całej serii dostępna tutaj.
Bardzo polubiłam też olejek do masażu zapobiegający rozstępom HiPP z serii Mama Sanft. Ma lekką jak na olejek konsystencję, szybko się wchłania i przyjemnie, delikatnie pachnie. Skutecznie nawilża, wygładza i ujędrnia skórę. Skład przyjazny dla oczekujących dzidziusia. Polecam!
Najnowsze odkrycie. Olejek do włosów Indola z serii Glamorous Oil (pierwszy od prawej) działa w sposób magiczny na moje włosy. Wystarczy nałożyć na nie jego niewielką ilość, a od razu lepiej się rozczesują i łatwiej modelują. Nałożony na suche włosy wygładza je, ujarzmia, sprawia że przestają się puszyć i są bardziej błyszczące. Recenzja całej serii tutaj.
Moja fascynacja hybrydami trwa nadal. W czasie ciąży zrobiłam sobie małą przerwę od ich nakładania, ale teraz coraz częściej goszczą na moich paznokciach. Uwielbiam trwałość maniucre jaką mi zapewniają.
Rozświetlacz Wibo znają chyba wszyscy. Szybko podbił serca wielu blogerek (w tym także i moje) i wcale się temu nie dziwię. Według mnie jest idealny pod każdym względem. Jest tani, wydajny, ma piękny odcień i świetnie rozprowadza się po twarzy. Efekt jaki pozostawia jest naturalny i delikatny. Mój 'must have'.
Uwielbiam brązy i beże w makijażu. W takich kolorach czuję się najlepiej, pozwalają stworzyć zarówno dzienny jak i wieczorowy look i są proste w obsłudze. Paleta Makeup Revolution Death by Chocolate królowała w ubiegłym roku na moich powiekach. Cienie są bardzo dobrze napigmentowane, trwałe i bez problemu się rozcierają.
Na koniec produkt, który ostatecznie nie doczekał się recenzji, a powinien ją mieć, bo jest świetny i bardzo go polubiłam. Korektor Maybelline Affinitone dobrze tuszuje niedoskonałości, sprawdza się także to stosowania pod oczy, bo dobrze wklepany nie wchodzi w załamania skóry. Używam go głównie do ukrywania cieni i radzi sobie z tym doskonale. Rozświetla spojrzenie i sprawia, że wyglądam na bardziej wypoczętą i wyspaną :)
I to by było na tyle. Moich ulubieńców 2015 roku szczerze Wam polecam i sama chętnie do nich powrócę. Jestem ciekawa jakie odkrycia kosmetyczne przyniesie mi ten rok. Nie mogę się doczekać!
Jakie kosmetyki w ubiegłym roku zdobyły Waszą sympatię? Napiszcie mi koniecznie w komentarzach!
Hybrydy uwielbiam!
OdpowiedzUsuńA ten rozswietlacz chyba sobie kupię :)
kup koniecznie :)
UsuńZnam rozświetlacz i paletkę :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam hybrydy, a żel Biolaven kiedyś chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńDla mnie okryciem są zdecydowanie pomadki w kredce z GR :) Muszę koniecznie wypróbować ten płyn micelarny, bo ostatnio wszystkie mnie podrażniają i już nie wiem co mam nowego wypróbować.
OdpowiedzUsuńA ja jeszcze pomadek od GR nie wypróbowałam i koniecznie muszę to nadrobić!
UsuńNa żel Biolaven od dawna mam ochotę,tylko muszę zużyć wszystkie "twarzowe" zapasy :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam rozświetlacz Wibo,daje piękny efekt :)
Moi ulubieńcy roku będę jutro wieczorem,zapraszam serdecznie :)
Zajrzę na pewno :)
UsuńPłyn micelarny z Sylveco już niedługo zacznę używać i nie mogę się doczekać, jak spisze się u mnie - oby równie dobrze :)
OdpowiedzUsuńDaj znać czy Ci się spodobał:)
UsuńMuszę wypróbować korektor Maybelline:)
OdpowiedzUsuńMam ochotę na produkty Nacomi od tak dawna, że już nawet nie pamietam ! Muszę ich koniecznie spróbować w 2016 :)
OdpowiedzUsuńWypróbuj też koniecznie peeling kawowy!
UsuńKosmetyki Sylveco zaplanowałam poznać w 2016:)
OdpowiedzUsuńW takim razie wypróbuj jeszcze pomadkę do ust z peelingiem ;)
UsuńTak koniecznie, ta pomadka to mój hit 2015 roku :)
UsuńCiekawi mnie ten płyn micelarny ;)
OdpowiedzUsuńczekoladka jest super :) a z Sylveco nie miałam nic, ale na pewno coś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńHybrydy i rozświetlacz super !:-)
OdpowiedzUsuńKosmetyki Biolaven mnie ciekawią, paletka też super :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś maskę Indoli, ale mnie nie zachwyciła. Może faktycznie olejki robią lepsze :)
OdpowiedzUsuńMoże akurat tamta konkretna nie spodobała się Twoim włosom ;)
UsuńZ twoich produktów moim ulubieńcem roku jest lakier rimmel rita ora kolorek rain go away ;-) Mam pytanie: Mogłabyś dać znać w jakim programie zrobię coś takiego jak na twoim pierwszym zdjęciu. Etykieta, w którą można wpisać tytuł posta? Mam nadzieję, że pomożesz ;-)
OdpowiedzUsuńUżywam Photoshop'a i to w nim robię takie rzeczy. Zajrzyj na bloga do onelittlesmile.pl, pamiętam że kiedyś polecała darmowe programy z takimi bajerami :)
UsuńMój ulubiony korektor Affinitone i świetny rozświetlacz z Wibo. :D
OdpowiedzUsuńPrzybij piątkę!
UsuńTeż wielbię semilaki :)
OdpowiedzUsuńdiamond illuminator również trafił do mojej top 5 ale korektor affinitone się u mnie nie sprawdził:)pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTe czekoladowe paletki mnie kuszą :) ale postanowiłam ostatnio zakupić coś z wyzszej półki czyli Zoeva.
OdpowiedzUsuńSemilac ooo tak :)
OdpowiedzUsuńnie znam żadnego, poza lakierami z smeilaca haha :D pojdę do drogerii z Twoim postem chyba ;D
OdpowiedzUsuń