BIODERMA HYDRABIO - REWELACYJNE SERUM DLA SKÓRY ODWODNIONEJ - MÓJ HIT!
1/29/2018
/
17
Zimą moja sucha i wrażliwa skóra naprawdę mocno dostaje po tyłku. Mało który krem jest w stanie jej skutecznie pomóc, a tym bardziej jeśli nie dopilnuję regularności jego stosowania. Zachęcona pozytywnymi opiniami kupiłam serum Bioderma Hydrabio i zakochałam się w nim praktycznie od pierwszego użycia.
Bioderma Hydrabio - Serum do skóry odwodnionej
Seria Hydrabio została stworzona w odpowiedzi na szczególne potrzeby skóry odwodnionej, nadwrażliwej i pozbawionej blasku. Skoncentrowane serum o lekkiej konsystencji ma błyskawicznie i trwale nawilżyć skórę, przywrócić jej równowagę i pobudzić do działania komórki odpowiedzialne za transport i utrzymanie wody w naskórku. Kosmetyk jest hipoalergiczny i nie zawiera uczulających składników zapachowych.
Cena: 40 ml/ 30-70 zł (w zależności od sklepu/apteki)
Skuteczne serum nawilżające o lekkiej konsystencji
Serię Hydrabio poznałam przypadkiem. Kupiłam na wyprzedaży w Hebe krem złuszczający << recenzja tutaj i polubiliśmy się po pierwszym użyciu. Po kilku tygodniach wiedziałam już, że muszę wypróbować kolejne produkty z tej serii. Następne do koszyka wpadło serum i znowu jest miłość.
Serum na moją suchą i wrażliwą skórę działa świetnie. Bezpośrednio po użyciu wygładza ją, zmiękcza, koi napięty naskórek i łagodzi podrażniania. Używane mniej lub bardziej regularnie trwale i skutecznie nawilża skórę, a zimą naprawdę nie jest to takie łatwe. Po kilku dniach stosowania znikają wszystkie suche skórki, twarz wygląda na bardziej wypoczętą, skóra jest bardziej elastyczna, miękka i gładka.
Bardzo lubię konsystencję tego produktu. Jest lekka, kremowo - żelowa i przyjemnie rozprowadza się po skórze. Błyskawicznie się wchłania nie pozostawiając żadnej klejącej się warstwy, dzięki czemu serum świetnie sprawdza się jako kosmetyk pod makijaż.
Opakowanie także na plus. Higieniczna butelka z pompką zapobiegająca dostawaniu się bakterii do kosmetyku to zawsze najwygodniejsza opcja aplikacji.
Skoncentrowane serum intensywnie nawilżające do twarzy Bioderma Hydrabio bardzo polubiłam i zdecydowanie zostanie ze mną na dłużej. Brakowało mi czegoś tak skutecznie działającego, jednocześnie o lekkiej konsystencji (z tłuściochów polecam myPowerElixir). Myślę, że skoro już dwa produkty z tej serii tak bardzo polubiłam to chyba pora kupić kolejne. Aktualnie poszukuję kremu na dzień.. :)
Znacie ten produkt? Jak Wasza skóra radzi sobie zimą?
Miałam i musze powiedzieć, ze bardzo fajny produkt.
OdpowiedzUsuńbardzo lubie te marke, mialam krem z tej serii i byl super :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Bioderme. Serum nie miałam ale krem z serii Hydrabio w wersji Riche u mnie sprawdzał się dobrze. Teraz testuję krem brzozowy Sylveco :)
OdpowiedzUsuńJa kupiłam ostatnio z Sylveco nagietkowy, ale średnio sobie radzi, więc wrócę do niego na wiosnę ;)
UsuńMi tez sluza kosmetyki biodermy, zwlaszcza z tej linii
OdpowiedzUsuńkiedyś miałam i też byłam z niego zadowolona, ale udało mi się kupić na promocji w aptece Melissa, teraz w standardowej cenie to serum jest mniej kuszące, dlatego czekam, aż będą promocje i uda mi się kupić taniej. :)
OdpowiedzUsuńW aptece Gemini jest teraz w dobrej cenie :)
UsuńWersję Gel-Creme (stosuję na dzień) i wersja Creme w słoiczku (na noc) stale goszczą w mojej kosmetyczce. Świetna seria! Serum też na pewno wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć :) Kusi mnie zakup tej wersji na dzień.
UsuńKoniecznie musze siegnac po to serum :D
OdpowiedzUsuńKoniecznie!
UsuńMiałam i bardzo lubię. moim zdaniem Bioderma to jeden z lepszych dermokosmetyków.
OdpowiedzUsuńA to jest bardzo możliwe :) Im więcej produktów wypróbowuję tym częściej tak myślę :)
UsuńGeneralnie Bioderma nie jest najlepiej znaną mi marką. Miałam Sebium Pore Refiner, który strasznie zapychał. Oprócz niego miałam kilka próbek kremów nawilżających, ale nie przypominam sobie by zrobiły na mnie jakieś szczególne wrażenie. Dobrze jednak wiedzieć, że marka ma ciekawe kosmetyki, szczególnie w formie serum, bo ostatnio czegoś takiego potrzebowałam. Pod wpływem hormonów moja cera dość mocno się wysuszyła i na zimę potrzebowałam dodatkowego nawilżacza, ale ostatecznie postawiłam na Clinique Moisture Surge Concentrate :)
OdpowiedzUsuńLubię Biodermę i myślę, że sięgnę po ten produkt, może następnej zimy :)
OdpowiedzUsuńoprócz płynu micelarnego jeszcze nic nie miałam z Biodermy...
OdpowiedzUsuńKonsystencje kremowo-żelowo bardzo lubię :) Ciekawa jestem jak by się u mnie sprawdziło :)
OdpowiedzUsuń