Ulubieńcy i odkrycia 2022

 

blog kosmetyczny ulubieńcy 2022

Cześć Dziewczyny!

Każdego roku przygotowuję dla Was podsumowanie moich kosmetycznych odkryć i ulubieńców, więc i tym razem z radością kliknęłam na przycisk "opublikuj". Zobaczcie kto w roku 2022 skradł moje serce, a kto trafił do ulubieńców na stałe i znalazł się w tym zestawieniu po raz kolejny.  

I koniecznie podzielcie się swoimi odkryciami z ubiegłego roku! 

Cel - błyszczące, wygładzone włosy!

Muszę przyznać, że w ubiegłym roku sumiennie przyłożyłam się do pielęgnacji włosów, więc wiele kosmetyków przewinęło się przez moje ręce. Były wcierki, maski, produkty termoochronne, szampony i odżywki dostosowane do różnych potrzeb. A co szczególnie zasłużyło na komentarz? 

Hair in Balance by OnlyBio
Wiele razy podchodziłam do tematu pielęgnacji włosów kupując produkty z proteinami, emolientami czy humektantami, ale dzięki tej trójce wreszcie pojęłam o co w tym wszystkim chodzi. Jestem bardzo zadowolona z tych odżywek i wiem, że zostaną ze mną na stałe. Dzięki nim moje włosy są wygładzone, błyszczące, miękkie, pięknie się układają a ich puszenie się zostało zminimalizowane.

Polecam bardzo!

odżywki do włosów hair in balance isana

Isana - Olejek do włosów z termoochroną
Używam suszarki za każdym razem gdy myję głowę, więc produkt z termoochroną to moje must have. Przerobiłam w ubiegłym roku kilka kosmetyków, ale zawsze wracam do olejku Isany. Odpowiada mi jego formuła, obecny w składzie olej jojoba i zapach. Oprócz zabezpieczenia włosów przed działaniem wysokiej temperatury olejek pięknie nabłyszcza włosy, zmiękcza je, ułatwia rozczesywanie, a jednocześnie nie obciąża ich i nie przyśpiesza przetłuszczania się. 

Gorąco polecam go wszystkim Mamusiom, które mają w domu księżniczki z długimi, łatwo plączącymi się włosami.  

Jak narazie nie znalazłam lepszego produktu termoochronnego - szczególnie w niższej półce cenowej :)

Isana Professional - Szampony do włosów
Sięgnęłam po nie w zasadzie przypadkiem i zostałam miło zaskoczona ich jakością. Świetnie oczyszczają skórę głowy, nie podrażniają, mają przyjemne zapachy i niską cenę. Rzadko są dostępne, ale warto na nie polować. 


blog urodowy

Trend 2022 - delikatne złuszczanie

Uległam modzie i ja. Delikatne kwasy, produkty z enzymami i retinoidy. Oczywiście nie wszystko na raz i z rozsądkiem, ale moja skóra jest z tych zmian zadowolona. 

Pierwszy krok w demakijażu to zawsze płyn micelarny i od wielu lat moim ulubieńcem jest różowy Garnier. Krok drugi należy do produktów do mycia twarzy i zazwyczaj jest to pianka lub olejek. W tym roku odkryłam dwa ciekawe produkty, które z pewnością jeszcze wiele razy kupię. 

Tołpa - Pianka do mycia twarzy z kwasem fitowym
Delikatny produkt, który ma w swoim składzie ekstrakt z malin i dzikiej róży, oraz kwas fitowy o działaniu złuszczającym. Cudownie zmiękcza i wygładza skórę, nie podrażnia i nie powoduje uczucia ściągnięcia. Trochę się tego obawiałam, ale nawet używając jej 2x dziennie nic takiego się nie wydarzyło. Jak przystało na Tołpę opakowania pochodzą z recyklingu, formuła jest wegańska a w kosmetyku 97% składników jest pochodzenia naturalnego. 

Face in Balance by OnlyBio - adaptogenna pianka enzymatyczna
Pianka zawiera w sobie złuszczający enzym papai oraz adaptogenny różeniec górski, który działa silnie antyoksydacyjnie, detoksykująco i oczyszczająco. Pianka jest bardzo przyjemna w użyciu, pięknie pachnie, dobrze usuwa resztki makijażu, pozostawia skórę rozpromienioną i wygładzoną. Będę wracać!

Labside - Fruit Acid Peel 
A jeśli potrzebujemy mocniejszego złuszczenia, to z pomocą przychodzi peeling do twarzy Fruit Acid Peel, który zawiera kwasy AHA (mlekowy, glikolowy, jabłkowy, winowy, fitowy) i BHA (salicylowy). Ma delikatne działanie złuszczające i sprawia, że skóra jest rozświetlona, napięta, wygładzona i pełna blasku. Jest to produkt bezpieczny, który możecie śmiało używać w domu. Polecam go nie tylko do twarzy, ale także od innych wymagających wygładzenia miejsc na ciele. 

Więcej na jego temat dowiecie się z mojej recenzji "Kosmetyki Labside" 



blog o kosmetykach recenzje


Podstawy świadomej pielęgnacji

W ubiegłym roku zauważyłam kilka wyraźnych trendów w pielęgnacji skóry i jednym z nich była rosnąca świadomość konieczności stosowania kremów z filtrami UV. Na rynku dostępnych jest coraz więcej kremów z filtrem SPF50+, które mają lekkie formuły i ich używanie na co dzień staje się przyjemnością a nie przykrym obowiązkiem. 

COSRX - Aloe Soothing Sun Cream
Jednym z kremów, które mogę polecić ze względu na lekkość i przyjemną aplikację jest nawilżający krem Cosrx SPF 50+. Świetnie chroni przed promieniowaniem UV, nie zapycha skóry i pielęgnuje ją. Ma w swoim składzie nawilżający i łagodzący aloes, witaminę E, która działa ochronnie i przeciwdziała wolnym rodnikom. Krem łatwo rozprowadza się po skórze i szybko się w nią wchłania. Bez problemu współgra z podkładem płynnym czy mineralnym. Na stałe zagościł w mojej kosmetyczce. 

Garnier - Serum na przebarwienia z witaminą C
Pod krem na dzień świetnie sprawdziło mi się serum z witaminą C, niacyniamidem i kwasem salicylowym od Garniera. Moja skóra świetnie na nie reaguje. Jest bardziej promienna, gładka, nawilżona.. koloryt wyrównany.. a co najważniejsze - nie powoduje wysypu niespodzianek, co zdarzało mi się przy innych produktach z witaminą C. Wiele osób poleca to serum i ja zdecydowanie do tego grona dołączyłam. 

Nudmuses - Moisture Boosting Serum
Z kolei w wieczornej pielęgnacji fajnie sprawdza mi się serum nawilżające z aloesem, kwasem hialuronowym i ekstraktem ze śliwki kakadu. Rewelacyjnie wygładza, zmiękcza i nawilża skórę, jednocześnie lekką ją napinając. Szybko się wchłania i ma bardzo przyjemną, lekko wodnistą konsystencję. Więcej na jego temat przeczytacie w mojej recenzji

Labside - Peach Perilla Cream
Odżywczy krem na noc od Labside sprawdził się u mnie równie dobrze jak wspomniany wcześniej kwasowy peeling. Krem bardzo fajnie regeneruje skórę, nawilża, zmniejsza zaczerwienienia i jak przystało na krem do cery mieszanej, reguluje wydzielanie sebum i zmniejsza ilość pojawiających się niedoskonałości. A dodatkowo przepięknie pachnie brzoskwinią!

cerave sa wygładzający balsam

Nie zapominamy o skórze ciała!

Ręka do góry, kto nakłada więcej produktów pielęgnacyjnych na twarz niż na ciało! Wypadałoby oczywiście zachować większą sprawiedliwość, więc opowiem Wam o kilku moich ulubionych kosmetykach. 

CeraVe - Balsam wygładzający SA
Ten kosmetyk jest niezastąpiony. Rewelacyjnie radzi sobie z wszystkimi miejscami na ciele gdzie skóra jest szorstka, nadmiernie rogowaciejąca i problematyczna. Świetnie sprawdza się przy grudkach na ramionach czy udach. Ma ciężką i dość oporną konsystencję, ale efekty jego regularnego stosowania są naprawdę widoczne i satysfakcjonujące. 

CeraVe - Nawilżająca emulsja 
Kosmetyk przeznaczony do skóry suchej i bardzo suchej (z atopową też sobie radzi), o lekkiej, szybko wchłaniającej się konsystencji. Niemalże bezzapachowy. Fajnie nawilża, wygładza skórę, łagodzi uczucie ściągnięcia naskórka, a regularnie stosowany poprawia nawilżenie. Lubię go używać także na moich dzieciach, bo jest szybki w aplikacji i nie pozostawia klejącej się warstwy. 

La Roche-Posay Cicaplast Mains
Najlepszy krem do rąk ever! Zużyłam już dziesiątki jego opakowań i zawsze w okresie jesienno- zimowym ratuje skórę moich dłoni. Nawilża, wygładza, zmiękcza naskórek, wspomaga gojenie się pęknięć naskórka i zapobiega powstawaniu nowych. Nałożony grubszą warstwą na noc, stanowi świetną kurację regenerującą. Pozostawia lekko wyczuwalną warstwę, ale zapewniam Was, że potrafi wyciągnąć skórę dłoni nawet z beznadziejnej sytuacji. 


Nie testuję już tylu kosmetyków co kiedyś. Rozsądniej dokonuję wyborów i staram się nie ulegać pokusom. Wiem czego moja skóra potrzebuje, zwracam uwagę na fajne składniki aktywne i często wracam do ulubieńców. Tych z poprzednich lat poznacie tutaj:

Znacie kosmetyki z mojej listy ulubieńców i odkryć?

9 komentarzy:

  1. Odżywki Only Bio znam i bardzo lubię. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kosmetyki ONLY Bio Hair in Balance znalazły się także w moich ulubieńcach roku 2022

    OdpowiedzUsuń
  3. Też mega polubiłam linię Hair in Balance, ale akurat inne produkty :) Pianka Tołpa też mi się spodobała, ale nie na tyle by pojawić się w hitam 2022 - głównie temu, że nie jestem fanką tej formuły. Serum Garniera mam w zapasach, jestem ciekawa jak się u mnie sprawdzi.

    OdpowiedzUsuń
  4. Olejek Isana termoochronny to mój sprawdzony produkt do włosów od długiego czasu. Produkty CeraVe to także moi ulubieńcy ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Z Isany bardzo polubiłam ich maski w słoiczkach (w szczególności pomarańczową), ale nigdy nie mogę ich dorwać. Szampony parę razy mnie kusiły, ale jakoś nie mogłam się zdecydować na konkretną sztukę i tym samym nigdy ich nie wypróbowałam. Na pewno nadrobię te zaległości i przy okazji sięgnę po Olejek do włosów z termoochroną. Z tego co pamiętam, wiele osób go sobie chwali :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kosmetyki do włosów i marka Tołpa dubluje się w mojej kosmetyczce.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem ciekawa tych szamponów od Isany.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz:)

Odpowiedzi na Wasze pytania zamieszczam u siebie na blogu.
Proszę o nie umieszczanie w komentarzach linków do blogów i rozdań - takie wpisy będą przeze mnie usuwane.