GARŚĆ MINIRECENZJI: COSNATURE NAWILŻAJĄCY HYDROLOTION, ALTERRA ANTYCELLULITOWA I PREPARAT NA ROZSTĘPY PHARMACERIS

Cześć! Przychodzę dzisiaj do Was z kolejnymi minirecenzjami ostatnio używanych kosmetyków. Zapraszam!

Marc Anthony Collagen Bamboo - Szampon i odżywka do włosów

Kosmetyki kupiłam w drogerii Hebe zachęcona wyprzedażową- niską ceną i obiecująco brzmiącym opisem producenta. Nie znałam wcześniej marki Marc Anthony, więc tym bardziej byłam ciekawa, jak spodoba się moim włosom. Seria z kolagenem i ekstraktem z bambusa, miała zapewnić im większą objętość, odbicie od nasady, blask i odżywienie. Czy taki efekt zauważyłam?

Tak. Włosy po użyciu tych kosmetyków są bardziej miękkie, lepiej się rozczesują, lepiej układają i rzeczywiście ich objętość jest zwiększona. Podoba mi się też to, że są bardziej ujarzmione, dociążone, sypkie i mniej się puszą. A musicie wiedzieć, że momentami są naprawdę niesforne.  Zauważyłam też, że mocniej się błyszczą. Jestem zadowolona z działania tego duetu i chętnie po niego sięgam. Z pewnością skuszę się jeszcze kiedyś na kosmetyki Marc Anthony.

Alterra - Antycellulitowy olejek do ciała grejpfrut i brzoza

"Wygładzający, antycellulitowy olejek do skóry Alterra został opracowany, aby zapobiegać widocznym objawom cellulitu. Skuteczna formuła pielęgnacyjna z naturalnymi ekstraktami z liści z brzozy BIO i alg z gatunku skrzydlicy jadalnej, jak również witalizującymi olejkami z limonki i grejpfruta szybko się wchłania i intensywnie nawilża skórę, która staje się jędrniejsza, elastyczniejsza i gładsza." 100 ml/19,99 zł

Muszę przyznać, że olejek bardzo polubiłam. Podoba mi się jego zapach, wygodna buteleczka z pompką i lekka, szybko wchłaniająca się konsystencja, która nie pozostawia na skórze tłustej i klejącej się warstwy. Oczywiście pod warunkiem, że dobrze go wmasujemy. Olejek stosowany regularnie zdecydowanie wygładza skórę, odżywia ją i nawilża. Może nie ujędrnia tak bardzo jakbym tego oczekiwała, ale chyba nie powinnam wymagać cudów. Działania antycellulitowego też nie zauważyłam, ale dobrze wiemy, że w tej kwestii na same kosmetyki nie ma co liczyć. Olejek polubiłam, ale chyba nie na tyle żeby kupić go ponownie.

Cosnature - Super nawilżający hydrolotion do ciała z lilią wodną

"Hydrolotion do ciała Cosnature ma lekką konsystencję, doskonale się wchłania, nie pozostawia uczucia tłustej skóry, w jego składzie znajdują się wyselekcjonowane oleje roślinne, zapobiegające utracie wilgoci i dostosowane do potrzeb suchej skóry. Wyciąg z aloesu łagodzi, odżywia i pielęgnuje. Ekstrakt z lilii wodnej sprawia, że skóra staje się jedwabiście gładka, nawilżona i elastyczna. Drobinki miki nadają jej delikatny efekt rozświetlenia."  250 ml/ok. 20 zł

Jako posiadaczka suchej skóry dam się namówić na każdy kosmetyk, który będzie obiecywał mi "super nawilżenie" - tak jak w tym przypadku. Markę Cosnature lubię i mam do niej zaufanie (zobacz inne recenzje), więc bez większego zastanowienia postanowiłam wypróbować ten balsam.

Od razu spodobała mi się jego lekka i fajnie wchłaniająca się konsystencja. Balsam przyjemnie rozprowadza się po skórze i pozostawia na jej powierzchni mikroskopijne nabłyszczające drobinki. Wygląda to delikatnie i naturalnie, ale niespecjalnie przypadło mi do gustu, bo bardzo przenosi się na ubrania i skórę przytulanych dzieci. Bezpośrednio po użyciu przynosi ulgę suchej i ściągniętej skórze i fajnie wyrównuje poziom nawilżenia. Skutecznie wygładza i zmiękcza, a stosowany regularnie poprawia ogólną kondycję skóry. Skład kosmetyku też na plus. Gdyby nie te drobinki , to pewnie wracałabym do tego produktu regularnie, szczególnie latem kiedy chętniej sięgam po lekkie formuły.

Dermedic - Normacne Therapy- Preparat punktowy

"Punktowy preparat o działaniu przeciwzapalnym i bakteriobójczym. Zmniejsza trądzikowe zmiany zapalne, pomaga oczyścić zatkane pory i ma pozytywny wpływ na likwidację przebarwień potrądzikowych. Zawarty w kremie kwas salicylowy, alantoina i ekstrakt z tymianu zapewniają wysoką skuteczność."  15 g/13 zł

Mam skórę suchą i wrażliwą, ale raz na jakiś czas pojawia się na niej niespodzianka. Oczywiście zawsze wtedy kiedy mam jakieś ważne wyjście, więc staję na głowie żeby szybko pozbyć się niechcianego gościa. Wypróbowałam już wiele cudotwórczych kosmetyków, ale chyba żaden nie działał tak szybko jak ten. 

Preparat punktowy Normacne Dermedic naprawdę działa. Pan Pryszcz posmarowany kilkukrotnie, grubszą warstwą potrafi dość szybko zmniejszyć się lub nawet zniknąć całkiem. Oczywiście nie da się tego zrobić w kilka godzin, ale w przeciągu nocy już tak. Żel zdecydowanie przyśpiesza proces gojenia się stanu zapalnego i pomaga uporać się nawet z bolącymi, wkurzającymi gulami. Polecam!

Pharmaceris M - Preparat zmniejszający istniejące rozstępy

A jakże. W drugiej ciąży też dorobiłam się tygrysich pasków na brzuchu, więc ponownie sięgnęłam  po krem na rozstępy od Pharmaceris. Sprawdził mi się ostatnim razem i nie miałam już ochoty na eksperymenty. Dzisiaj - 6 miesięcy po porodzie mogę powiedzieć, że kosmetyk bardzo mi pomógł. Rozstępy są już prawie białe i zdecydowanie mniej widoczne. Mam oczywiście świadomość, że moja skóra nie będzie już wyglądała tak jak 4 lata temu, ale rozjaśnienie tygrysich pasków i ich zminimalizowanie satysfakcjonuje mnie. Moją pierwszą recenzję tego kremu możecie przeczytać >> tutaj. 

Znacie któryś z tych kosmetyków?