SKIP HOP MATA PIANKOWA PLAYSPOT GEO - CZY WARTO JĄ KUPIĆ?
4/16/2018
/
25
Gdy pokazałam na swoim Instagramie matę piankową Skip Hop Playspot Geo dostałam od Was wiele wiadomości z pytaniami o nią. Byłyście ciekawe jak się u nas sprawdza, czy jest dobrej jakości i czy warto wydać na nią ponad 300 złotych. Postanowiłam przygotować wpis na jej temat. Zapraszam!
Mata piankowa Skip Hop Playspot Grey/Cream GEO
Zanim przejdę do wrażeń z użytkowania, przedstawię Wam kilka najważniejszych danych technicznych:
Więcej danych technicznych i porównanie cen znajdziecie >>tutaj<<
- Jest duża. Składa się z 40 trójkątnych puzzli i 32 elementów tworzących ramkę, które można ułożyć w najróżniejsze wzory. Jej wymiary to 178x144 cm. Dostępna jest w dwóch wersjach kolorystycznych: szaro-kremowa i czarno-kremowa.
- Jest bezpieczna. Wyprodukowana z pianki EVA, nie zawiera bisfenolu A (BPA), ftalanów, PVC ani formamidu. Dzięki swoim właściwościom świetnie amortyzuje upadki i zapewnia izolację cieplną.
- Jest gruba i solidna. Mata ma grubość 1,2 cm, jest zbita a jej elementy dość sztywne, dzięki czemu nie rozczepiają się nawet przy największych harcach.
Więcej danych technicznych i porównanie cen znajdziecie >>tutaj<<
Piankowe puzzle do nowoczesnych wnętrz
Jestem estetką. Lubię minimalizm, porządek i symetrię. Kupuję dzieciom kolorowe i pstrokate zabawki, bo to one często zyskują największą ich sympatię (a nie te skandynawskie i pastelowe), ale nie mogę znieść widoku popularnych piankowych puzzli w literki, cyferki czy zwierzątka. Nie podobają mi się i tyle. Mata Skip Hop Playspot Geo spełnia moje wymagania wizualne w 100%. Świetnie wygląda w nowoczesnych wnętrzach i nie rzuca się w oczy.
Kolejną sprawą jest kwestia bezpieczeństwa. Mój kilkumiesięczny Adaś nieustannie liże matę, ociera się o nią buzią, więc szczególnie ważne jest dla mnie to z jakich materiałów jest wykonana- tym bardziej przy naszych problemach ze skórą (AZS Adasia). Nigdy nie kupiłabym maty niewiadomego pochodzenia np. z Aliexpressa czy nieznanej mi firmy za trzydzieści złotych na allegro.
Podoba mi się też to, że puzzle są wykończone ramką, co przy tanich matach nie jest wcale standardem.
Podoba mi się też to, że puzzle są wykończone ramką, co przy tanich matach nie jest wcale standardem.
Mata Playspot Geo - piankowe puzzle dla malucha i starszaka
Najogólniej mówiąc z maty jestem zadowolona i nie żałuję, że ją kupiłam. Jest porządnie wykonana, gruba i ciepła. Początkowo nie wszystkie jej elementy były ze sobą idealnie spasowane, ale udeptały się - widać to dobrze na zdjęciach powyżej. Na środku, puzzle ładnie do siebie przylegają, a na krawędziach widać niewielką różnicę poziomów. Nie przeszkadza mi to, bo wiem że z czasem wszystko się wyrówna. To jest jedyny minus jaki przez te kilka miesięcy udało mi się zaobserwować. Ok.. Jest jeszcze jeden. Matę da się zarysować ostrą krawędzią zabawki.Mata Playspot Geo jest naprawdę bardzo dobrej jakości, nie śmierdzi*, nie farbuje i bardzo łatwo utrzymać ją w czystości. Jest naprawdę duża - z powodzeniem podzieliłam ją na dwa pomieszczenia. W zasadzie kupiłam ją głównie z myślą o małym Adasiu, ale moja 2,5 letnia córka bardzo chętnie się na niej bawi, a kawałek, który przyniosłam do jej pokoju, jest ku mojemu zaskoczeniu wykorzystywany non stop. Mam więc pewność, że posłuży im przez kilka najbliższych lat i nie jest to wydatek na chwilę. Aktualnie ma dla mnie więcej zalet niż dywan, bo raz, że nie gromadzi kurzu, dwa że łatwo wytrzeć z niej wylany sok i trzy.. łatwo ją doczyścić z kredek.
A mi przyjemnie się na niej ćwiczy kiedy dzieci pójdą spać.
Mata nie kosztuje mało. W sklepach internetowych możecie ją kupić za około 320 zł, ale według mnie są to dobrze wydane pieniądze. Ja jestem z niej zadowolona i mam pewność, że ktoś czuwa nad jej jakością. Z czystym sumieniem mogę Wam ją polecić. U nas sprawdza się super.
*dopisek
Dostaję od Was wiele wiadomości z pytaniem czy moja mata śmierdziała po wyjęciu z opakowania. Nie, nic takiego nie miało miejsca. Fakt, czuć było 'nowość', ale po przemyciu jej wodą z płynem zapach zniknął. Tak samo jak myję/dezynfekuję sprayem Bentley Organic nowe zabawki, tak samo ta mata wymagała odświeżenia.
Ciekawa mata dla bobasów:)
OdpowiedzUsuńPamiętam że miałam właśnie taką matę w literki i cyferki jako dziecko i strasznie lubiłam układać z niej różne rzeczy :D
OdpowiedzUsuńTeż można! Chociaż ja mojej starszej córce narazie wybijam takie eksperymenty z głowy. Jak ją znam to pewnie by zaczęła się wspinać na taką konstrukcję.
UsuńWygląda naprawdę etstetycznie w porównaniu z tymi w cyferki itd :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie!
UsuńMoj bratanek rowniez ma taka mate :D
OdpowiedzUsuńMoja znajoma miała taką, jak moja corka była mała były chyba tylko te zwykłe maty :)
OdpowiedzUsuńBardzo możliwe, ta nie jest jakoś bardzo długo na rynku..
Usuńślicznie wygląda, choć znajoma ostatnio taką kupiła i mówiła że śmierdziała tak że nie dało się wytrzymać w pokoju :/
OdpowiedzUsuńBardzo dużo takich historii słyszałam, dlatego dla nas postanowiłam kupić coś pewnego i z atestami. Skip Hop nie śmierdzi nic a nic ;)
Usuńale ona wałaśnie Skip hop kupiła :(
UsuńKurcze, aż mi się nie chce wierzyć, że to był Skip Hop. Puzzle co prawda miały po wyjęciu z opakowania zapach 'nowości', ale po przetarciu ich płynem wszystko zniknęło. Chyba bym je reklamowała na miejscu Twojej znajomej.
UsuńA jednak Skip Hop, szukałem właśnie takich informacji, czy tylko my tak trafiliśmy. Kupiliśmy tę matę, po otwarciu, umyciu, rozłożeniu smród taki, że po pięciu minutach w pokoju powodowało ból głowy. Trzy tygodnie leżała mata w zamkniętym pokoju z otwartym oknem na oścież... nic to nie dało. Zareklamowaliśmy, dostaliśmy zwrot... jednak nie ma konkurencji...
UsuńDobrze, że rozpatrzyli Waszą reklamację :) Ciekawe czy jakaś wadliwa partia czy co...
UsuńWłaśnie się zastanawiam czy to tylko taka partia, bo nie wieżę że ktokolwiek byłby zadowolony z takiego smrodu w pokoju dziecka a wiele pozytywnych opinii jest o tych matach. Chyba spróbujemy jeszcze raz, bo konkurencji (wizualnej) na rynku niestety brak...
UsuńMyślę, że to musiały być jakieś jednostkowe przypadki ;)
UsuńDziecka jeszcze nie planuję, ale czasami chodzą mi po głowie takie gadżety, które mogą się przydać. Mata wygląda naprawdę super, bo wiadomo, że maluszek często na tej ziemi będzie się bawił. Na pewno będę pamiętać o tym wynalazku :)
OdpowiedzUsuńSzczerze polecam :)
UsuńNie sądziłam, że mata będzie taka droga.
OdpowiedzUsuńSą i nawet droższe ;)
UsuńNie miałam nigdy takiej maty, ciekawie wygląda :)
OdpowiedzUsuńTroszkę kosztuje ale też bardziej podoba mi się od tych mega kolorowych ;-)
OdpowiedzUsuńPrawda? :)
UsuńJa kupiłam mate Babypol za ok 140 zł i służyła nam około roku. Jest już tak zniszczona że powinnam ją wyrzucić
OdpowiedzUsuńDzięki za polecenie maty :)
OdpowiedzUsuń