ULUBIEŃCY I ODKRYCIA OSTATNICH TYGODNI | RIMMEL PALETA DO KONTUROWANIA, RĘKAWICA GLOV
5/11/2016
/
23
Dzisiaj przychodzę do Was z ulubieńcami marca i kwietnia. Sporo fajnych kosmetyków przewinęło się przez moje ręce i chciałabym trochę o nich opowiedzieć.
Konsultantką Avonu jestem od dawna, ale jakoś nie pałam specjalną miłością do kosmetyków tej marki, chociaż muszę przyznać, że kilka fajnych rzeczy mają w swojej ofercie. Pędzel do konturowania kliknęłam z ciekawości i bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Jest bardzo miękki, puszysty i wygodnie nakłada się nim bronzer. Nie wiem czy będzie jeszcze w sprzedaży, ale wersja z rączką (nowość) wydaje się być identyczna.
Moda na konturowanie twarzy nie przemija, chyba każda marka ma już w swojej ofercie przeznaczony do tego celu produkt. Ja ostatnio bardzo często sięgam po paletkę do konturowania twarzy Rimmel by Kate. Dostępna jest w dwóch wersjach kolorystycznych (ja mam 002 Coral Glow). Nie jest mocno napigmentowana dzięki czemu możemy uzyskać nią delikatny efekt. Bardzo podoba mi się rozświetlacz, jest delikatnie zmielony i pozostawia na twarzy piękną mgiełkę. Fanką róży nie jestem, ale ten podpasował mi wyjątkowo. Jest bardziej brzoskwiniowy, delikatnie opalizuje i pięknie wygląda na twarzy. Bronzer jest odrobinę zbyt ciepły jak dla mnie i nie jest całkowicie matowy tak jak mój ulubieniec z Kobo, ale wraz z różem i rozświetlaczem fajnie wygląda na twarzy.
Paletka jest naprawdę godna uwagi, idealna na lato, będzie przepięknie wyglądała na opalonej skórze (na bladej z resztą też;) ) i jestem pewna, że każdy poradzi sobie z jej obsługą. Polecam!
Paletka jest naprawdę godna uwagi, idealna na lato, będzie przepięknie wyglądała na opalonej skórze (na bladej z resztą też;) ) i jestem pewna, że każdy poradzi sobie z jej obsługą. Polecam!
Podczas Rossmannowskiej promocji na kolorówkę skusiłam się (wreszcie!) na matowy cień do powiek w kremie Maybelline Color Tattoo. Wybrałam kolor Creme de Nude 93 i od razu stał się moim ulubieńcem. Idealnie pasuje do koloru mojej skóry (wpada w żółte tony) i stanowi świetną bazę dla innych cieni. Świetnie wygląda także w towarzystwie czarnej kreski, kamufluje wszelkie zaczerwienienia i prześwitujące żyłki. Jeśli nałożę go bez bazy to pod koniec dnia minimalnie zaczyna się zbierać w załamaniach powieki, ale to go nie dyskwalifikuje. Jestem zadowolona z zakupu i używam go codziennie.
Wiosenna nowość od Rosmmanna kusi przepięknym malinowym zapachem. Żel pod prysznic Isana Mademoiselle Raspberry to kosmetyk, który nie powala składem i może wysuszać skórę, jeśli ma się do tego skłonności, ale ze względu na zapach przyjemnie się go używa. Konsystencja dość rzadka, pieni się dobrze i jest wydajny. Z tej serii dostępny jest też balsam do ciała, ale właściwości nawilżających to on niestety nie ma ;)
O kremie pod oczy Vianek już Wam pisałam. Wróciłam do niego szybciutko, po nieudanej przygodzie z innym produktem i na nowo go polubiłam. Chyba nawet bardziej niż za pierwszym podejściem. Bardzo lekki, fajny, nawilżający kremik z dobrym składem. Idealny dla osób mało wymagających.
Rękawica na palec Glov przywędrowała do mnie wraz z marcowym ShinyBoxem i zrobiła na mnie duże wrażenie. Byłam sceptycznie nastawiona, a tu okazało się, że naprawdę usuwa makijaż i radzi sobie nawet z tuszem do rzęs. Rzeczywiście nie farbuje i bez problemu za pomocą mydła można ją wyczyścić. Planuję zakup większej wersji.
Ostatnim produktem na dzisiejszej liście jest ziołowy szampon do włosów Farmony z serii Herbal Care. Co prawda nie zaliczyłabym go do odkryć, ale lubię po niego sięgać kiedy potrzebuję dobrze oczyścić włosy lub skutecznie usunąć z nich jakiś olejek. Szampon nie plącze włosów, mimo że nie ma w sobie silnych silikonów, nabłyszcza je i rzeczywiście zapobiega szybszemu przetłuszczaniu się. Jest wydajny, dobrze się pieni i przyjemnie pachnie. Skład całkiem niezły ;)
Skład: Aqua, Sodium Laureth Sufate, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Lauroyl Sarcosinate, Propylene Glycol, Arctium Lappa (Burdock) Root Extract, Inulin, Lauryldimonium Hydroxypropyl Hydrolyzed Wheat Protein, Lauryldimonium Hydroxypropyl Hydrolyzed Wheat Starch, Zinc PCA, Polyquaternium-10 Silicone Quaternium-22, Polyglyceryl-3 Caprate, Dipropylene Glycol, Sodium Chloride, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Lactic Acid, Parfum, Disodium EDTA
Skład: Aqua, Sodium Laureth Sufate, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Lauroyl Sarcosinate, Propylene Glycol, Arctium Lappa (Burdock) Root Extract, Inulin, Lauryldimonium Hydroxypropyl Hydrolyzed Wheat Protein, Lauryldimonium Hydroxypropyl Hydrolyzed Wheat Starch, Zinc PCA, Polyquaternium-10 Silicone Quaternium-22, Polyglyceryl-3 Caprate, Dipropylene Glycol, Sodium Chloride, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Lactic Acid, Parfum, Disodium EDTA
I to by było na tyle. Mam nadzieję, że kolejne miesiące również przyniosą mi wiele odkryć i szybko powrócę do Was z nowym zestawieniem. Wcześniej na pewno pojawi się wpis z bublami, bo te niestety też trafiły w moje ręce. A jak u Was? Co ostatnio zdobyło Wasze uznanie?
U mnie ostatnio ulubiencem stal sie puder sypki z wibo i paletka Mur essential mattes :) ciekawi mnie ta rekawica bo szukam czegos podobnego od jakiegos czasu :)
OdpowiedzUsuńMoże wypróbuj tą wersję na palec ;) Ta paletka z MUR też mi się podoba :)
UsuńRękawica Glov mnie zaciekawiła najbardziej :) Lubię matowe cienie Maybelline, idealnie sprawdzają się pod jasne sypkie cienie
OdpowiedzUsuńciekawi mnie ta rękawica :)
OdpowiedzUsuńFajny ten pędzel z Avonu ;)
OdpowiedzUsuńTen pędzel z Avon jest ciekawy :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę kupić ten krem pod oczy :)
OdpowiedzUsuńkrem pod oczy z Vianka stosuję na noc i nakładam wtedy grubszą warstwę. Rano skóra jest w bardzo dobrej kondycji, bez opuchnięć czy zaczerwienień :) u mnie ostatnio 'odkryciem' okazał się lekki krem brzozowy z Sylveco
OdpowiedzUsuńMam te kremy do twarzy na swojej wishliście, ale po wypróbowaniu próbek chyba bardziej pasował mi nagietkowy.
UsuńPolowałam na tę paletkę od Rimmela na promocji w Rossmanie,ale nie trafiłam na ani jedną sztuke
OdpowiedzUsuńZ tego co zauważyłam wiele dziewczyn ją kupiło i wcale się nie dziwię :)
UsuńGlov tez bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńRównież jestem fanką bronzera z Kobo :) ale po ostatnich zakupach w Rossie wpadło do mnie mnóstwo nowości i już mam wśród nich tych naj :)
OdpowiedzUsuńZdradzisz co?
Usuńmuszę w końcu użyć tej mini rękawicy Glov, wrzuciłam ja do szafki i zapomniałam o niej :D bardzo podoba mi się ta paletka z Rimmela, ma śliczne, słoneczne kolorki
OdpowiedzUsuńCień Creme de Nude ja również bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńCień Maybelline faktycznie świetnie się spisuje. Ja go głownie jako bazy używam. Muszę zerknąć na ten nowy pędzel Avonu.
OdpowiedzUsuńKrem Vianek i mi przypadł do gustu, jest naprawdę fajny :D Musze wypróbować tą malinową serię Isana :D
OdpowiedzUsuńGLOV jest świetnym gadżetem ! :)
OdpowiedzUsuńPaleta do konturowania i pędzel bardzo interesujące ☺
OdpowiedzUsuńPaleta do konturowania i pędzel bardzo interesujące ☺
OdpowiedzUsuńBardzo polubiłam ten szampon z Farmony. Idealny dla moich włosów.
OdpowiedzUsuńMój ulubiony krem pod oczy to ten ze śluzem ślimaka z Orientany, o którym wcześniej pisałaś :) Cienie i opuchnięcia jak reka odjął :)
OdpowiedzUsuń