KOBO PROFESSIONAL - PALETA CIENI EYE SHADOW SET MATT
5/05/2016
/
20
Jak pewnie doskonale wiecie, w makijażu oczu stawiam na mat, beż i brąz. Do znudzenia. Niestety nic na to nie poradzę, że w takim zestawieniu czuję się najlepiej. Nie potrafię też oprzeć się pokusie, posiadania kolejnej palety cieni w brązach. Więc gdy tylko zobaczyłam zapowiedź nowości marki Kobo Professional zaświeciły mi się oczy - Matt Eye Shadow Set musiała być moja!
Matte Eye Shadow Set jest paletą magnetyczną*, wykonaną z solidnego plastiku, z lusterkiem i pacynko-pędzlkiem. Znajdziemy w niej pięć matowych cieni o bardzo dobrej pigmentacji.
*wkłady można dowolnie wymieniać
*wkłady można dowolnie wymieniać
Paleta świetnie sprawdzi się zarówno przy tworzeniu dziennych, jak i wieczorowych makijaży. Czarny to prawdziwa smoła, cień beżowy (drugi od lewej) świetnie sprawdza się w roli bazy. Zastrzeżenia mam tylko do najjaśniejszego koloru. Jest zbyt mało rozjaśniający i nie zastąpi mi mojego ulubieńca z palety Naturally Yours, Zoevy.
Cienie nieźle się rozcierają, ale mam wrażenie, że wymagają bardziej doświadczonej ręki i dobrego pędzla. No i niestety obsypują się. Jest to dla mnie duży minus, bo makijaż wykonuję najczęściej w pośpiechu i nie mam czasu na poprawki. Trwałość cieni oceniam bardzo dobrze, nie rolują się, nie ścierają. Są naprawdę dobrej jakości.
Czy jestem z tej paletki zadowolona? Tak, bardzo mi się podoba, ale nie sięgam po nią tak często jak po inne. A jeżeli nie lubicie matu, to zerknijcie na wersję satynową. Też wygląda bardzo kusząco :)
Swietna palatka w przystępnej cenie:) Również moje ulubione kolory!
OdpowiedzUsuńxyzqui.blogspot.com
Ładne zostawienie kolorystyczne, też się na nią skusiłam ale ciężko się nią pracuje,trudno rozciera:(
OdpowiedzUsuńFakt, te ciemniejsze kolory są trudniejsze do okiełznania. Nakładam je warstwami pędzelkiem do blendowania, albo używam tylko do podkreślania linii rzęs. Czarny za to, świetnie się sprawdza do rysowania kreski :)
Usuńkolorki super, pigmentacja tez jak patrzę na zdjęcia, ale mam póki co za dużo neutralnych cieni ;)
OdpowiedzUsuńW moim słowniku nie ma takiego pojęcia :D
UsuńFajna paletka, świetny efekt :-)
OdpowiedzUsuńŁadne kolory :)
OdpowiedzUsuńJa też używam matów w odcieniach brązów, beży i szarości. W ogóle mam sporo kolorowych cieni, ale źle się w nich czuję.
OdpowiedzUsuńPrzybij piątkę!
UsuńŚwietny efekt. :) Też muszę się w taką wyposażyć. :)
OdpowiedzUsuńMam tą paletkę i jestem z niej zadowolona ;) bardzo dobra jakość za nie duże pieniążki ;)
OdpowiedzUsuńOj tego osypywania bym nie wytrzymała ;)
OdpowiedzUsuńNie jest to przyjemne :(
UsuńJa też najbardziej kocham brązy,mam inne kolory ale w 90% rano sięgam po brąz :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tej paletki,wygląda ciekawie,odcienie piękne,ale w 100% nie jestem przekonana do zakupu,nie wiem czemu... :)
Jeżeli chodzi o kobo to zawsze lubiłam ich lakiery do paznokci :) Jestem troszkę uzależniona od cieniów, więc mam ich zawsze sporo i podobnie jak Ty wybieram beże i brązy... no i szarości :) Słyszałam, że kobo całkiem sporo pigmentu dodaje do cieni, sam pigment też zresztą sprzedają, może to jest powód trudniejszego rozprowadzania ciemniejszych kolorów? Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie na nowy smakowity wpis :*
OdpowiedzUsuńA jakie matowe paletki polecasz ??? :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię mat w czekoladowych paletach Makeup Revolution i w Zoevie Naturally Yours, aczkolwiek one mają trochę cieni satynowych ;)
UsuńA jednak :-) juz kiedyś pisałaś że chętnie ją przygarniesz i doczekałaś się. Ja teraz używam palety z Makeup Revolution Affirmation. W miarę neutralna paletka głównie z satynowymi cieniami ale też jest kilka matowych. Bardzo ją lubię.
OdpowiedzUsuńZ Makeup Revlution czaję się na Flawless Matte :D
UsuńFajna recenzja. Ładna kolorystyka tej paletki. Niedrogo, więc może się skuszę, zwłaszcza, że mam tak samo jak Ty - matów, beżów i brązów nigdy za wiele :)
OdpowiedzUsuń