PAESE KASZMIR 605 I 666 - MÓJ MAKIJAŻ DZIENNY -
9/08/2014
/
27
Nie wyobrażam sobie pójść do pracy bez makijażu. Jednak o 7 rano nie mam ochoty na eksperymenty i kombinacje z kolorami, więc sięgam po te, w których czuję się najlepiej. Dzisiaj chciałabym pokazać Wam dwa cienie, które absolutnie uwielbiam i zawsze mam w swojej kosmetyczce - 605 i 666 marki Paese z serii Kaszmir.
Seria Kaszmir składa się 24 kolorów w klasycznych, spokojnych odcieniach o matowym wykończeniu. Za 5 g cień zapłacić musimy w cenie regularnej 19,90 zł, ale często można je kupić w atrakcyjnej promocji. To moja ulubiona seria cieni Paese i z chęcią wykupiłabym wszystkie kolory.
W codziennym makijażu kolor 605 służy mi jako cień bazowy, a 666 ląduje w załamaniu powieki.
Za co uwielbiam cienie Kaszmir? Przede wszystkim za ich trwałość. Na moich powiekach, na bazie pod cienie (obecnie Grashki) wytrzymują w stanie niemalże nienaruszonym przez cały dzień. Po drugie są świetnie napigmentowe, bardzo dobrze rozcierają się ze sobą, minimalnie obsypują i dają piękny efekt na oku. Ich konsystencja nie jest jedwabista i są raczej suche, ale myślę że każdy przy odrobinie treningu zdoła je ujarzmić. Fajnie przylegają do skóry i nie rolują się w załamaniu powieki.
Minusy? Owszem. Pudełeczko cieni wykonane jest ze słabej jakości plastiku i zdarzyło mi się nie raz, że wieczka pękały, uniemożliwiając późniejsze ich dokręcenie.
A Wy jakich kolorów używacie przy codziennym makijażu?
Pięknie i delikatnie ;) ja na co dzień stawiam na tusz :) rzadko kładę cienie :)
OdpowiedzUsuńDla mnie sam tusz to za mało.. muszę chociaż kreskę narysować;)
UsuńJa również w codziennym makijażu stawiam na prostotę i klasykę. Nigdy nie chce mi się eksperymentować, poza tym to bardzo ryzykowne, a na to czasu rano brak ;) Korzystam z podobnych kolorystycznie cieni z Inglota ;)
OdpowiedzUsuńI właśnie taki makijaż lubię najbardziej ! :-)
OdpowiedzUsuńTaki jak lubię :)
OdpowiedzUsuńProsto, schludnie i efektownie.
bardzo lubię takie 'dzienniaczki' :)
OdpowiedzUsuńTez najbardziej lubię taka klasykę, bo ja do pracy wstaje o 6 rano także jeszcze gorzej u mnie z kreatywnością o takiej godzinie:d ale tych cieni jeszcze nie mialam, za to inglotowe sprawdzają się u mnie świetnie i są troszkę tańsze :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny delikatny makijaż, buzia wygląda świetnie,
OdpowiedzUsuńja już chyba z pół roku żadnego cienia nie użyłam.
UsuńŚliczny makijaż :) Ja na co dzień lubię nosić brązy i beże, choć czasami zdarzy mi się odważniejszy makijaż :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam delikatne makijaże;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie takie makijaże bardzo lubię!
OdpowiedzUsuńA ja jestem ciekawa tego, czym robisz tą ciemną kreskę na powiece:) Szukam czegoś dobrego do takich własnie zadań.
OdpowiedzUsuńKreskę zrobiłam czarnym cieniem Sleek z paletki Au Naturel.
UsuńWłaśnie miałam o to pytać :) Bardzo ładny dzienniaczek ;)
UsuńTeż robię kreseczki cieniami Sleeka. :) Jestem zadowolona.
UsuńIdealne połączenie, sama często tak się maluje :)
OdpowiedzUsuńSuper wyglądają razem :) Muszę się im bliżej przyjrzeć :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne, lubię takie odcienie na co dzień. Ten brąz wygląda przyjemnie, kolor nie jest "przegięty" w żadną stronę :).
OdpowiedzUsuńJa też dzienniaczki opieram na brązach. Czasami sięgam po fiolet, bo oczy mam zielone. Taki mocno stonowany fiolet :)
OdpowiedzUsuńajjj cudnie !
OdpowiedzUsuńRewelacyjnie delikatny makijaż ! Pięknie ! :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie, delikatnie i kobieco ;)
OdpowiedzUsuńbardzo ładny;)
OdpowiedzUsuńŚwietne! Naturalne i neutralne, delikatnie podkreślają i wydobywają oko, niezobowiązujące. Fajny pomysł do szkoły, do pracy... Nie miałam jeszcze do czynienia z cieniami tej marki, jak przy okazji gdzieś na nie wpadnę, to kupię i wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńjejku, sliczne są! w zyciu o nich nie slyszalam (ale wstyyd :P) powiedzcie mi gdzie mozna je kupic? :>
OdpowiedzUsuńw większych miastach, w galeriach handlowych są ich wyspy.. a jeśli nie masz dostępu to pozostają sklepy internetowe
Usuń