PROBLEM Z WYPADAJĄCYMI WŁOSAMI? DERMENA.

Moje włosy lubią informować mnie o nadchodzącej jesieni, o tym że odżywiam się nieodpowiednio i nie dostarczam im wystarczającej ilości witamin i mikroelementów. Niestety robią to w najbardziej drastyczny ze znanych im sposobów i wypadają w ilościach większych niż akceptowalne. Zawsze jest to dla mnie informacja, że pora wziąć się za siebie, ale oprócz wzmacniania ich od wewnątrz sięgam po odpowiednie szampony. Tym razem była to Dermena


Skład: Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Lauryl Glucoside, Cocamidopropyl Betaine, Juglans Regia Leaf Extract, Coco-Glucoside, Glyceryl Oleate, Hydroxypropyltrimonium Hydrolyzed Wheat Protein, PEG-15 Cocopolyamine, Parfum, Sodium Chloride, DMDM Hydantoin, Methylparaben, Phenoxyethanol, Propylparaben, Methyl Niacinamide Chloride, Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool.

Szampon ma intensywnie ziołowy zapach długo utrzymujący się na włosach. Na szczęście nie jest drażniący i męczący. Kosmetyk jest wydajny i dość dobrze się pieni. Buteleczka zawiera 200 ml i kosztuje około 20 zł (apteki DOZ). 


Do Dermeny wracam co jakiś czas. To jedyny jak dotąd, używany przeze mnie szampon wzmacniający, który po kilku użyciach daje zauważalne efekty. Serio. Po tygodniu stosowania widzę, że włosy zdecydowanie mniej wypadają. Co więcej, po ponad dwóch miesiącach używania widzę, wysyp 'baby hair' na mojej głowie. Jego skuteczność jest naprawdę rewelacyjna. 

Niestety na tym kończy się mój zachwyt nad tym kosmetykiem, bo skuteczne działanie nie idzie w parze z pielęgnacją włosów. Szampon wysusza moje włosy i sprawia, że muszę intensywnie je odżywiać żeby przywrócić im dawny blask, miękkość i elastyczność. Zauważyłam też, że szybciej wypłukuje farbę. Z jednej strony dobrze oczyszcza skórę głowy, ale z drugiej strony używany non stop przyśpiesza przetłuszczanie się włosów. Użyty bez odżywki sprawia, że włosy są matowe, napuszone, sztywne i sianowate. Coś za coś? 

Szampon znacznie ogranicza wypadanie moich włosów, ale żeby nie zrujnować ich kondycji muszę używać go na zamianę z innymi i intensywnie nawilżać. Dalej poszukuję ideału.

Używałyście Dermeny? A może polecicie mi inny szampon? 


Zobacz także:
Recenzja szamponu wzmacniającego Pharmaceris H


14 komentarzy:

  1. szkoda,że wysusza włosy:( buu

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedy moje włosy wypadają jest to znak żeby iść do fryzjera i je podciąć :) I z reguły na szczęście to pomaga, nie muszę nic specjalnego używać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Podejrzewam, że pomógłby mi z nieco juz mniej (na szczęście) z wypadającymi włosami.
    Zostaję u Ciebie na dłuzej i zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak poszukiwałam szamponu na ten sam problem to zwróciłam uwagę i na Dermenę, ale doczytałam właśnie wielu opinii, że przesusza i postawiłam na Pharmaceris (mega!) jednakże i tak chcę spróbować tego szamponu. Chociażby na zmianę z innym delikatnym. I tak staram się włosy odpowiednio nawilżać, więc może nie będzie tak źle ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czerwony Pharmaceris u mnie nie dał żadnych efektów:(

      Usuń
  5. Jeśli o mnie chodzi, to od jakiegoś czasu bacznie patrzę na skład kosmetyków - i jak widzę [tak jak w tym szamponie] parabeny, PEGi itp to staram się omijać szerokim łukiem, bo wiadomo, że co pomoże to i zepsuje.... Dlatego przerzuciłam się na rosyjskie kosmetyki do włosów, które w znakomitej większości są zrobione z ekstraktów ziołowych. Aktualnie używam szamponu i toniku firmy Babuszka Agafia do wypadających włosów. Dodam, że szampon jest bez SLS! [czyli wysuszających i alergizujących substancji spieniających]. Polecam, bo włosy naprawdę znacznie mi się poprawiły [nawet fryzjerka to zauważyła!] i wiem, że dbam o nie nie niszcząc ich.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rosyjskie kosmetyki bardzo mnie kuszą i muszę w końcu je wypróbować:)

      Usuń
  6. Czuję się rozdarta ;) Moje włosy też mnie informują o jesieni i to bardzo intensywnie, bo lecą jak szalone, wysyp baby hair byłby mile widziany, ale z drugiej strony mam włosy przetłuszczające się i nie chcę pogłębiać tego problemu :(
    Muszę poszukać jakiegoś innego rozwiązania chyba.

    OdpowiedzUsuń
  7. Gdyby nie to przesuszanie... :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie znam niestety, ja się przywiązałam do CECE i na razie mi służy ten szampon ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja akurat nie borykam sie z tym problemem

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja niestety nie mogę używać tego szamponu. Miałam do niego kilka podejść, kupowałam różne wersje i niestety strasznie mnie głowa swędziała, a włosy były okropnie przesuszone. Teraz stosuję wcierkę Vitapil i działa rewelacyjnie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz:)

Odpowiedzi na Wasze pytania zamieszczam u siebie na blogu.
Proszę o nie umieszczanie w komentarzach linków do blogów i rozdań - takie wpisy będą przeze mnie usuwane.