KREMY Z FILTRAMI UV - OCHRONA PRZECIWSŁONECZNA MOJEGO DWULETNIEGO DZIECKA

kremy z filtrem mineralnym dla dzieci

Wybierając kosmetyki dla swojej córki bardzo zwracam uwagę na ich składy. Kremy zabezpieczające jej skórę przed promieniowaniem UVA i UVB obowiązkowo muszą składać się wyłącznie z filtrów mineralnych. Ważnych jest dla mnie jeszcze kilka innych czynników. Jakich? Wszystkiego dowiecie się w tym wpisie. W tym sezonie używamy spacerowego kremu na każdą pogodę MomMe Cosmetics i serii Sunbrella Baby od Dermedica i o nich chciałabym Wam przy okazji opowiedzieć.

Dlaczego filtry mineralne?

Bo są naturalne, bo nie przenikają do krwiobiegu i są o wiele zdrowsze niż te chemiczne. Filtry mineralne to dwutlenek tytanu (Titanium dioxide) i tlenek cynku (Zinc oxide). Ponoć kosmetyki z nimi w składzie bielą skórę, są bardziej gęste, ponoć trzeba je częściej aplikować.. ponoć ;) 

Listę filtrów chemicznych, których nie powinny zawierać kremy dla dzieci znajdziecie tutaj.

Co używałyśmy w zeszłym roku?

W zeszłym sezonie Emilka nie miała nawet roczku, nie chodziła, więc na słońcu nie przebywała prawie wcale. Na cały okres wiosna-lato wystarczył nam jeden krem i używałyśmy bezpiecznego kremu ochronnego od dnia narodzin marki Pharmaceris.  

W tym sezonie ochronę przeciwsłoneczną zaczęłyśmy od ekologicznego, naturalnego kremu z filtrem SPF 25 marki MomMe Cosmetics.


MomMe Cosmetics - Spacerowy krem na każdą pogodę SPF 25

Krem jest hipoalergiczny, ma rewelacyjny, naturalny skład a jego komponenty posiadają certyfikaty ekologiczne i pochodzą z upraw organicznych. Zastosowano w nim tylko filtry mineralne, a pozostałe składniki nie tylko nawilżają, odżywiają i regenerują skórę, ale przede wszystkim zapewniają skuteczną ochronę przed szkodliwym promieniowaniem. 

Krem polubiłam. Jest dość gęsty, ale przyjemnie rozprowadza się po skórze i szybko wchłania. Nie wymaga długotrwałego i mozolnego wcierania, więc sprawdzi się nawet przy największych łobuziakach i uciekinierach. Nadaje się do stosowania także dla noworodków od 1 dnia życia. Warto pamiętać o tym, że nie jest wodoodporny. Jak na SPF 25 to daje naprawdę skuteczną ochronę, ani razu nie zdarzyło się żeby skóra Emilii była choć troszkę zaczerwieniona, a słońce na przełomie maja/czerwca potrafi już porządnie grzać. 

Dokładny skład znajdziecie na stronie producenta. Za 50 ml musimy zapłacić około 36 zł. 

Wodoodporność i fotostabilność

W zasadzie planowałam kupić krem z wyższym filtrem też z MomMe, ale doczytałam, że nie jest wodoodporny i fotostabilny, więc sobie odpuściłam. Moja dwulatka często pluska się latem w wodzie i nie ryzykowałabym używania zwykłego kremu. Zwracam też uwagę na to żeby kosmetyk miał filtry fotostabilne (utrzymujące swoje właściwości przez określony okres czasu). Mam wtedy pewność, że skóra mojego dziecka jest odpowiednio chroniona. Pamiętajcie także Drogie Mamy żeby co roku kupować nowe kremy, bo nawet jeśli nie minął jeszcze magiczny termin 'od otwarcia', to filtry po tylu miesiącach mogą już działać słabiej.

Planowałam więc albo wypróbować coś nowego, albo kupić ten sam krem co w zeszłym roku, bo fajnie się sprawdził i też go lubiłam. Moje wątpliwości zakupowe rozwiał Dermedic, który przysłał nam do wypróbowania zapas kremów na lato. Kremów, które i tak miałam na swojej zakupowej liście, bo mają 100% filtrów mineralnych i czytałam o nich pozytywne opinie.  


Dermedic Baby - Sunbrella Mleczko ochronne (nowa formuła) SPF 50

Wodoodporne mleczko ochronne do twarzy i ciała do wrażliwej skóry dzieci i niemowląt. Zawiera wyłącznie filtry mineralne, idealne dla delikatnej skóry dzieci. W składzie znajdziemy innowacyjny czynnik będący prekursorem D3 – Aqua-proVita D3. Pod wpływem promieni UV przekształca się on w witaminę D3 i uzupełnia jej niedobory w skórze. Dzięki zawartości oleju lnianego, alantioiny, D-Panthenolu, masła Shea, oliwy z oliwek, gliceryny oraz witaminy E natłuszcza, nawilża i łagodzi podrażnienia. Zalecany do stosowania od 1 miesiąca życia.

Mleczko ma delikatny zapach, przyjemną, lekko kremową konsystencję i jak na krem z filtrem SPF 50 to szybko się rozsmarowuje i fajnie wchłania w skórę. Pozostawia minimalnie klejącą się warstwę, która po dłuższej chwili znika. Nie bieli skóry, nie brudzi ubranek i nie zauważyłam żeby wysuszał skórę. Skutecznie chroni przed promieniowaniem UV. Ani razu nie zdarzyło się, żeby skóra Emilki chociaż minimalnie się zaczerwieniła. (100 g/ około 28 zł)


Dermedic Baby - Sunbrella Krem ochronny do twarzy SPF 50

Wodoodporny, hipoalergiczny krem do twarzy z mineralnym filtrem SPF 50, zapewniający wrażliwej skórze dzieci odpowiednią ochronę przeciwsłoneczną. Zawiera innowacyjny składnik będący prekursorem D3 – Aqua-proVita D3, który pod wpływem promieni UV przekształca się w witaminę D3 i uzupełnia jej niedobory w skórze. W składzie znajdziemy także m.in. bisabolol, olej lniany, oliwę z oliwek, witaminę E, betainę, glicerynę oraz woda termalną.

Krem do twarzy jest bardziej gęsty od poprzednika, ale mimo tego nadal szybko się wchłania i nie wymaga dziesięciominutowego wcierania, czego moje 'wiecznie w biegu' dziecko wręcz nie znosi. Krem nie biel skóry, ma delikatny i przyjemny zapach i przede wszystkim zapewnia odpowiednią ochronę. Można stosować go od 1 miesiąca życia.


Kosmetyki Dermedic Baby - Sunbrella polubiłam i szczerze je polecam. Mają filtry mineralne, na których mi zależało, mają wygodne tubki, łatwo się rozsmarowują i szybko wchłaniają. Są wodoodporne i fotostabilne. Używając ich mam pewność, że skóra mojego dziecka jest odpowiednio chroniona przed promieniami słonecznymi. Jeżeli chodzi o MomMe Cosmetics to trochę zabrakło mi do ideału. Mają super składy, ale nie wyobrażam sobie kremu na lato, który nie jest wodoodporny i którego filtry nie są fotostabilne.


A Wasze pociechy jakich kremów z filtrem używają? Na co zwracacie szczególną uwagę?

13 komentarzy:

  1. Nie miałam żadnego z przedstawionych. Ale filtry dla dziecka to punkt obowiązkowy na liście ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak widać można znaleźć dobry krem z naturalnymi filtrami :)Zaskoczyłaś mnie, że MomMe nie jest fotostabilny. Producent o tym informuje na opakowaniu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opakowania już nie mam, ale ani na tubce ani na stronie nie ma słowa o tym, że filtry są fotostabilne, więc skoro się tym nie 'chwalą' to pewnie nie są.

      Usuń
  3. bardzo lubię kosmetyki Dermedic ale przede wszystkim lubię do skóry atopowej, jeśli chodzi o filtry to obecnie używam synchroline

    OdpowiedzUsuń
  4. ciekawe produkty nad morze w sam raz

    OdpowiedzUsuń
  5. W żaden sposób nie chcę ingerować w Twoje przekonania, ale o dwutlenku tytanu też czytałam już bardzo różne rzeczy... Ogólnie przeżywam małe zwątpienie "składowe" bo wiele teorii, które były przez lata uznawane za prawdziwe, runęło ;) I zastanawiam się czy to, w co wierzymy, faktycznie jest prawdziwe. Ilu naukowców, tyle badań :) Ale tak, jak napisałam, to Twoje wybory i nie chcę w to wchodzić tak samo, jak nie lubię, gdy ktoś wchodzi w moje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tymi badaniami to chyba zawsze tak było i będzie ;) Każdy promuje swoje idee i dba o swoje biznesy. Nie trafiłam jeszcze na rzetelne badania mówiące o szkodliwości dwutlenku tytanu, a filtry przenikające w mikroskopijnej ilości wykazano nawet w mleku mam karmiących.. To mnie narazie przekonuje :)

      Usuń
    2. No jasne, o wspomaganiu własnych interesów to wiadomo :) Ważne, że masz swoje przekonania i się ich trzymasz ;)

      Usuń
  6. Bez porządnej ochrony ani rusz :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow! Wyglądają na warte uwagi. Za 3 tygodnie wyruszamy z naszym 2-latkiem nad może a jeszcze nie mam dla niego zabezpieczenia przed słońcem. Rozejrzę się za prezentowanym przez Ciebie produktem.

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam ja i skóra mojego dziecka kosmetyki z Dermedic, używam zarówno serię do skóry atopowej, i kosmatyki dla sebie. Jeśli chodzi o filtry to mam dla siebie oliwkę 50 i dla synka krem z Dermedic 50.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie znałam filtrów tej firmy. My używamy 50 w lecie :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz:)

Odpowiedzi na Wasze pytania zamieszczam u siebie na blogu.
Proszę o nie umieszczanie w komentarzach linków do blogów i rozdań - takie wpisy będą przeze mnie usuwane.