TUSZ DO RZĘS AERO VOLUME AVON
7/05/2014
/
19
Niedawno w ofercie Avonu pojawił się nowy tusz do rzęs - Aero Volume, który ma za zadanie zwiększyć objętość rzęs jednocześnie dodając im lekkości. Nie mogłabym go nie wypróbować..
Opis producenta
Dzięki technologii "Zero Gravity" formuła tuszu zawiera cząsteczki wypełnione powietrzem, a to sprawia, że rzęsy są pogrubione, a jednocześnie lekkie i uniesione. Do zachwycającego efektu przyczynia się również nowatorska szczoteczka z długimi, miękkimi włóknami, która unosi rzęsy i równomiernie pokrywa je tuszem.
Tusz posiada tradycyjną szczoteczkę i jest dostępny w trzech kolorach: czarny, bardziej czarny i czarno- brązowy. Posiadany przeze mnie odcień blackest black nie jest wcale taki kruczoczarny jak można by się spodziewać. Jest ważny przez 3 miesiące od momentu otwarcia i kosztuje w promocji około 18 zł (cena regularna to 36 zł).
Maskara sama w sobie nie jest zła. Rzeczywiście nieźle pogrubia rzęsy i dość fajnie je wydłuża, nie pozostawiając przy tym grubej warstwy tuszu. Jest trwała, nie kruszy się i nie rozmazuje w ciągu dnia. Ale.. pozostawia grudki i ma tendencję do sklejania rzęs. Szczoteczka przy kolejnych pociągnięciach dość dobrze pozbywa się tych grudek, ale przecież nie o to chodzi żeby się męczyć.
Efekt przed i po.
Na ten moment najlepszym z wypróbowanych przeze mnie tuszy z Avonu jest SuperShock. Aero Volume niestety nie spełnia moich oczekiwań i nawet gdyby nie pozostawiał grudek to i tak przyjaźni między nami nie byłoby. Efekt, który tworzy na moich rzęsach jest zbyt delikatny i mało spektakularny.
Miałyście okazję go używać?
Miałyście okazję go używać?
Czytałam o nim pozytywne opinie i na pewno kiedyś go wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńMiałam ten tusz i w ogóle mi się nie sprawdził :< na początku niby wszystko ok, a później z jego formuły zrobiła się jakaś 'papka', której nie dało się w ogóle nałożyć na rzęsy :/ Daj znać jak Ci się sprawdza tusz po dłuższym stosowaniu, możliwe, że miałam z jakiegoś 'wadliwego' nakładu w glossyboxie :P
OdpowiedzUsuńUżywam go już 1,5 mc i nie zauważyłam żeby miał konsystencję papki, ale formuła nie jest do końca dopracowana bo zlepia się w grudki..
UsuńU mnie było dokładnie tak samo. Bardzo go polubiłam, ale po miesiącu zrobił się strasznie gęsty, cała szczoteczka jest nim oblepiona i za nic nie da się go użyć.
UsuńPozostanę wierna niezawodnemu MF Masterpiece MAX :)
OdpowiedzUsuńmuszę go w końcu wypróbować:) lubię 2000 calorii więc może i ten mi się spodoba..
Usuńja mam swój ulubiony żel z Yves Rocher i jak na razie nie znalazłam lepszego .
OdpowiedzUsuńFaktycznie delikatny. Mam go gdzieś w zapasach
OdpowiedzUsuńwłaśnie dużo opinii czytałam że daje bardzo delikatny efekt, i ogólnie się nie sprawdza, wiec nawet mi do głowy nie przyszło go kupować;) jak widać dobrze zrobiłam;D
OdpowiedzUsuńpiekna kreska!
OdpowiedzUsuńTusz jak tusz, ale jaką precyzyjną kreskę namalowałaś na swojej powiece! :)
OdpowiedzUsuńmi efekt odpowiada, ale strasznie odbija się na powiekach i rozmazuje już po godzinie
OdpowiedzUsuńNie przepadam za kolorówką Avon.
OdpowiedzUsuńU mnie fajnie się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńSuperShock mnie kusi, ale nie darzę Avonu szczególną sympatią :)
OdpowiedzUsuńMiałam i nie powalił mnie :( a szkoda. Tak jak Ty jestem fanka Super Shock i liczyłam na jeszcze lepszy efekt :(
OdpowiedzUsuńCzytałam o tym tuszu już nie raz i raczej były to pozytywne opinie. U Ciebie efekt dość delikatny ale ładny (to na pewno kwestia ładnych rzęs również). Nie raz miałam ochotę go zamówić ale no nie mogę kupić chyba z 11 tuszu aby tylko sprawdzić czy jest fajny.... Chciałabym ale nie lubię marnować kosmetyków a moich zapasów tuszowych mam zapewne na kolejne 3 lata :(
OdpowiedzUsuńŁadnie się prezentuje!
OdpowiedzUsuńbardzo ładna kreska :-)
OdpowiedzUsuń