Rozświetlacze mySTARlighter i krem all-in-one Secret GLOW - nowości w ofercie Miya Cosmetics
3/05/2019
/
14
Cześć! Przychodzę do Was z kolejnym wpisem o nowościach w ofercie marki Miya Cosmetics. Z pewnością widziałyście już w sieci rozświetlacze z linii mySTARlighter i rozświetlający krem z witaminami all-in-one Secret GLOW. Z dzisiejszego wpisu dowiecie się, który z tych produktów przypadł mi do gustu, czy sprawdzą się przy suchej skórze i czy krem na dzień z drobinkami, to na pewno dobry pomysł. Zapraszam.
Nie będę ukrywać, marka Miya Cosmetics należy do grona moich ulubionych. Zawsze chętnie wypróbowuję ich nowości i część z nich doczekała się recenzji na blogu >> opinie o kosmetykach Miya Cosmetics. To co szczególnie cenię, to fakt, że każdy produkt jest przemyślany od A do Z, jest wielofunkcyjny i łatwy w użyciu - zgodnie z ideą marki #jestemgotowa. Uwielbiam 3 minutowe maseczki do twarzy myBEAUTYexpress, peelingi do ciała, które jednocześnie nawilżają i pielęgnują skórę, oraz serum myPOWERelixir, po którym rano moja skóra wygląda na wypoczętą i młodszą o 5 lat. Jeżeli jeszcze nie znacie kosmetyków Miya to koniecznie musicie je wypróbować :)
Ale do rzeczy..
mySTARlighter - rozświetlacze w kremie
mySTARlighter to linia upiększających rozświetlaczy w kremie, które zawierają w sobie rozświetlającą mikę, oraz pielęgnujące składniki takie jak: olejek kokosowy, rycynowy, migdałowy, ze słodkiej pomarańczy, wosk pszczeli, masło mango i witaminę E. Są bardzo uniwersalne i świetnie sprawdzają się nałożone nie tylko na kości policzkowe, ale także na powieki, wewnętrzny kącik oka, łuk brwiowy, łuk Kupidyna, dekolt czy ramiona.
Dostępne są w trzech odcieniach:
Sunset Glow - nasycony, złocisty, morelowy
Moonlight Gold - ciepły, jasno złoty
Rose Diamond - bardzo połyskujący, diamentowy, wpadający w róż
Rozświetlacze mają lekką, kremowo-aksamitną formułę i świetnie rozprowadzają się po skórze. Można uzyskać nimi mega delikatny efekt, albo bardziej intensywny i widoczny (jak na zdjęciu powyżej) aplikując kilka warstw kosmetyku. Dzięki swojej uniwersalności można użyć je nie tylko na szczyty kości policzkowych, ale także pod łuk brwiowy, w wewnętrznym kąciku oka czy na łuk Kupidyna. Sprawdzą się też jako baza pod cienie.
Kolorem, który mi najbardziej przypadł do gustu jest diamentowo - różowy Rose Diamond. Przepięknie się mieni i dodaje twarzy zdrowego 'glow'. Drobinki są naprawdę bardzo delikatne i wyglądają na twarzy naturalnie i nienachalnie.
Jeśli lubicie rozświetlacze w kremie to koniecznie zwróćcie uwagę na mySTARlighter. W cenie regularnej kosztują 39,99 zł/szt, ale bardzo często można kupić je w atrakcyjnej promocji.
Rozświetlający krem z witaminami all-in-one Secret Glow
Rozświetlający krem Secret Glow został wzbogacony w witaminy C, E, B3, prowitaminę B5, kwas hialuronowy, ekstrakt z kwiatów peonii, pielęgnacyjne olejki oraz delikatnie opalizujące drobinki miki. Kosmetyk jest uniwersalny. Może wystąpić jako krem pod oczy, baza pod makijaż, ekspresowa maseczka bankietowa lub po prostu jako nawilżająco - upiększający krem do twarzy i dekoltu.
Kosztuje 34,99 zł/30 ml.
Kosztuje 34,99 zł/30 ml.
Zawiera 93,7% składników pochodzenia naturalnego. Jest wegański i nie był testowany na zwierzętach.
Krem ma bardzo lekką, aksamitną formułę i ładny zapach. Przyjemnie rozprowadza się po skórze i natychmiastowo się wchłania, dzięki czemu świetnie nadaje się pod makijaż. Bardzo często używam go pod podkłady mineralne i współgra z nimi bez problemu. Podobnie z resztą jak z podkładami w płynie - stanowi dla nich rozświetlającą bazę wygładzającą. Drobinki miki są naprawdę bardzo delikatne i nie rzucają się specjalnie w oczy.
Przy mojej suchej skórze Secret GLOW nie sprawdza się, jako zastępstwo zwykłego kremu na dzień, bo jest zbyt słabo nawilżający i za mało treściwy. Jest dla mnie zatem dodatkiem do codziennej pielęgnacji, bazą pod makijaż i produktem rozświetlającym. W ten sposób używam go najczęściej. Nie zapycha porów i nie przesusza. Zastosowany jako maseczka pozostawia skórę wygładzoną, miękką i rozpromienioną.
Krem Secret GLOW polubiłam, chętnie po niego sięgam, ale nie trafił on do mojego "Top 3" marki Miya Cosmetics. Z rozświetlaczy mySTARlighter najbardziej lubię kolor Rose Diamond i myślę, że otworzył mnie on ponownie na kosmetyki o takiej formule. A na dokładkę pachnie przepięknie!:)
Kosmetyki Miya Cosmetics dostępne są w sklepie online miyacosmetics.com, w drogeriach Hebe, Kontigo i Pigment, a pozostałe produkty Miya także w Super-pharm i wybranych drogeriach Rossmann i Natura.
Używacie kremów z rozświetlającymi drobinkami na co dzień? Lubicie efekt 'glow' na twarzy?
Bardzo podobaja mi sie kosmetyki Miya i fajnie ze rozszerzyli oferte w strone kolorowki, musze sobie je zakupic :D
OdpowiedzUsuńNie korzystałam jeszcze z produktów tej marki, ale widzę, że wprowadzają coraz ciekawsze kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak :)
UsuńSzkoda, że Secret Glow nie nawilża mocniej ;) Rozświetlacze wyglądają przepięknie :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, ale widocznie nie można mieć wszystkiego :)
UsuńOdcień Moonlight Gold wygląda super :) ja na twarzy lubię mat ale na jakieś większe okazje lubię trochę błysku :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBez rozświetlacza nie ma życia! :D
UsuńNie miałam okazji by ich spróbować :)
OdpowiedzUsuńWidziałam je, ale nie miałam tych produktów.
OdpowiedzUsuńAż wstyd, ale jeszcze żadnego kosmetyku tej marki nie używałam ;))
OdpowiedzUsuńKoniecznie nadrób zaległości :)
UsuńMam i ja i się zachwycam :P
OdpowiedzUsuńMasz ulubieńca?
UsuńDużo czytałam o tych nowościach marki MIYA. Spodobał mi się ten krem rozświetlający, bo słyszałam o nim sporo dobrego :) Przy najbliższej okazji pewnie go zakupię.
OdpowiedzUsuń