COSMETICS FREAK POZNAJE MARKĘ CETAPHIL
6/14/2018
/
14
Cześć! Przychodzę dzisiaj do Was z kolejnym wpisem z serii "Cosmetics Freak poznaje markę..". Tym razem pod lupę biorę kosmetyki Cetaphil. Znacie? Na pewno :) Ja, posiadaczka skóry wiecznie przesuszonej, o dziwo dopiero teraz się z nimi zapoznaję. Czy spełniły moje oczekiwania? Zapraszam do lektury.
Cetaphil - dermokosmetyki do pielęgnacji skóry wymagającej
Marka Cetaphil ma w swoim portfolio kosmetyki do pielęgnacji skóry suchej, wrażliwej i atopowej, linię do cery tłustej - trądzikowej oraz kosmetyki dla dzieci. W zasadzie ich kremy mogą być stosowane u maluszków od pierwszego dnia życia. Polecała nam je nawet alergolog - dermatolog Adasia na jego zmiany AZS.
Produkty Cetaphil mają silne działanie nawilżające, regenerujące, odbudowujące płaszcz lipidowy skóry, a przy tym są niekomedogenne, nie zawierają substancji drażniących i zapachowych. Były wielokrotnie nagradzane, są wychwalane na blogach i mają przystępną cenę.
Cetaphil EM - Emulsja micelarna do mycia
Wielokrotnie nagradzana przez dermatologów tytułem Perły Dermatologii Estetecznej oraz w plebiscycie magazynu "InStyle", emulsja do mycia ciała i twarzy (także do demakijażu). Nie zawiera mydła, oczyszcza skórę dzięki technologii micelarnej, przez co jest delikatna i nie uszkadza płaszcza lipidowego skóry.
Emulsja ma dość lekką konsystencję, jest praktycznie bezzapachowa i słabo się pieni. Może być stosowana zarówno do mycia ciała jak i twarzy. Jest delikatna, świetnie zmiękcza, nawilża, łagodzi napięcie skóry i przesuszenie. Bardzo lubię używać jej rano do odświeżenia twarzy po nocy. Można wykorzystać ją także do demakijażu, ale w przypadku ciemnych cieni, tuszu czy porządnego podkładu radzi sobie słabo. Tzn. tak.. da się nią usunąć makijaż za pomocą wacików, ale trwa to zdecydowanie zbyt długo. O wiele lepiej sprawdza się zatem, jako produkt do mycia twarzy i usunięcia resztek makijażu niż stricte do demakijażu. Moja skóra polubiła tą emulsję i chętnie po nią sięgam.
Cetaphil MD Dermoprotektor - Balsam do twarzy i ciała
Balsam silnie i dogłębnie nawilżający skórę, dzięki wysokiemu stężeniu gliceryny w składzie. Zawiera także olej z orzechów makadamia dostarczający niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych, oraz łagodzący i regenerujący pantenol. Nie zawiera substancji drażniących i alergizujących.
Z balsamem również się polubiłam. Ma przyjemną, lekką konsystencję, dzięki czemu fajnie się rozprowadza i szybko wchłania w skórę. Jest bezzapachowy. Stosowany regularnie skutecznie nawilża i wygładza skórę. W zasadzie już po kilku użyciach zauważyłam, że jest ona w lepszej kondycji i wolniej się przesusza. Balsam koi podrażnienia i przynosi ulgę ściągniętej, napiętej skórze.
Można stosować go również na twarz, ale raczej na noc niż na dzień, bo jednak pozostawia minimalnie wyczuwalną warstwę i jakoś średnio mi pasuje pod makijaż. Za to stosowany na noc sprawia, że skóra po przebudzeniu jest bardziej miękka i elastyczna.
Można stosować go również na twarz, ale raczej na noc niż na dzień, bo jednak pozostawia minimalnie wyczuwalną warstwę i jakoś średnio mi pasuje pod makijaż. Za to stosowany na noc sprawia, że skóra po przebudzeniu jest bardziej miękka i elastyczna.
Jestem ciekawa jak sprawdzi się zimą.
Cetaphil DA Ultra - Krem intensywnie nawilżający
Intensywnie nawilżający dermokosmetyk, uzupełniający brakujące w skórze lipidy. W jego składzie znajdziemy: PCA (kwas piroglutaminowy) - naturalnie występujący w skórze, którego zadaniem jest wiązanie cząsteczek wody i utrzymywanie stałego poziomu nawilżenia skóry. Masło Shea oraz olej z orzechów makadamia, które uzupełniają lipidy, zmiękczają skórę i łagodzą podrażnienia a także łagodzący podrażnienia pantenol. Krem jest szczególnie polecany przy AZS i może być stosowany u dzieci od pierwszego dnia życia.
Bezzapachowy, średnio-gęsty krem, który przyjemnie rozprowadza się po skórze, aczkolwiek pozostawia na jej powierzchni lekko wyczuwalną przez jakiś czas warstwę ochronną. Regularnie stosowany zmiękcza skórę, wygładza ją i widocznie nawilża. Świetnie sprawdza się przy przesuszonej skórze łydek czy przedramion. Stosuję go też czasem na noc, jako krem do rąk i efekt takiej kuracji bardzo mi się podoba. Ma bardziej treściwą konsystencję niż balsam Dermoprotektor i lepiej radzi sobie z miejscowymi przesuszeniami - na dłoniach czy kolanach.
Krem był wielokrotnie nagradzany i zdobył między innymi tytuł Kosmetyku Wszech Czasów Wizaż.pl.
Cetaphil PS - Lipoaktywny krem nawilżający
To specjalistyczny preparat, który chroni i regeneruje skórę uszkodzoną w przebiegu schorzeń dermatologicznych i po zabiegach medycyny estetycznej takich jak: zabiegi laserowe, peelingi, dermabrazja, mezoterapia i inne. Zaspokaja podstawowe potrzeby skóry, tworzy film ochronny, działa kojąco, przeciwzapalnie i pobudza wzrost nowych komórek. Zawiera m.in. glicerynę, która zatrzymuje wodę zarówno na powierzchni skóry jak i w jej głębszych warstwach.
A na koniec, Lipoaktywny krem nawilżający - najbardziej treściwy produkt z całej trójki, który nie zrobił na mnie wrażenia. Działa podobnie jak pozostałe kosmetyki, skutecznie nawilża skórę, ale sięgam po niego najrzadziej. Pewnie ze względu na to, że nie rozprowadza się tak przyjemnie jak jego koledzy i pozostawia lekko klejącą się warstwę. Jest polecany jako produkt specjalistyczny, po zabiegach kosmetycznych, więc może po prostu przy codziennym stosowaniu nie jestem w stanie odkryć wszystkich jego właściwości.
Cetaphil - pielęgnacja skóry suchej
Byłam ciekawa jak te kosmetyki poradzą sobie z moją suchą skórą i muszę przyznać, że jestem zadowolona. Rzeczywiście jej kondycja się poprawiła, skóra jest bardziej wygładzona, miękka i nawilżona. Koleżanki blogerki bardzo polecały emulsję micelarną do mycia twarzy i ja z jej działania też jestem zadowolona. Balsam do ciała - Dermoprotektor też się fajnie sprawdził i polubiłam jego konsystencję. Z pewnością sprawdzę jakie da efekty zimą.
Szkoda, że nie znałam marki gdy byłam w ciąży. Miałam wtedy duże problemy z suchą skórą a w pierwszym trymestrze (w drugim z resztą też) drażnił mnie zapach każdego kosmetyku. Cetaphil sprawdziłby się na pewno dobrze, bo jest praktycznie bezwonny.
Szkoda, że nie znałam marki gdy byłam w ciąży. Miałam wtedy duże problemy z suchą skórą a w pierwszym trymestrze (w drugim z resztą też) drażnił mnie zapach każdego kosmetyku. Cetaphil sprawdziłby się na pewno dobrze, bo jest praktycznie bezwonny.
Jeżeli macie problemy z suchą skórą, to polecam Wam przyjrzeć się tym produktom bliżej. A może już czegoś używałyście? Dajcie znać!
Wiem,że mam gdzieś w zapasach jakiś produkt tej marki, ale już nawet nie pamiętam co :)
OdpowiedzUsuńPora wypróbować!
UsuńMusze skusic sie na jakis kosmetyk tej marki, bardzo duzo o nich czytalam i jestem zachecona. Dodatkowo mam cere mieszana i wrazliwa wiec powinnam byc zadowolona :)
OdpowiedzUsuńKosmetyki zbierają naprawdę pozytywne opinie i wcale się im nie dziwię :)
UsuńMyślę nad tym, aby sobie wypróbować emulsję albo krem.
OdpowiedzUsuńEmulsję polecam szczególnie :)
UsuńKojarzę tę markę, ale jeszcze nie miałam okazji jej testować ;)
OdpowiedzUsuńTeż tak dotychczas miałam :)
UsuńMarka jest mi kompletnie nieznana, ale chyba się nią zainteresuję :)
OdpowiedzUsuńJeśli jesteś posiadaczką skóry suchej to warto :)
UsuńSłyszałam o tej marce, ale jeszcze nie miałam nic z ich serii. Pora to zmienić :)
OdpowiedzUsuńZnam te markę tylko wirtualnie :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam te kosmetyki tej marki. Sa cudowne, to dzięki cetaphil ps przeszły mi przykre dolegliwości związane z suchą skórą czyli łuszcząca się skóra i czerwone podrażnienia.
OdpowiedzUsuńCetaphil ps lipoaktywny rzeczywiscie daje rade. Jest o tyle fajny ze sprawdza sie i zima i latem przez ten film ochronny, ktory zabezpiecza cere przed wiatrem czy chociazby sloncem. Czesto tez nawilzam nim okolice bikini jak przypadkowo za bardzo podraznie skore maszynka
OdpowiedzUsuń