SEMILAC - MATOWE CIENIE DO POWIEK NUDE ROSE, WARM NUDE + SWATCHE [NOWOŚĆ]
5/28/2018
/
11
Nie wiem czy wiecie, ale najpopularniejsza marka lakierów hybrydowych w Polsce - Semilac, wprowadziła do swojej oferty kosmetyki kolorowe. Jako pierwsze pojawiły się w sprzedaży matowe pomadki w płynie, a teraz na rynek trafiły między innymi dwie palety matowych cieni do powiek - Warm Nude i Nude Rose. Przyjrzałam się im bliżej, chodźcie zobaczyć.
"To 5 wyjątkowych i kompatybilnych ze sobą kolorów odwzorowujących kultowe odcienie lakierów hybrydowych Semilac, zamkniętych w eleganckim opakowaniu z wygodnym lusterkiem. Zestaw dodatkowo wyposażony jest w profesjonalny pędzelek z dwoma końcówkami, pozwalającymi nakładać kolory bazowe, blendować oraz precyzyjnie aplikować cień wzdłuż linii rzęs. To kompletny zestaw, który sprawdzi się także podczas weekendowych wyjazdów!
Matowe cienie Semilac to łatwe i przyjemne nakładanie oraz komfortowe blendowanie. Dwa pierwsze kolory w palecie to idealna baza dla dziennego makijażu oka, trzy pozostałe pozwolą na jego mocniejsze podkreślenie. Cienie do powiek Semilac pozostawiają miękki efekt na powiece, dopełniający bardzo naturalnie wyglądający make up."
Cena 39,90 zł
Dostępne są dwie wersje kolorystyczne paletek: Warm Nude (w ciepłej tonacji) i Nude Rose (w chłodnej).
Cienie zamknięte są w bardzo ładnej, solidnej, plastikowej kasetce z lusterkiem. Muszę przyznać, że naprawdę robi wrażenie i stylistycznie bardzo mi się podoba. Sama paletka jest niewielkich rozmiarów i z pewnością zmieści się w każdej wyjazdowej kosmetyczce.
Semilac - paleta cieni Warm Nude
5 klasycznych odcieni beżu i brązu w dość ciepłej tonacji, pozwalające na wyczarowanie zarówno dziennego jak i mocniejszego, wieczorowego makijażu. Wśród kolorów znajdziemy odpowiedniki: 162 Creamy Cookie, 196 Total Nude, 138 Perfect Nude, 139 Nuts Carmel i 029 Espresso.
Semilac - paleta cieni Nude Rose
W tej paletce dominują odcienie w chłodnej, minimalnie fioletowej tonacji. Wśród nich znajdziemy odpowiedniki: 208 Mild Beige, 215 Cold Beige, 136 Creamy Muffin, 202 Grey Brown i 017 Grey. Zarówno w tej palecie jak i w poprzedniej wszystkie cienie są matowe.
Cienie są dość drobno zmielone, delikatnie pudrowe w dotyku i mają suchą formułę. To wszystko sprawia, że ładnie łączą się ze skórą, dobrze aplikują, ale niestety też trochę osypują. Co prawda jest to cecha dość typowa dla cieni matowych, coś z czym można sobie poradzić, ale zmniejsza to moją wygodę w ich użytkowaniu.
Pigmentacja nie powala na kolana, ale źle też nie jest ;) Kolor da się ładnie budować i stopniować efekt, ale mam wrażenie, że lekko traci na nasyceniu podczas blendowania.
Jeżeli chodzi o trwałość cieni, to nie mam większych zastrzeżeń. Nałożone na zwykły korektor wytrzymują na oku przez cały dzień, aczkolwiek wieczorem wyglądają już trochę gorzej.
Pigmentacja nie powala na kolana, ale źle też nie jest ;) Kolor da się ładnie budować i stopniować efekt, ale mam wrażenie, że lekko traci na nasyceniu podczas blendowania.
Jeżeli chodzi o trwałość cieni, to nie mam większych zastrzeżeń. Nałożone na zwykły korektor wytrzymują na oku przez cały dzień, aczkolwiek wieczorem wyglądają już trochę gorzej.
Bardzo lubię cieliste, klasyczne palety w brązowych odcieniach. Początkowo planowałam kupić tylko Nude Rose, bo lepiej czuję się w chłodnych barwach, ale ostatecznie zdecydowałam się kliknąć obie. Co dziwne bardziej spodobała mi się wersja Warm Nude. Chłodna paleta ma w sobie minimalnie zbyt dużo fioletowego pigmentu i nie zachwyciła mnie, chociaż muszę przyznać, że fajnie podbija błękit tęczówki.
Poniżej delikatny makijaż dzienny wykonany paletką Nude Rose.
Co myślę o paletach cieni Semilac?
Mam niedosyt. Cienie jakościowo są bardzo w porządku, paletka wizualnie śliczna i przyciągająca uwagę. Zabrakło mi jednak tego 'czegoś', co sprawi że była by mniej nudna i bardziej zachwycająca. Myślałam też, że cienie będą większych rozmiarów i mocniej napigmentowane. Generalnie taka mocna czwórka. Znam dużo lepsze produkty, chociaż przyznam, że stosunek cena/jakość jest uczciwy i nie czuję się naciągnięta.
Z drugiej strony zastanawiam się, czy przez świetną jakość matowych pomadek w płynie nie postawiłam cieniom zbyt wysoko poprzeczki.
W każdym razie jeśli jesteście fankami marki Semilac i szukacie zwykłej, codziennej paletki do makijażu oczu, to możecie się skusić na te produkty. Jeśli szukacie czegoś wyjątkowego to nie tutaj.
Miałyście już okazję wypróbować któryś z produktów makijażowych od Semilaca?
Kolory ładne, ale całość rzeczywiście dość nudna. Nie ma tego wow.
OdpowiedzUsuńCzegoś zabrakło ;)
UsuńKolorki ładne.
OdpowiedzUsuńA mnie wlasnie kusi ta Rose Nude, choc zgadzam sie ze nie ma efektu pozadania :D
OdpowiedzUsuńJak dla mnie totalna nuuuudaaaa, mam ochotę zaśpiewać "ale to już było" 😂
OdpowiedzUsuńZ tego co wiem cienie są przeznaczone do makijaży dziennych i w tej roli sprawdzają się świetnie. Dla mnie ogromnym plusem jest też łatwość rozcierania cieni, przyznasz, że robi się to niesamowicie łatwo :)
OdpowiedzUsuńOwszem. Nie ma z tym problemu :) Wiem, że Semilac je promuje jako paletki dzienne, ale brakuje mi w nich czegoś (chociażby czarnego koloru). No sama przyznasz, że są lepsze propozycje na rynku ;)
UsuńZgadzam się - paletom brakuje tego "czegoś"... Bardzo klasyczne brązy nie sprawiają, że chce się je mieć... Wręcz wydają się lekko zbędne w kosmetyczce kiedy ma się już większą kolekcję cieni :/
OdpowiedzUsuńNie myślałam, że Semilac weźmie się za kosmetyki kolorowe itp. Jednak nie zachwyca mnie
OdpowiedzUsuńHmmmm a ja, mając (już) pełną świadomość, że są co najwyżej poprawne, nadal mam ochotę kupić :D Warm nude bardzo mi się podoba, a do szybkich, dziennych makijaży wydaje się być idealna :)
OdpowiedzUsuńDla mnie super, bo takie delikatne odcienie sprawdzają się na co dzień. Fajnie jest mieć coś na oku, ponieważ nawet odrobina produktu zmienia wygląd :)
OdpowiedzUsuń