NOWOŚCI W OFERCIE KOBO PROFESSIONAL: PODKŁAD KAMUFLUJĄCY, CUSHION FOUNDATION I KRYJĄCY KOREKTOR
2/22/2018
/
22
Przyszła do mnie niedawno paczka z nowymi kosmetykami w ofercie Kobo Professional. Część z nich zdążyłam już wypróbować i chcę Wam o nich opowiedzieć parę słów. Zapraszam do lektury :)
Nowa seria, to nowe, lepsze formuły, eleganckie opakowania i fajna jakość. Kosmetyki zostały stworzone przy udziale znanego wizażysty Daniela Sobieśniewskiego, więc zadbano o każdy ich szczegół. Postanowiłam przygotować dla Was kilka wpisów na ich temat, dzisiaj - na pierwszy ogień idzie korektor, podkład kamuflujący, baza rozświetlająca i podkład matujący.
Kamuflujący płynny korektor
Korektor ma płynną, dość rzadką konsystencję i suche, lekko pudrowe wykończenie. Jest bardzo mocno napigmentowany i dobrze kryjący. Bez problemu zakryje sińce pod oczami i nie wchodzi w zmarszczki. Niestety ma tendencję do podkreślania suchych skórek. Elastyczna końcówka aplikatora bardzo przypadła mi do gustu, bo ułatwia nałożenie produktu, ale trzeba robić to z umiarem i najlepiej przy użyciu gąbeczki. Korektor wklepywany palcami czy pędzlem gorzej stapia się ze skórą i potrafi tworzyć zbyt grubą warstwę, która wygląda nienaturalnie. Generalnie produkt fajny, ale trzeba go okiełznać. Myślę, że lepiej sprawdzi się na skórze tłustej/normalnej niż na takiej jak moja - suchej. Dostępny jest w dwóch wersjach kolorystycznych (na zdjęciu 204 Ivory). 6 ml/19,99 zł
Rozświetlająca baza do twarzy i ciała (Makeup Base Illuminating)
Baza ma przyjemną konsystencję, łatwo rozprowadza się po skórze a jej kolor bez problemu dopasowuje się do odcienia cery. Zawiera mnóstwo świecących się, malutkich drobinek, które odbijając światło rozświetlają skórę, sprawiając, że wygląda na świeżą i wypoczętą.
Niestety baza przebija przez podkład jeśli nałożymy go zbyt cienką warstwą i szczerze mówiąc nie wiem czy mi to odpowiada. Preferuję trochę inny rodzaj rozświetlenia - bardziej 'glow' niż taki z widocznymi drobinkami. 20 ml/24,99 zł
Niestety baza przebija przez podkład jeśli nałożymy go zbyt cienką warstwą i szczerze mówiąc nie wiem czy mi to odpowiada. Preferuję trochę inny rodzaj rozświetlenia - bardziej 'glow' niż taki z widocznymi drobinkami. 20 ml/24,99 zł
Podkład kamuflujący (Camouflage Liquid Foundation)
Podkład kamuflujący Kobo Professional zrobił na mnie pozytywne wrażenie. Jest zaskakująco lekki, przyjemnie się rozprowadza, dobrze stapia ze skórą i nie tworzy sztucznej warstwy. Poziom krycia można dowolnie stopniować, chociaż osobiście wolę z tym nie przesadzać. Kolor, który widzicie na zdjęciu (801 Light Porcelain) jest dla mnie idealny, a takiemu bladziochowi jak ja, na ogół ciężko jest dobrać odpowiednio jasny i żółty odcień podkładu.
Kosmetyk zamknięty jest w estetycznej szklanej buteleczce z pompką. Wszystko działa bez zarzutu.
Minusy? Są. Podkład niestety uwidacznia suche skórki, więc trzeba skórę odpowiednio przygotować (nawilżyć) przed aplikacją. Pomoże też dobra baza wygładzająca. Ciekawa jestem jak to będzie wyglądało wiosną/latem, kiedy to moja cera jest generalnie w lepszej kondycji.
Dostępny w 5 wersjach kolorystycznych. 30 ml/39,99 zł
Efekt na twarzy poniżej.
Efekt na twarzy poniżej.
Podkład matujący (Cushion Foundation)
Dawno nie widziałam kosmetyku o tak intrygującym opakowaniu i formule. Beżowa gąbka, którą widzicie na zdjęciu jest nasączona podkładem i aby nałożyć go na pędzel trzeba zanurzyć w niej jego włosie. Działa trochę jak pieczątka :) Forma aplikacji bardzo wygodna 'w terenie' i oryginalna. Pudełeczko jest solidne, z lusterkiem i na pewno przeżyje wrzucone luzem do torebki.
Podkład bardzo polubiłam. Jest lekki, przyjemnie się nosi, bardzo dobrze kryje (chyba nawet lepiej niż ten kamuflujący) i daje ładny mat. Fajnie stapia się ze skórą i wygładza ją optycznie. Niestety podobnie jak poprzednik przy suchej skórze lubi płatać figle, więc trzeba dobrze ją nawilżyć przed aplikacją. Dołączona do produktu gąbka/poduszeczka nie jest zbyt wygodna w użyciu, więc podkład nakładam pędzlem, albo gąbeczką jajkiem (tą formę preferuję). Trwałość na plus. Wydajność nie zachwyca, szczególnie biorąc pod uwagę dość wysoką cenę za produkt. 13 g/44,99 zł
A tutaj swatche wszystkich produktów.
Miałyście już okazję wypróbować te kosmetyki?
Fajne NOWOŚCI :) Mam korektor i całkiem dobrze mi się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńA nie masz wrażenia, że jest trochę zbyt suchy?
UsuńKorektor koniecznie muszę mieć.
OdpowiedzUsuńKorektor mnie najbardziej zaciekawił :)
OdpowiedzUsuńJa z Kobo chciałabym te najnowsze paletki cieni, są piękne :) Kolorówka Kobo jest mi w ogóle mało znana :)
OdpowiedzUsuńZaglądaj na blogowego fb :) Będę coś miała do wygrania :)
Usuńpodkłady bym wypróbowała :) mam kilka tych cushion, ale nie umiem się do nich przekonać :)
OdpowiedzUsuńDlaczego?
UsuńMusze w koncu zrobic zakupy ;)
OdpowiedzUsuńNie powinnam tu zaglądać bo nowości Kobo tak bardzo mnie kuszą... Lubię tę markę, ma dużo dobrych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńCushiony są popularne w Azji, a na AliExpress można nawet kupić takie puste opakowania do samodzielnego napełnienia podkładem :)
Kobo na przestrzeni ostatnich lat bardzo się poprawiło z produktami :) Też ich lubię :)
UsuńDobrze, że mówisz :)
kusi mnie ten podkład :) Chętnie obserwuję i miłej niedzieli życzę Kochana! :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tego korektora. Co prawda na razie mam ich sporo i duużo testów przede mną, ale na pewno go sprawdzę!
OdpowiedzUsuńKryje naprawdę bardzo fajnie, ale przy mojej suchej skórze nie sprawdza się idealnie..
UsuńNajbardziej zainteresował mnie korektor. Szukam nowego po Catrice i chciałabym coś mocniej kryjącego ;)
OdpowiedzUsuńKorektor z Kobo jest zdecydowanie bardziej kryjący niż Catrice, ale jest też bardziej suchy.. Dla mnie w tym pojedynku wygrywa Catrice.
UsuńWiele dobrego czytałam o tych produktach Kobo. Generalnie marka ma w swojej ofercie tyle polecanych nowości, że gdy w końcu polecę do Polski będę musiała wziąć zapasową walizkę tylko na zakupy :D
OdpowiedzUsuńKoniecznie!
UsuńKamuflaż chętnie przetestuję. Mam cerę tłustą ;)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że powinien fajnie wyglądać :)
UsuńZastanawiam się nad tym podkładem i korektorem, ale też jestem bladą twarzą, potrzebuję przykrywać swoje nieszczęśliwe naczynka, a swatchy w internecie malutko... Czy byłabyś w stanie orientacyjnie porównać go kolorem do jakiegoś popularnego jasnego podkładu. Uwierzę na słowo. :D
OdpowiedzUsuńHmm.. Wiesz co.. Jest minimalnie jaśniejszy niż podkład Catrice HD Liquid 010, który ostatnio używałam. Fajnie dopasowuje się do koloru skóry ;)
Usuń