PALMERS - SKONCENTROWANY KREM I BALSAM PRZECIW ROZSTĘPOM - CZYLI ILE JEST W STANIE WYTRZYMAĆ SKÓRA MOJEGO BRZUCHA?

palmers krem i balsam na rozstępy

Cześć! Przychodzę dzisiaj do Was z kolejną recenzją kosmetyków, które mają za zadanie zapobiec powstawaniu rozstępów w ciąży. Tym razem opowiem Wam o serii dla ciężarnych Palmers. Czy skoncentrowany krem i pielęgnacyjny balsam do ciała przypadły mi do gustu?

Kosmetyki Palmers przeciw rozstępom w ciąży, zbierają w sieci bardzo pozytywne opinie i są uważane za niezwykle skuteczne. Oczywiście trzeba pamiętać o tym, że skłonności do powstawania "tygrysich pasków" są genetyczne, zależą od wielkości brzucha i żaden produkt nie da nam 100% gwarancji. Niemniej jednak po wielu wychwalających opiniach postanowiłam przymknąć oko na niezbyt szałowy skład i sprawdzić jak będą się sprawdzały u mnie.

A wracając do tematu składu.. Produkty Palmers są testowane dermatologicznie i są hipoalergiczne, ale jestem w stanie przyczepić się do kilku substancji, których według mnie mogłoby w nich nie być, np. wazelina i parafina (otrzymywane z ropy naftowej) czy Propylene Glycol wysoko w składzie. 

palmers pielęgnacyjny balsam

Pielęgnacyjny balsam przeciw rozstępom

Balsam ma przyjemny kakaowy zapach (chociaż do zachwytu mnie nie doprowadza) i fajną, dość lekką konsystencję, która szybko wchłania się w skórę i nie pozostawia klejącej się warstwy. Za to duży plus, bo niespecjalnie lubię, gdy ubrania przyklejają mi się do ciała po nałożeniu balsamów czy olejków. 

Kosmetyk fajnie wygładza skórę i zmiękcza ją. Sprawia, że jest nawilżona i elastyczna. Radzi sobie z łagodzeniem uczucia swędzenia rozciągającej się skóry i generalnie jest bardzo przyjemny w użyciu. Cena: 250 ml/ ok. 30 zł

skoncentrowany krem przeciw rozstępom palmers

Skoncentrowany krem przeciw rozstępom

Składami oba kosmetyki nie różnią się jakoś specjalnie, bazują na tych samych substancjach, ale w różnych proporcjach. Konsystencję mają natomiast zdecydowanie inną. Krem jest o wiele bardziej gęsty, gorzej wchłania się w skórę i wymaga przeprowadzenia dłuższego masażu (co pod koniec ciąży też nie jest jakoś specjalnie wskazane). Co więcej pozostawia klejącą się warstwę i jest zdecydowanie mniej wydajny niż balsam.

Stosowany regularnie zmiękcza skórę i sprawia, że jest bardziej elastyczna. Cena: 125 g/ ok. 29 zł

Efekty stosowania 

W zasadzie obu kosmetyków używałam jednocześnie - najczęściej krem na noc, a balsam na dzień. Co zauważyłam? Skóra stała się bardziej miękka, gładka i elastyczna. Oba produkty przynoszą ukojenie swędzącej i rozciągającej się skórze, a ich zapach jest dość przyjemny. Na pewno bardziej polubiłam balsam ze względu na jego przyjemną i lżejszą konsystencję. Ale.. Pomimo ich stosowania na skórze mojego brzucha (wokół pępka) pojawiły się rozstępy. Co prawda zaczęło się to dziać w przeciągu 1-2 dni przerwy, które sobie urządziłam z powodu braku czasu, ale jednak bardziej skłaniam się do myśli, że 'taka już moja uroda'.. Po Emilce mam kilka rozstępów, to czemu i tym razem miałabym nie przygarnąć czegoś 'na pamiątkę', tym bardziej że Synuś brzucha nie oszczędza, rozpycha się mocno i rośnie na potęgę. 

Czy polecam te produkty? Chyba niespecjalnie.. Ich skład nie zachwyca naturalnością, nie robią ze skórą jakiegoś wielkiego 'wow', a na dokładkę okazały się w moim przypadku nieskuteczne. 


Znacie te produkty? Czego Wy używałyście w ciąży żeby uchronić się przed rozstępami. 

9 komentarzy:

  1. Szkoda, że szału nie było :P Od razu przypomina mi się stary dowcip: Dlaczego faceci nie mają cellulitu i rozstępów? Bo to brzydko wygląda...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nie wierzę tego typu produktom. Stosowałam różne w ciąży, nic nie pomogło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wierzę w to, że regularna i odpowiednia pielęgnacja wzmacnia skórę i poprawia jej elastyczność, ale czasem jest to niewystarczające ;)

      Usuń
  3. Nie używałam i chyba raczej się nie skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam oba i choć zapach po pewnym czasie zaczął mnie mocno męczyć to z obu byłam bardzo zadowolona.
    Oba bardzo dobrze nawilżyły moją skórę i co najważniejsze nie pojawiły się nowe rozstępy (moje rozstępy były spowodowane wahaniami wagi).
    Skład niestety nie za specjalny ale ja mimo wszystko na okres jesienno zimowy raz na jakiś czas do nich wracam:)
    Pozdrawiam serdecznie Justyna

    OdpowiedzUsuń
  5. Dużo zależy od tego w jakim stopniu nasz brzuszek się powiększy i jak bardzo skóra będzie narażona na rozciąganie. Mój brzuszek był niewielki, więc rozstępy się nie pojawiły, a powiem szczerze, że w ciąży z tym smarowniem i kremowaniem u mnie bywało różnie. Czasami nakładam masło Sensitive z Organique, innym razem olej kokosowy ale nie było w tym systematyczności. Kosmetyków Palmers nie stosowałam właśnie ze względu na skład. Moja koleżanka używała go przez całą ciążę i była bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój brzuchol jest akurat duży i nic by mi nie pomogło :D

      Usuń
  6. Niestety nie zawsze stosowanie kosmetyków jest w stanie uchronić nas przed powstawaniem rozstępów, gdyż w dużej mierze za ich powstawanie odpowiedzialne sa skłonności genetyczne. Rozstępy najlepiej zacząć usuwać gdy są jeszcze w fazie zapalnej. Na rynku mamy dostępnych wiele metod- warto polecić zabiegi laserowe, mezoterapię igłową i mikroigłową.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz:)

Odpowiedzi na Wasze pytania zamieszczam u siebie na blogu.
Proszę o nie umieszczanie w komentarzach linków do blogów i rozdań - takie wpisy będą przeze mnie usuwane.