SYLVECO - ENZYMATYCZNY PEELING DO TWARZY

sylveco peeling enzymatyczny do twarzy

Pielęgnacja skóry mojej twarzy opiera się o peelingi enzymatyczne. Te z drobinkami totalnie się u mnie nie sprawdzają i za każdym razem podrażniają moją wrażliwą cerę. Dzisiaj chciałabym podzielić się z Wami swoją opinią o peelingu enzymatycznym Sylveco z papainą i bromelaniną. 

"Wyjątkowa formuła, bogata w silnie odżywcze i nawilżające oleje oraz masła, pozwala zachować 100% aktywność enzymów bromelainy i papainy. Peeling delikatnie, ale skutecznie rozpuszcza martwe, zrogowaciałe komórki, wygładza i poprawia strukturę skóry, ujednolica koloryt cery. Dzięki tylko powierzchownemu działaniu nie podrażnia, może być stosowany w przypadku nadwrażliwości i rozszerzonych naczynek, u osób które nie tolerują zabiegów mechanicznych i/lub eksfoliacji kwasami." 75 ml/ 25 zł

Skład: Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Elaeis Guineensis Oil, Theobroma Cacao Seed Oil, Butyrospermum Parkii Butter, Glyceryl Stearate, Lauryl Glucoside, Papain, Bromelain, Hydroxystearic Acid, Cymbopogon Schoenanthus Oil, Tocopheryl Acetate, Pelargonium Graveolens Oil, Citrus Limonum Peel Oil, Allantoin, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Geraniol.


Peeling ma dość zbitą i twardą konsystencję, ale wystarczy pogrzebać w nim zwilżoną dłonią i bez problemu wydobywa się na zewnątrz. W kontakcie z wilgotną skórą rozmięka i pozwala na wykonanie 3-5 minutowego masażu. Krótko po jego rozpoczęciu twarz zaczyna minimalnie szczypać, ale nie jest to zapowiedź podrażnienia tylko informacja, że enzymy zaczynają działać. Zapach kosmetyku jest ziołowo-cytrusowy i przyjemny, a wydajność zaskakuje na plus.

Bezpośrednio po użyciu skóra jest bardziej wygładzona, promienna i elastyczna. Jeśli stosuję go regularnie 1-2 razy w tygodniu, to moja twarz nie ma większego problemu z suchymi skórkami i kremy lepiej wnikają w jej powierzchnię. Jestem zadowolona z jego działania, chociaż żadnego 'efektu wow' nie doznałam. I chyba jednak wolę peelingi w formie maseczki, które trzeba pozostawić chwilę na twarzy.. mam wrażenie, że takie lepiej działają.

Duży plus na naturalny skład i za to, że peeling rzeczywiście nie podrażnia i nadaje się do suchej i wrażliwej skóry.


Czy polubiłam ten kosmetyk? Tak :) Ma fajny, naturalny skład, przyjemną cenę, nie podrażnia skóry a regularnie używany daje zauważalne efekty. Godny wypróbowania :)

Znacie ten peeling? Używacie enzymatyków czy tradycyjnych produktów z drobinkami?

37 komentarzy:

  1. Niestety nie znam, ale jeśli piszesz, że nadaje się dla skóry wrażliwej to powinnam po niego sięgnąć. Ostatnio wykonałam maseczkę, która jest jednocześnie peelingiem i podrażniła mi niestety skórę! :( Niedługo będę najprawdopodobniej robić post o tym produkcie, także zapraszam. :)

    https://myfantasyandme.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj takie połączenia produktowe często się nie sprawdzają i działają zbyt silnie..

      Usuń
  2. Mam i bardzo go lubię, aż dziwne bo zawsze byłam przeciwniczką peelingów enzymatycznych. Kiedy jednak ten pojawił się w mojej kosmetyczce do zmieniłam zdanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze warto wypróbować :) Ja ostatnio przekonałam się do matowych pomadek, od których dotychczas stroniłam.

      Usuń
  3. miałam ten peeling, jest niesamowicie łagodny, bardzo go lubiłam :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zauważyłam, że ten peeling zbiera strasznie skrajne recenzje :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A bo to wszystko zależy od cery, wymagań i preferencji. Ja mam skórę suchą i wrażliwą i lubię produkty z naturalnym składem :)

      Usuń
  5. Miałam okazję raz go przetestować ;) Działanie bardzo fajne i tak jak piszesz - delikatne. Natomiast zaskoczył mnie zapach - przy rozprowadzaniu na twarzy jakby się zmienia na niezbyt przyjemny, oczywiście to kwestia gustu i przyzwyczajenia ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O wiele bardziej wolę takie ziołowo-cytrusowe wyraziste zapachy niż różane czy chemiczne ;)

      Usuń
  6. Właśnie jestem na etapie poszukiwania dobrego peelingu enzymatycznego, dzięki za ten wpis :) Będę miała go na oku!

    OdpowiedzUsuń
  7. bardzo lubie stosować peelingi enzymatyczne, tego nie miałam jeszcze w swoich rękach :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Do tej pory używałam peelingów enzymatycznych w saszetkach i nie byłam za bardzo przekonana. Na przecenie w końcu kupiłam Organique i ten to jest niszczyciel totalny. O Sylveco też już trochę słyszałam, ale póki co nie rezygnuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Organique jest rewelacyjny! Saszetek od dawna nie kupuję :)

      Usuń
  9. Nareszcie enzymatyczny w słoiczku! :) Tych saszetkowych nie znoszę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Saszetkowe są do .. Organique też ma bardzo fajny peeling enzymatyczny :)

      Usuń
  10. Wiele dobrego można o nim przeczytać ostatnio :)

    OdpowiedzUsuń
  11. nie wiem czemu moja buzia nie przepada za ich kosmetykami za to Vianek toleruje dużo lepiej, ale mimo wszystko ciekawi mnie ten peeling

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe.. Pewnie jakiś składnik jej nie służy..

      Usuń
  12. No ciekawy. Jutro w moim mieście są dermokonsultacje, może uda mi się otrzymać jakąś próbkę tego peelingu, bo przyznam szczerze, że tyle, ile ja bym chciała wypróbować nowości od firmy Sylevo, to nie starczyłoby ani kasy ani czasu :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Miałam kiedyś peeling z tej firmy, ale do cery tłustej, był okej ale nie kupiłam go ponownie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja wolę peeling kawitacyjny jednak. A z enzymatycznych używam ten nawilżający w saszetce z AA (technologia wieku). Pozdrawiam!^^

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja póki co wolę jednak drapaki,gruboziarniste zwłaszcza,mam tłustą cerę i takie dają mi najwięcej świeżości i wygładzenia :) Raz miałam enzymatyczny z Lirene bodajże,po nim miałam świetną twarz,ale nie pamiętam jaki to był żeby go kupić znowu...wiem że w czerwonej saszetce :)
    Co do Sylveco,jestem skłonna mu zaufać :) Lubię tę firmę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli masz cerę tłustą to nie wiem czy Ci się spodoba..

      Usuń
  16. Dotychczas peelingi enzymatyczne raczej się u mnie nie sprawdzały z uwagi na zbyt dużą łagodność i słabe efekty, ale Sylveco mogłabym zaufać. Kiedyś wypróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo możliwe, że Twoja skóra potrzebuje silniejszych produktów :)

      Usuń
  17. Dla mnie zapach tego peelingu jest okropny ;(

    OdpowiedzUsuń
  18. Mam peeling GoCranberry i polecam serdecznie . Jeden z lepszych, naturalnych kosmetyków :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Przeczytałam wiele dobrego na temat tego peelingu i bardzo chciałam go kupić będąc ostatnio w Polsce. Niestety cieszy się taką popularnością, że nie mogłam go dostać i ostatecznie zdecydowałam się na peeling mechaniczny przeznaczony do skóry problematycznej. Mam nadzieję, że się sprawdzi :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Zaciekawił mnie, cena fajna. Tylko ta konsystencja dość nietypowa.

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo lubię ten produkt z sylveco. Sprawdza się na mojej suchej skórze. Stosuje go zamiennie z orzechową pastą myjacą Calaya i wszyskie skórki zniknęły. Cera jest gładka i lepiej nawilzona. Zapach też mi przypadl go gustu. Polecam

    OdpowiedzUsuń
  22. ja właśnie kupiłam kilka produktów z sylveco/vianek i na razie jestem z nich bardzo zadowolona, do mojej suchej skóry był super :) ogólnie wolę wykonywać peelingi u kosmetyczki bo jednak sa silniejsze, ale w domu wybieram te naturalne :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Uwielbiam peelingi i regularnie je stosuję. Akurat przedstawionego przez Ciebie produktu nie znałam, ale chętnie go wypróbuje skoro cieszy się dobrą opinią.

    OdpowiedzUsuń
  24. Mój ukochany peeling enzymatyczny to peeling z serii Kali Musli. Jest świetny!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz:)

Odpowiedzi na Wasze pytania zamieszczam u siebie na blogu.
Proszę o nie umieszczanie w komentarzach linków do blogów i rozdań - takie wpisy będą przeze mnie usuwane.