FARMONA DERMISS - PROGRAM WARSTWOWEJ PIELĘGNACJI SKÓRY
2/10/2017
/
18
Cześć! Dzisiaj chciałabym opowiedzieć Wam o pierwszym polskim programie zainspirowanym azjatyckim rytuałem krokowej pielęgnacji skóry. Opowiem Wam o serii Farmona Dermiss i o kosmetykach, które wypróbowałam. Zapraszam!
Farmona Dermiss - Profesjonalny program codziennej pielęgnacji w 6 niezbędnych krokach.
Idea warstwowego rytuału piękna sprowadza się do używania kosmetyków według określonej kolejności, zgodnie z dobowym rytmem organizmu, dzięki czemu skóra otrzymuje pełnię składników odżywczych i jest odpowiednio pielęgnowana. Farmona Dermiss to serie do pielęgnacji twarzy, ciała i dłoni.
Początek rytuału Dermiss (trzy pierwsze kroki) są takie same dla każdego typu cery. Czwarty krok (krem na dzień) występuje w kilku rodzajach: z witaminą C do skóry szarej i zmęczonej, liftingujący i ochronny do skóry pozbawionej blasku. Pielęgnacja zaawansowana (krok piąty) obejmuje jednorazowe maseczki w saszetkach oraz kurację w ampułkach. Natomiast na noc mamy do wyboru serum przeciwzmarszczkowe lub detoksykujący krem naprawczy do skóry suchej. Wybór jest zatem dość duży, ale jak dla mnie nie wyczerpuje tematu. A gdzie kosmetyki do cery tłustej czy naczynkowej?
Ja zdecydowałam się na zestaw do skóry suchej, szarej i pozbawionej blasku.
0'1 Nutri Cleansing Kremowy olejek do demakijażu twarzy i oczu
Według mnie kosmetyk ma bardziej żelową niż kremową konsystencję, która to w kontakcie z wilgotną skórą delikatnie się pieni i staje się bardziej oleista. Tak czy siak jest przyjemny w użyciu. Dobrze radzi sobie z usuwaniem wszelkich podkładów z twarzy, ale w zależności od ich formuły zajmuje mu to mniej lub więcej czasu. Postawia skórę wygładzoną, miękką i przyjemną w dotyku. Nie powoduje nieprzyjemnego uczucia ściągnięcia skóry. Nie sprawdzałam jak radzi sobie z demakijażem oczu, bo nie odpowiada mi jego konsystencja. Z resztą do tego celu używam zawsze płynów micelarnych. 200 ml/ 20 zł
Oba kosmetyki przyjemnie pachną, mają wygodne w użyciu opakowania z pompką i są bardzo wydajne.
0'2 Ideal Balancer Nawilżający płyn micelarny do demakijażu twarzy i oczu
Płyn dość dobrze radzi sobie z usuwaniem makijażu z oczu, ale ten mocniejszy wymaga zużycia większej ilości płatków kosmetycznych (i czasu), więc do grona moich ulubieńców nie dołączy. Usuwa bez problemu makijaż z twarzy, ale niestety pozostawia skórę ściągniętą i suchą, więc nijak nie sprawdziły się u mnie zapewnienia producenta, że jest nawilżający. 200 ml/ 20 złOba kosmetyki przyjemnie pachną, mają wygodne w użyciu opakowania z pompką i są bardzo wydajne.
0'3 Soft Exfoliation Progresywny żel złuszczający z kwasem szikimowym
Kolejny krok w pielęgnacji twarzy Farmona Dermiss to żel z kwasem szikimowym i migdałowym, który ma za zadanie usunąć martwy naskórek, dogłębnie oczyścić skórę i wyrównać jej koloryt. Tego produktu nie wypróbowałam, więc niestety nie powiem Wam jak działa i czy daje efekty. Moją suchą skórę traktuję obecnie wyłącznie bardzo delikatnymi peelingami enzymatycznymi i lekko obawiałam się, czy zastosowanie preparatów z kwasami przy jej obecnej kondycji, nie spowoduje pogorszenia jej. 75 ml/ 22 zł
0'4 Active Oxygen Ochronny krem dotleniający na dzień
Krem przeznaczony jest dla skóry suchej i pozbawionej blasku, ma za zadanie dotlenić i nawilżyć ją, zabezpieczyć przed fotostarzeniem i zniwelować skutki niekorzystnego wpływu czynników środowiskowych. Nie znalazłam jednak informacji o tym czy krem ma jakiekolwiek filtry UV. Swoim składem nie zachwyca (znajdziecie go na stronie producenta) i nie podoba mi się jego intensywny zapach. Plusem jest to, że ma lekką i szybko wchłaniającą się konsystencję, więc nadaje się pod makijaż. Bezpośrednio po zastosowaniu skóra jest miękka i wygładzona, ale efekt ten dość szybko mija. Dla mojej suchej skóry ten krem nie jest wystarczająco dobry. 50 ml/ 35 zł
0'6 Clever Renewal Detoksykujący krem naprawczy na noc
Krem na noc pachnie tak samo jak ten na dzień, ale ma zdecydowanie bardziej treściwą konsystencję. Nadal jednak dobrze się rozprowadza po skórze i nie pozostawia żadnej klejącej się warstwy. Bardziej przypadł mi do gustu, bo lepiej nawilża i odżywia niż jego poprzednik. Nie zauważyłam jednak żadnego efektu wow, nie wyglądam rano na bardziej wypoczętą, wyspaną i piękniejszą ;) Skład też mógłby być trochę lepszy. 50 ml/ 35 zł
Szczerze mówiąc, przeciętne są te kremy.. Niby coś działają, ale dla takiego efektu nie warto tracić czasu, pieniędzy i lepiej sięgnąć po coś z bardziej naturalnymi składnikami i bez silikonów.
Moja opinia o serii Farmona Dermiss
Bez wątpienia najlepszym kosmetykiem, który wypróbowałam z tej serii jest kremowy olejek do demakijażu. Reszta nie zrobiła na mnie wrażenia. Co więcej 'idea 6 kroków' niespecjalnie do mnie przemawia. Całe życie najpierw usuwam płynem micelarnym makijaż z oczu a później myję twarz żelem/pianką/czymkolwiek, nie odwrotnie. Zauważyłam też, że mojej skórze służy minimalizm i noce wolne od kremów. Nie mam więc ochoty nakładać na nią kosmetyków tylko dlatego, że tak powinnam.
Zabrakło mi w tej serii zwykłego toniku, ale rozumiem że funkcję tonizowania skóry przejął płyn micelarny. Szkoda też, że kosmetyki nie mają lepszych i bardziej naturalnych składów. Ogólnie mówiąc seria Dermiss niespecjalnie przypadła mi do gustu.
Miałyście okazję używać tych kosmetyków? Stosujecie się do zasad warstwowej pielęgnacji skóry?
Zabrakło mi w tej serii zwykłego toniku, ale rozumiem że funkcję tonizowania skóry przejął płyn micelarny. Szkoda też, że kosmetyki nie mają lepszych i bardziej naturalnych składów. Ogólnie mówiąc seria Dermiss niespecjalnie przypadła mi do gustu.
Miałyście okazję używać tych kosmetyków? Stosujecie się do zasad warstwowej pielęgnacji skóry?
Też najpierw używam płynu micelarnego, potem myję twarz żelem i przecieram tonikiem. Nowością jest u mnie serum LIQ CC light, które jest moim kolejnym krokiem. Czasami nakładam na nie krem na noc. Zauważyłam, że moja cera bardzo polubiła się z witaminą C i przy takiej pielęgnacji zostanę ;)
OdpowiedzUsuńU mnie też fajnie sprawdzają się kosmetyki z witaminą C :)
UsuńOdkąd przeczytałam o tej serii bardzo mnie ciekawią produkty Farmony do pielęgnacji twarzy. Ciekawe opakowania słoiczków :)
OdpowiedzUsuńSłoiczki naprawdę bardzo ładnie wyglądają :)
Usuńopakowania przyciągają uwagę
OdpowiedzUsuńTo prawda :) Bardzo fajnie zostały zaprojektowane :)
UsuńMam podobny zestaw (mój różni się 4 i 5 krokiem) i czeka na razie w pudełku z zapasami :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy będziesz miała podobne wrażenia :)
UsuńWyglądaja bardzo fajnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki Farmony ale taka pielęgnacja wymaga zbyt wiele czasu;) Może kiedyś się skuszę.
OdpowiedzUsuńWszystko trzeba dostosować do swojej skóry. Dla mnie tych kroków też jest zbyt dużo ;)
UsuńJa też najpierw zmywam makijaż a później przemywam twarz olejkiem. Coraz więcej kosmetyków i kroków pielęgnacyjnych ;)
OdpowiedzUsuńOlejek z chęcią bym przetestowała ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe... Tej serii jeszcze nie widziałam ! :) Olejek kusi !
OdpowiedzUsuńOdkąd poznałam azjatyckie kosmetyki skupiłam się na pielęgnacji i zdecydowanie bardziej ją rozbudowałam i efekty są naprawdę! Polecam wszystkim, bo dobrze nawilżona cera na dłużej zachowa też swoją młodość. Kosmetyki z postu są dużo tańsze od tych azjatyckich, jestem ciekawa jeszcze ich składów, być może niedługo się nimi zainteresuję ;)
OdpowiedzUsuńAzjatyckie kosmetyki są wyjątkowe :) Te raczej będą miały gorsze składy - znajdziesz je na stronie producenta.
UsuńFarmona fajnie zaskakuje
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
Usuń