TERMISSA - NAWILŻAJĄCO - ODŻYWCZY KREM DO RĄK



Zima to ciężki okres dla moich dłoni, stałe czytelniczki wiedzą, że wypróbowuję w tym czasie najróżniejsze kremy do rąk, aby zachować je w dobrej kondycji. Dzisiaj chciałabym opowiedzieć Wam o polskim kremie do rąk o nawilżająco - odżywczym działaniu, który został stworzony na bazie wody termalnej pochodzącej z naszych pięknych gór.

Parę słów o marce

Termissa to polska firma, która jako pierwsza rozpoczęła produkcję ekologicznych dermokosmetyków z wodą termalną z Podhala, która zawiera największe bogactwo składników mineralnych o udowodnionych właściwościach pielęgnacyjnych i leczniczych. W ofercie Termissy znajdziemy m.in. kremy i żele do mycia twarzy, balsamy do ciała, produkty do włosów oraz wodę termalną. Większość produktów nie zawiera parabenów, SLSów i w zdecydowanej większości składa się ze składników naturalnych. No i oczywiście bazą każdego z nich jest woda termalna z Podhala.


Opis producenta

Krem o lekkiej konsystencji, który łatwo się wchłania, koi i pomaga odbudować odpowiedni poziom nawilżenia skóry. Zawiera wodę termalną z Podhala bogatą w cenne minerały. Krem został wzbogacony gliceryną, która łagodzi i nawilża suchą skórę. W jego składzie znajduje się ekstrakt z owsa i lnu, które odżywiają oraz przyśpieszają regenerację naskórka. Optymalne stężenie mocznika poprawia elastyczność warstwy rogowej naskórka.

Skład: Aqua, Glycerin, Isopropyl Palmitate, Paraffinium Liquidum, Petrolatum, Cera Alba, Cetyl Alcohol, Stearyl Alcohol, Coco Caprylate/Caprate, Avena Sativa Kernel Extract, Linum Sativum Extract, Urea, Ceteareth-25, Phenoxyethanol, DMDM Hydrantoin, Methylparaben, Propylparaben, Ethylhexylglycerin, Parfum, Sodium Hydroxide

Konsystencja i zapach

Krem ma lekką konsystencję, przyjemnie rozprowadza się po skórze i szybko wchłania, ale pozostawia na jej powierzchni wyczuwalną, delikatnie klejącą się warstwę. Jest praktycznie bezzapachowy i bardzo wydajny.


Działanie

Krem nie ma oszałamiającego składu, właściwie jako jedyny z oferty Termissy ma w sobie pochodne ropy naftowej, ale naprawdę działa. Jako, że nie odpowiada mi wyczuwalna warstwa, którą pozostawia używam go w zasadzie głównie na noc i rano skóra dłoni jest w zdecydowanie lepszej kondycji. Jest bardziej wygładzona, nawilżona i miękka. Krem dobrze sprawdza się też jako ochrona przed wiatrem i zimnem i podejrzewam, że jest to zasługa parafiny, która zabezpiecza skórę przed nadmiernym odparowywaniem wody. Używam, go przed każdym wyjściem z domu i widzę różnicę. Jestem ciekawa jak sprawdzi się kiedy przyjdą prawdziwe mrozy :) Idealnie byłoby gdyby nie pozostawiał tłustej warstwy i miał lepszy skład, ale czy wtedy działałby tak samo? 

Krem ma 100 ml pojemności i kosztuje około 15 złotych - do kupienia w sklepie termissa.eu

Słyszałyście o kosmetykach marki Termissa? 

5 komentarzy:

  1. co nieco słyszałam już o tej marce, z chęcią poznałabym ją bliżej :-) kremy do rąk zawsze są mile u mnie widziane :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie słyszałam o tej marce, ale też nie lubię tej tłustej warstwy :<

    OdpowiedzUsuń
  3. coś nowego na rynku kosmetycznym, dobrze ,ze to polskie...

    OdpowiedzUsuń
  4. znalazłaś bardzo fajne zastosowanie kremiku, na noc i przed wyjściem :) jest to chyba jedyne wyjście dla kremu, który pozostawia tłustą warstewkę na dłoniach..

    OdpowiedzUsuń
  5. Oooo, nigdy wcześniej nie słyszałam ani o tej marce, ani o tym produkcie :O

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz:)

Odpowiedzi na Wasze pytania zamieszczam u siebie na blogu.
Proszę o nie umieszczanie w komentarzach linków do blogów i rozdań - takie wpisy będą przeze mnie usuwane.