JESTEM NA NIE ODC. 4
3/15/2016
/
26
Dzisiaj przychodzę do Was, z krótkim wpisem o kosmetykach, które się u mnie nie sprawdziły i których używanie nie sprawiło mi przyjemności. Czy są wśród Was osoby, które polubiły te produkty? Dajcie znać ;)
Avon - Tusz do rzęs Big& Daring Volume Mascara
Innowacyjna kremowo-żelowa i jedwabiście gładka formuła z kolagenem, keratyną i proteinami, pozwala stopniować objętość rzęs, zachowując ich elastyczność i miękkość. Formuła jest odporna na wilgoć i pot, bez grudek, rozmazywania i osypywania. Idealnie wyprofilowana szczoteczka intensyfikująca objętość dopasowuje się do kształtu rzęs, a włoski o różnej długości i formie wachlarza docierają do każdej z nich i rozdzielają je od nasady aż po końce.
Nie polubiliśmy się. Szczoteczka jest duża, wygięta, nawet nieźle przeczesuje rzęsy, ale skleja je i pozostawia grudki. Nie podoba mi się też to, że usztywnia je i ciężko się go zmywa, nawet przy pomocy dobrego płynu do demakijażu. Mam wrażenie, że podczas używania tego tuszu zaczęły mi bardziej wypadać rzęsy. Plus za intensywną czerń.
10 ml/ ok. 19 zł
10 ml/ ok. 19 zł
Vedara - Złoty peeling do ciała
Skutecznie oczyszcza skórę, przyśpiesza metabolizm i poprawia mikrokrążenie. Zawiera ekskluzywne masło mango, które dogłębnie odżywia, nawilża i regeneruje naskórek. Olej karotenowy nadaje skórze piękny, delikatny koloryt, a olejek kokosowy ułatwia poślizg i dodatkowo nawilża. Peeling łatwo się spłukuje pozostawiając skórę piękną, nawilżoną i świeżą.
Znaleziony we wrześniowym ShinyBoxie dość szybko wylądował wraz ze mną pod prysznicem i równie szybko znalazł się w pudełeczku pt. 'bubel'. Przede wszystkim bardzo nie odpowiada mi jego zapach, po drugie te 'wyrównanie kolorytu', to nic innego jak zabarwienie skóry na żółto. Drobinki są średniej wielkości, niezbyt ostre, ale swoją funkcję spełniają. Peeling pozostawia skórę wygładzoną, miękką i lekko tłustą. Ma dobry skład, jest mało wydajny i według mnie nie wart swojej ceny i mało luksusowy.
150 ml/ 48 zł
Sylveco - Odbudowujący szampon pszeniczno - owsiany
Przeznaczony do pielęgnacji każdego rodzaju włosów, szczególnie osłabionych i wymagających regeneracji. Zawiera bardzo łagodne, ale jednocześnie skuteczne środki myjące, które nie podrażniają nawet najbardziej wrażliwej skóry głowy. Dzięki składnikom silnie nawilżającym szampon zapobiega przesuszeniu, łagodzi podrażnienia skóry głowy. Przy regularnym stosowaniu wzmacnia włosy, poprawia ich elastyczność i sprawia, że są bardziej odporne na uszkodzenia i rozdwajanie.
Markę Sylveco lubię. Nawet bardzo. Patrząc na opis wydawało mi się, że ten szampon będzie dla moich włosów idealny. Niestety tak się nie stało. Schody zaczynają się już przy myciu. Słabo się pieni, nie jest wydajny i bardzo plącze włosy. Spłukuje się dobrze. Skład też bardzo na plus. Wzmaga puszenie się włosów, nie wygładza ich i dopiero w duecie z silną, silikonową odżywką jestem w stanie dojść z nimi do ładu. Zapach przyjemny, konsystencja tłusta, ciężko zmywa oleje. Jeżeli Wasze włosy są długie, puszące się, lubią silkony i łatwo się plączą, to nie kupujcie tego szamponu.
300 ml/ ok. 21 zł
Foltene Pharma - Kuracja wzmacniająca do rzęs i brwi
Wzmacnia, odbudowuje oraz pobudza naturalny wzrost rzęs i brwi narażonych na działanie czynników szkodliwych: zanieczyszczenie, światło słoneczne i niewłaściwą dietę. Zawiera Tricalgoxyl, kompleks polisacharydowy z roślin morskich, który skutecznie pobudza naturalny wzrost rzęs i brwi, jednocześnie wzmacniając je i odbudowując ich strukturę. Preparat zawiera również środek pielęgnacyjny i zmniejszający przekrwienie skóry, który pomaga zachować naturalną miękkość rzęs i stanowi doskonały podkład pod makijaż.
Skład: Aqua, Butylene Glycol, Pvp, Propylene Glycol, Glycosaminoglycans, Dna, Sodium Condroitin Sulfate, Kelp Sulfated Oligosaccharides, Hamamelis Virginiana Extract (Witch Hazel Leaf Extract), Hydroxyethylcellulose, Mannitol, Phenoxyethanol, Sorbic Acid, Methylparaben, Propylparaben
Odżywka jest aplikowana za pomocą spiralnej, wygodnej szczoteczki. Wolę formę pędzelka, bo taka umożliwia dotarcie preparatem do nasady rzęs, co według mnie zwiększa skuteczność kuracji. Regularne używanie odżywki sprawiło, że moje rzęsy stały się jakby bardziej grube i niestety bardziej sztywne. Nie jest to efekt przeze mnie pożądany, bo i tak z natury są proste jak druty, a po tej odżywce żaden tusz nie był w stanie ich wywinąć. Nie zauważyłam żadnych spektakularnych efektów, zwiększenia ilości rzęs, czy zagęszczenia brwi.
10 ml/ ok. 28 zł
A co u Was się ostatnio nie sprawdziło?
Oj nie lubię jak coś kupuję a potem się nie sprawdza! Ostatnio nawet nie natrafiam na buble mam nadzieję że już tak zostanie :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki! :)
Usuńprodukt od vedary bardzo lubię ;-) ale każdy ma inne oczekiwania co do kosmetyku ;-) bardzo lubiłam jego zapach i ogólnie nawilżenie pod uzyciu
OdpowiedzUsuńa ja byłam zadowolona z szamponu :) ale wiadomo - co włosy to opinia
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego z tych kosmetyków ale dobrze wiedzieć, że się nie sprawdziły.
OdpowiedzUsuńA ja kocham ten peeling Vedara!!! :D Zapach jest intensywny mocny identyczny jak Angel Thierrego Muglera :) I nie zgadzam się że produkt pozostawia żółty odcień na skórze;)Trzeba tylko dobrze go spłukać;) Podobają mi się złote drobinki złota które zostają na skórze i pięknie migoczą w słońcu no i ZAPACH, ZAPACH który zostaje na skórze cały dzień:D
OdpowiedzUsuńFakt. Żółty odcień zszedł (wraz z drobinkami), gdy umyłam ciało żelem pod prysznic, żeby pozbyć się tego zapachu. Nie lubię kosmetyków, które wymagają ode mnie zużywania większej ilości wody niż jest to potrzebne ;)
UsuńO matko! Tego peelingu nie zmywa się żelem, absolutnie:D Trzeba tylko dobrze spłukać;) Drobinki złota zostają, oczywiście jeśli się je nie potraktuje innym środkiem myjącym;) A abstrahując, kogo stać na peeling za 48zł tego stać na większe zużycie wody, moim skromnym zdaniem;)
UsuńNie lubię marnować wody. I to nie ze względów finansowych ;) Tak czy siak mi ten peeling nie przypadł do gustu, ale cieszę się, że Ty znalazłaś swojego ulubieńca :)
Usuńnie znam tych produktów, ciekawi mnie peeling ale raczej go nie kupię
OdpowiedzUsuńpeeling wygląda niesamowicie ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że w każdym kosmetyku coś jest nie tak, ale czasem buble też się trafiają..
OdpowiedzUsuńNo niestety ;)
UsuńO tym szamponie czytałam wiele różnych opinii.
OdpowiedzUsuńWszystko zależy od porowatości włosów i ich kondycji.
Usuńmam ten tusz i przeżywam koszmar z jego zmyciem. on jest chyba wodoodporny?! ja daję mu plusa właśnie za trwałość, szczoteczka też fajna, ale robi spustoszenie przy częstym używaniu :(
OdpowiedzUsuńmiałam ten szampon i mam takie same odczucia, bardzo słabo się pieni, trzeba się namęczyć, żeby umyć włosy, i mimo, że mam krótkie włosy, to były po nim mega skołtunione i szorstkie w dotyku
OdpowiedzUsuńwygląda na to, że mamy podobnie problematyczne włosy :)
UsuńMiałam próbkę tego szamponu i całkiem dobrze się na moich włosach spisywał ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdziły.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że szampon się nie sprawdził. Niedawno myślałam o jego zakupie, ale dobrze, że trafiłam na Twój wpis. Dziękuję za ostrzeżenie :)
OdpowiedzUsuńJa z tuszem Big & Daring się polubiłam
OdpowiedzUsuńA myślałam, że jestem ostatnią osobą na ziemi, której chociażby jeden produkt z Sylveco nie przypadł do gustu :)
OdpowiedzUsuńHehe :D Oni naprawdę mają fajne kosmetyki, mam wielu ulubieńców, ale jak widać czasem znajdzie się jakaś czarna owca w rodzinie ;)
UsuńCzaiłam się na ten tusz, bo wiele osób go zachwalało, ale w tej chwili myślę, że go nie kupię ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie ten tusz Avon to też straszny bubel, zawiodłam się....
OdpowiedzUsuń