KOSTKA MYJĄCA DOVE - MUST HAVE?


Z natury jestem osobą lubiącą proste i szybkie rozwiązania. Do mycia używam kosmetyków w formie płynnej, bo najzwyczajniej w świecie tak jest mi wygodniej. Jakiś czas temu zostałam poproszona o wypróbowanie kostki myjącej Dove i podzielenie się z Wami swoimi wrażeniami. No więc zaczynamy :)

Kostka myjąca Dove nie jest mydłem. Jest to wyjątkowy kosmetyk o skutecznym i delikatnym działaniu, zawierający unikalną formułę DEFI – innowacyjną technologię łączącą ultradelikatne składniki myjące oraz lipidy, analogiczne do tych naturalnie występujących w strukturze skóry. Dzięki zastosowaniu tej formuły kostka Dove doskonale oczyszcza skórę i jednocześnie pozwala zredukować wymywanie lipidów z naskórka, a zawarte w DEFI cząsteczki lipidowe zapewniają regenerację płaszcza lipidowego skóry.

Kostka myjąca Dove ze względu na łagodne działanie i skuteczne oczyszczanie jest polecana także do oczyszczania skóry suchej, wrażliwej i skłonnej do podrażnień. Ponadto kostka Dove zawiera ¼ kremu, dlatego w trakcie mycia dodatkowo dostarcza aktywnych składników zwiększających nawilżenie skóry. Dzięki temu wzrasta zdolność do zatrzymywania wody w naskórku, a skóra staje się bardziej gładka, elastyczna i pełna blasku.


Do wyboru mamy wiele wariantów zapachowych, kostki o różnych właściwościach (nawilżające, oczyszczające, regenerujące), hypoalergiczne i takie z drobinkami peelingującymi. Myślę, że w ofercie Dove każdy znajdzie coś dla siebie. Za 100 g musimy zapłacić około 3,90 zł (cena regularna).

Jeżeli chodzi o mycie ciała to kostka spełnia swoje zadanie celująco. Wygodnie leży w dłoni, dość dobrze się pieni, porządnie oczyszcza skórę i co ważne, szybko się spłukuje. Skórę pozostawia miękką i gładką w dotyku, nie daje uczucia ściągnięcia, ale w moim przypadku, i tak konieczne jest zastosowanie balsamu czy olejku.

Kostki wypróbowałam także do mycia twarzy i demakijażu. Do zmywania makijażu z oczu wolę jednak używać płynu micelarnego i wacika kosmetycznego, ale do usuwania podkładu kostka myjąca Dove sprawdza się dobrze. Szybko i skutecznie oczyszcza twarz z wszelkich zanieczyszczeń i nie ściąga skóry. Jeżeli jednak jesteście posiadaczkami bardzo suchej cery tak jak ja, zalecałabym używać ją na zmianę z innymi produktami i stosować normalnie krem nawilżający.

Kostki świetnie sprawdzają się do mycia pędzli :) 


Kostka myjąca Dove nie zrewolucjonizowała mojego życia i nie sprawiła, że moja pielęgnacja zmieniła się o 180 stopni. Pod prysznicem, z wygody wolę dalej sięgać po żele, a do mycia twarzy na co dzień stawiam na delikatniejsze produkty. Niemniej jednak znajduję dla niej zastosowanie i służy mi nie tylko do mycia rąk.  

Używacie? Czy raczej sięgacie po bardziej płynne produkty?

16 komentarzy:

  1. Ja używam żelu pod prysznic Dove i jest to najlepszy jak dla mnie żel ever :D Ale tej kostki jeszcze nie miałam i chyba trzeba w końcu się w nią zaopatrzyć :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię kostki Dove i kupuję od czasu do czasu. Co prawda używam ich tylko do mycia rąk, bo pod prysznicem wolę żele.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja jednak preferuję płynne myjadła :) Do twarzy jedynie używam od niedawna czarnego mydła afrykańskiego (które sama musiałam sobie ugnieść) no i pędzle myję kostką bo lepiej je domywa :) Ale pod prysznicem to jednak żel - może być Dove, byle owocowy, te kremowe wersje są dla mnie zbyt nijakie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja wolę jednak zele pod prysznic z Dove ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja podobnie jak ty wolę żele, ale czasami warto spróbować czegoś innego ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kostki Dove używam od lat,zmieniam zapachy ale najczęściej lubię tę zwykłą,granatową oraz niebieską z peelingiem :) o kokosowej wersji nie miałam pojęcia,chyba nowość :D muszę kupić :) z owocem granatu też jest świetna :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam Dove, ale w wydaniach ogórkowych.
    Zapraszam do siebie :*
    kaanaasia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Do mycia pędzli używam szarego mydła, sprawdza się idealnie :) Ale może takie byłoby delikatniejsze.

    OdpowiedzUsuń
  9. Zachęciłaś mnie tą kostę :) Chyba wymienię mój płynny dove na to mydełko, zobaczę czy u mnie sie sprawdzi ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wolę mydła w płynie, ale po kostki też sięgam. Aktualnie mam niebieską wersję kostki ;) fajnie że dla miłosników płynnych formuł Dove też coś ma, przez co jest więcej możliwości ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja bardzo lubię kostki z Dove i często goszczą w mojej łazience :)

    OdpowiedzUsuń
  12. pędzelki myje szarym mydełkiem ;-) ale chętnie wypróbowałabym tę kostkę pod prysznic

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz:)

Odpowiedzi na Wasze pytania zamieszczam u siebie na blogu.
Proszę o nie umieszczanie w komentarzach linków do blogów i rozdań - takie wpisy będą przeze mnie usuwane.