MAKEUP REVOLUTION - I HEART CHOCOLATE, DEATH BY CHOCOLATE CZY NAKED CHOCOLATE ?
4/18/2015
/
32
Marka Makeup Revolution szybko zdobyła w Polsce wiele fanek. Przystępne ceny, szeroka oferta i dobra jakość kosmetyków to cechy wobec, których ciężko przejść obojętnie. Chyba najbardziej popularne i kojarzące się z tą marką są czekoladowe palety cieni, dostępne w trzech wersjach: naked chocolate, death by chocolate i I heart chocolate. Czym tak naprawdę różnią się od siebie i którą z nich warto kupić? Mam nadzieję, że dzisiejszy wpis ułatwi niektórym z Was podjęcie decyzji.
Zacznijmy może od palety, którą najbardziej lubię - Death by Chocolate.
Dlaczego akurat ta stała się moją ulubienicą? Przede wszystkim dlatego, że spośród wszystkich trzech ma najbardziej chłodne odcienie, a w takich czuję się najlepiej. Po drugie dlatego, że jako jedyna ma w sobie czarny kolor, nierzadko stanowiący dla mnie podstawę makijażu. Uwielbiam zabierać ją w podróż, bo wiem że wyczaruję nią zarówno dzienny, delikatny look jak i wieczorowy, dzięki zastosowaniu czarnej kreski.
Zdecydowanie najczęściej sięgam po matowe brązy i te wpadające w szarość. Przyglądając się zużyciu najrzadziej korzystam z fioletu, który totalnie mi nie pasuje, bo przy jasnej, naczynkowej cerze wygląda fatalnie. Ubóstwiam za to te dwa największe cienie, bazową chłodną wanilię i beżowy rozświetlacz.
Drugą paletą, po którą chętnie sięgam jest I Heart Chocolate.
W porównaniu do poprzedniczki większość kolorów jest w ciepłej tonacji i z tego powodu z matów nie korzystam prawie w ogóle. Podobnie jak odcieni ceglasto - bordowych.. Lubię za to matowy róż, cień bazowy i rozświetlający. Okazjonalnie korzystam z odcieni błyszczących, ale raczej jako akcenty niż podstawę makijażu.
Najnowszy wytwór Makeup Revolution - paleta Naked Chocolate.
Naked Chocolate ma jeszcze więcej ciepłych barw niż jej poprzedniczki, ale za to kolory są zdecydowanie jaśniejsze i lepiej wyglądają na moich powiekach. Nie mogę powiedzieć, że sięgam po większość odcieni, ale maty odpowiadają mi bardziej niż w I heart chocolate. Zdecydowanie jest to propozycja dla osób lubiących delikatniejsze makijaże w złoto-brązowych barwach.
Jakość
Każda paleta zawiera w sobie 16 kolorów - od matów, przez satynę do mocno błyszczących odcieni. Pigmentacja jest naprawdę bardzo dobra, a cienie nałożone na bazę są spokojnie w stanie przetrwać cały dzień. Bezproblemowo się je aplikuje, dobrze się rozcierają, nie robią plam i nie obsypują się - poza kolorami z drobinkami, słabo zmielonymi. Tym jednak nie ma się co zrażać, bo Sleek sypie się bardziej.
Sama paleta jest wykonana z porządnego plastiku, odpowiednio ciężkiego, dobrze leżącego w dłoni. Lusterko sprawdza się bez zarzutu, a zatrzask nie wyrabia się.
Którą wybrać?
Przede wszystkim musisz zastanowić się czy wolisz chłodniejsze czy cieplejsze kolory. Czy koniecznie musisz mieć czarny cień i ogólnie przyjrzeć się kolorom. Jeśli spośród tych 16 będziesz wykorzystywać zaledwie dwa to warto rozejrzeć się za czymś innym. Więcej złota czy więcej szarości? A jeśli ciężko będzie Ci wybrać między dwiema różnymi paletami, zawsze można zaszaleć i kupić obie:)
Ja te palety bardzo lubię i używam ich codziennie. Podstawę mojego makijażu stanowią brązy i beże a czekoladowa propozycja Makeup Revolution spełnia moje potrzeby w 100%.
Palety są w bardzo przystępnych cenach. W sklepie kosmetykomania.pl kosztują 39,90 zł.
Jesteście posiadaczkami którejś z nich?
Zobacz także:
- Delikatny, dzienny makijaż z użyciem palety Death by Chocolate
- Mój pierwszy kontakt z marką Makeup Revolution
- Świetna baza pod cienie
Nie mam żadnej z tych palet, ale najbardziej podoba mi się Death by Chocolate :) Ostatnio pojawiło sie kilka rozdań z tą paletą i próbuję szczęścia :P
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
w takim razie trzymam kciuki!
UsuńMam wszystkie trzy i wszystkie trzy mega lubię, choć najczęściej sięgam po Death by chocolate. Jest naprawdę super! :)
OdpowiedzUsuńNie mam żadnej dlatego, że ciężko byłoby mi się zdecydować na jedną ;) Za każdym razem podoba mi się inna ;)
OdpowiedzUsuńMusisz w takim razie kupić wszystkie:D
UsuńBardzo lubię Death by Chocolate - używam niemal codziennie:)
OdpowiedzUsuńNie posiadam ani jednej ale pewnie niedługo się to zmieni :)
OdpowiedzUsuńzamówiłam ostatnio Death by Chocolate.. Mam nadzieję że bbędzie fajna :)
OdpowiedzUsuńna pewno będziesz zadowolona:)
UsuńNa szczęście mnie nie kuszą ;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne są :) Ja też najbardziej lubię chłodne kolory i ta pierwsza wpadła mi w oko :) Ale szczerze powiedziawszy w ogóle nie ciągnie mnie do tej marki, jakoś zniechęca mnie że tak kopiują inne marki. Wiem, że jest dużo osób które są podobnego zdania, ale dobrze, że Ci się sprawują! Może ja też kiedyś się złamię z ciekawości :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście mocno się 'inspirują', ale staram się oceniać ich pod względem jakości produktów. A nie każdy może pozwolić sobie na drogie palety cieni;)
UsuńMyślę że chciałabym wszystkie trzy :)
OdpowiedzUsuńMyślę że chciałabym wszystkie trzy :)
OdpowiedzUsuńTyle teraz na rynku palet, że wybór może wywołać ból głowy :) nie mam żadnej z nich, ale najbardziej skłaniałabym się chyba ku pierwszej :) z kolei mam inne palety m.in z MUA i widzę, że niektóre kolory są bardzo zbliżone
OdpowiedzUsuńJa z kolei MUA nie znam, ale chętnie kiedyś kupię którąś żeby je wypróbować.
UsuńMnie się podoba ta pierwsza, ale i tak wolę tę z Too Faced (nie mam jej, ale... ;-))
OdpowiedzUsuńToo Faced bardzo mnie kusi, ale chwilowo mam ważniejsze wydatki:P Kiedyś się pewnie skuszę:)
Usuństrasznie podobają mi się te paletki, ciężko wybrać jedną, ale ...chyba najbardziej podoba mi się biała czekoladka.
OdpowiedzUsuńświetny i bardzo pomocny post.
maja one super opakowania
OdpowiedzUsuńMam I heart chocolate i bardzo lubię tonację ciepłych brązów matowych :) Chłodne nie zawsze mi pasują.
OdpowiedzUsuńobie piękne, ale mnie też bardziej podobają się cienie w Death by Chocolate
OdpowiedzUsuńMam tą pierwszą i jestem mega zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Kasia
Najbardziej podoba mi się Death by Chocolate.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne są te paletki, mają prześliczne kolorki ;)
OdpowiedzUsuńdla mnie ta środkowa odpada w zupełności, ale pierwsza i trzecia sa idealne ;)!
OdpowiedzUsuńObie są piękne ale mnie ciągnie do ciemnej czekoladki :-)
OdpowiedzUsuńWszystkie są apetyczne, ale najbardziej podoba mi się Death by Chocolate :)
OdpowiedzUsuńśliczne paletka, typowo moje kolorki:)
OdpowiedzUsuńDeath by chocolate też mi się najbardziej podoba :)
OdpowiedzUsuńMyślę że najbardziej z tych palet podoba mi się Death by Chocolate. Po prostu idealne kolory które ja uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńMyślę że na pewno się na nią skuszę :)
mam Death of chocolate i ją po prostu uwielbiam :)
OdpowiedzUsuń