KOBO PROFESSIONAL - MATT BRONZING & CONTOURING POWDER
10/23/2014
/
24
Wśród jesiennych nowości marki Kobo Professional (dostępnej w drogeriach Natura) pojawił się matowy bronzer w jasnym, dość chłodnym odcieniu. Szybko zdobył serca wielu dziewczyn i ja również zapragnęłam go wypróbować, szczególnie, że jest idealny dla posiadaczek jasnej skóry.
Opis producenta
Matowy, brązujący puder w kamieniu nadaje skórze odcień naturalnej, zdrowej opalenizny. Idealny do kreowania „cienia” na twarzy. Polecany do konturowania, modelowania twarzy i ciała.
Składniki: Talc, Mica, Caprylic/Capric Triglyceride, Aluminum Starch Octenylsuccinate, Magnesium Stearate, Titanium Dioxide, Kaolin, Bambusa Arundinacea Stem Powder, Phenoxyethanol (and) Ethylhexylglycerin, [+/- Aluminium Oxide, CI 77492, CI 77491, CI 77499, CI 77711].
10 g/19,99 zł
Bronzer zamknięty jest w solidnym, estetycznym, plastikowym pudełku. Dostępny jak narazie tylko w jednym odcieniu - 308 Sahara Sand. Porządnie sprasowany, nie pyli i ma przyjemną aksamitno-pudrową konsystencję. Bez problemu aplikuje się na twarz i pozwala na stopniowanie efektu. Możemy jedynie delikatnie musnąć nim twarz, albo nałożyć kilka warstw żeby konturowanie twarzy było bardziej widoczne.
Wydaje mi się, że ciężko zrobić sobie nim krzywdę i źle go nałożyć. Dzięki temu, że nie jest mocno napigmentowany i łatwo się rozciera, nie robi plam. Wszystko to pod warunkiem, że trzymamy się zasad prawidłowego nakładania bronzera i mamy odpowiedni pędzel.
Było mi ciężko idealnie uchwycić aparatem jego kolor, bo w rzeczywistości jest trochę bardziej chłodny niż na zdjęciu poniżej. W sieci znajdziecie wiele swatchy tego kosmetyku, a najlepiej jeśli same zawitacie do Natury.
Jeżeli jesteście posiadaczkami jasnej cery i szukacie matowego, chłodnego bronzera w rozsądnej cenie to koniecznie odwiedźcie drogerię Natura i zobaczcie go na żywo. Mi bardzo przypadł do gustu, jest banalnie prosty w obsłudze i nie jest na 'dzień dobry' zbyt mocno napigmentowany. Czuję, że zostaniemy razem na dłużej.
Miałyście już okazję przyjrzeć mu się bliżej? Kupiłyście?
ale ładne zdjęcia *.*
OdpowiedzUsuńmam i kocham <3
OdpowiedzUsuńwydaje się, że to idealny bronzer dla mnie... fakt, ze w ogole nie używam, ale jak mnie najdzie to juz bede wiedziala co kupic :)
OdpowiedzUsuńbronzer warto mieć w swojej kosmetyczce:)
UsuńCzekałam na tą recenzję. Coś czuję, że to produkt dla mnie :)
OdpowiedzUsuńKupię go na pewno!
OdpowiedzUsuńKusi ;P Tym bardziej że na twarzy wygląda bardzo ładnie ;)
OdpowiedzUsuńJa go dziś macałam, ale jest dla mnie za jasny ;(
OdpowiedzUsuńAle pewnie cała masa bronzerów jest dla Ciebie odpowiednia. Dla mnie graniczyło z cudem znalezienie takiego, który będzie jasny i matowy.
UsuńMuszę go kiedyś obejrzeć w Naturze :)
OdpowiedzUsuńkoniecznie!
UsuńSłyszałam o nim wiele dobrego i chyba się skuszę, lubię takie delikatne kolory, którymi ciężko zrobić sobie krzywdę ;P
OdpowiedzUsuńKupilam. Jest lekki i malo napigmentowany-tak jak napisalas-nie mozna sie nim skrzywdzic;)
OdpowiedzUsuńHmmm... Czaiłam się na niego, ale od kiedy mam bronzer z NYX to nie sądzę aby ten KOBO był chłodniejszy ;P
OdpowiedzUsuńJa go bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńjakie ładne zdjęcia ! muszę zajść do Natury bo u Ciebie wygląda ślicznie
OdpowiedzUsuńOstatnio go macałam i ze smutkiem (ze względu na ilość kosmetyków) stwierdzam, że muszę go mieć ;))
OdpowiedzUsuńcóż:D
Usuńja mam najjaśniejszy odcień z tej serii nowości :) świetnie rozświetla. a ten jakoś mnie nie kusił :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńrozświetlacze (narazie) sobie odpuściłam, ale wyglądają całkiem fajnie :)
UsuńChcę go! ♥
OdpowiedzUsuńJestem bladziochem, więc czuję się skuszona ;) Muszę wybrać się do Natury na mały rekonesans :)
OdpowiedzUsuńWygląda ślicznie :)
OdpowiedzUsuńMusżzę go mieć!
OdpowiedzUsuń