TUSZ DO RZĘS P2 - TRIPLE LASH DEFINER
5/28/2014
/
15
Od kiedy moje rzęsy zaprzyjaźniły się z dającą świetne rezultaty odżywką long 4 lashes nie potrzebuję już drogiego tuszu do rzęs. Teraz praktycznie każdą, dobrą jakościowo maskarą jestem z stanie wyczarować fajny efekt. Ta, o której dzisiaj chciałabym powiedzieć Wam parę słów to triple lash definer od p2 dostępna w sieci drogerii DM.
Kosmetyk ma za zadanie nadać rzęsom dramatyczny look i dzięki specjalnej szczoteczce maksymalne pogrubienie i podkręcenie. Nadaje się dla osób noszących szkła kontaktowe.
Kiedyś był w ofercie Avonu, tusz do rzęs z nylonowymi włóknami, które miały za zadanie przyczepiając się do rzęs wydłużać je i pogrubiać. Od tamtego czasu nie trafiłam na taki produkt, aż do teraz. Nie wiem czy na zdjęciu to dobrze widać, ale na szczoteczce możecie zobaczyć cienkie niteczki. Niestety nie działają one tak rewelacyjnie jak można by się spodziewać, ale coś tam robią. Na szczęście nie kruszą się w ciągu dnia.
Na początku tusz jest bardzo mokry, ale dzięki fajnej, gęstej szczoteczce można bez problemu nałożyć go na rzęsy nie sklejając ich. W miarę jego starzenia się efekt jest słabszy i częściej pojawiają się grudki, ale muszę przyznać, że dość długo pozostaje świeży.
Szczoteczka bardzo fajnie przeczesuje rzęsy nadając im objętość i wydłużając je. Dramatyczny wygląd uzyskamy nakładając kilka warstw, ale mi bardziej odpowiada taka ilość, jaką widzicie na zdjęciach. Efekt nie powala na kolana, ale mnie satysfakcjonuje.
Tusz jest trwały, nie rozmazuje się, bez problemu zmywa się płynem micelarnym lub płynem do demakijażu. Kosztuje 3,45€ (za 12ml) czyli około 15zł i jest to bardzo dobra cena w stosunku do jego jakości. Raczej do niego nie wrócę, ale jest to kolejny tusz p2, który polubiłam więc z pewnością wypróbuję kolejne.
Efekt fajny czy zbyt delikatny?
Na imprezę z mocno podkreślonymi rzęsami pewnie się nie nada, ale na co dzień przy delikatnym makijażu oka na pewno się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńW miare dobry efekt, ale nie na tyle, zebym sie skusila
OdpowiedzUsuńDość naturalnie wyszło, ale ładnie podkręcone rzęsy.
OdpowiedzUsuńFajny, naturalny efekt. :)
OdpowiedzUsuńEfekt fajny, taki delikatny :)
OdpowiedzUsuńDla mnie efekt zbyt delikatny, ale ja lubię dramatic look jeśli chodzi o rzęsy :) Ale ładnie podkręca :)
OdpowiedzUsuńŁadny, naturalny efekt :) Ja z kolei tak przyzwyczaiłam się do silikonowych szczoteczek, że nie zwracam uwagi na tradycyjne ;)
OdpowiedzUsuńNaturalny efekt, ja wolę bardziej wyrazisty. :)
OdpowiedzUsuńDelikatny efekt ale Twoje rzęsy bez tuszu faktycznie wyglądają ładnie.
OdpowiedzUsuńOsobiście wolę mocniej podkreślone rzęsy, ale muszę przyznać, że ten efekt bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńMyślę że na co dzień mnie też jak najbardziej zadowoliłby taki efekt. Mocniej maluję się tylko na jakieś wyjścia czy imprezy, ale na co dzień stawiam na delikatność i minimalizm w makijażu. :)
OdpowiedzUsuńEfekt bardzo delikatny i naturalny :)
OdpowiedzUsuńświetny efekt!szkoda,że jest poza moim zasiegiem :(
OdpowiedzUsuńcałkiem ładny efekt :)
OdpowiedzUsuńEfekt fajny, generalnie P2 to ciekawa firma, upatrzyłam sobie u nich pomadkę :)
OdpowiedzUsuń