PIELĘGNACJA CIAŁA Z MARKĄ DECUBAL
7/24/2013
/
23
Jako posiadaczka suchej skóry zawsze z ciekawością testuję nowe balsamy z nadzieją, że znajdę w końcu ten jedyny, ulubiony, najlepszy. Pod lupę wzięłam trzy produkty do pielęgnacji skóry ciała marki Decubal..
CLINIC CREAM - Odżywczy, nawilżający krem do skóry suchej i atopowej
Opis producenta
Opis producenta
Odżywczy i nawilżający krem do skóry suchej i atopowej zawiera naturalne lipidy, jest bezzapachowy, nie zawiera barwników. Polecany do pielęgnacji skóry podrażnionej, z wysypką. Zawartość substancji tłuszczowych 38%.
Skład
Aqua, Isopropyl Myristate, Glycerin, Sorbitan Stearate, Lanolin, Dimethicone, Cetyl Alcohol, Polysorbate 60, Sorbic Acid
Zapach i konsystencja
Balsam jest niemalże bezzapachowy, ale wyczuwam w nim coś, co jest odrobinę drażniące dla mojego nosa. Na szczęście ten 'zapach' nie utrzymuje się długo na skórze. Kosmetyk jest bardzo gęsty i treściwy. Dopóki jest go dużo bez problemu wydobywa się z tubki, później trzeba się trochę namęczyć lub rozciąć opakowanie.
Moja opinia o produkcie
Z całą pewnością na lato ten balsam się nie nadaje, chyba że mamy bardzo wymagającą skórę lub lubimy czuć na swoim ciele tłustą, klejącą się powłokę.
Fakt, faktem nałożony na przesuszoną, podrażnioną skórę przynosi jej ukojenie a używany regularnie widocznie poprawia jej kondycję. Staje się ona bardziej sprężysta i wygładzona, nawet gdy nie używam kremu codziennie.
Dla mnie balsam jest dość średni i jak na efekt który daje oraz dziwny zapach niewiadomoczego jest za drogi. Na teraz jest zbyt ciężki, ale chętnie wrócę do niego zimą bo została mi jeszcze 1/3 opakowania i wtedy sprawdzę jak radzi sobie z naprawdę przesuszoną skórą.
BODY CREAM - Odżywczy i silnie nawilżający krem do ciała
Opis producenta
Krem może być używany na całe ciało. Pomaga skórze w odbudowie jej naturalnej bariery ochronnej, chroniącej przed działaniem wody, wiatru i warunków atmosferycznych. Krem do ciała Decubal Body Cream zawiera wiele aktywnych i cennych składników, między innymi naturalne olejki oraz witaminę E, glicerynę i lanolinę, które szybko wnikają w skórę, odżywiając ją i chroniąc.
Skład
Aqua, Caprylic/Capric Triglyceride, Glycerin, Isopropyl Myristate, Lanolin, Petrolatum, Polyglyceryl-3 Methylglucose Distearate, Glyceryl Stearate, Tocopheryl Acetate, Cetearyl Alcohol, Tocopherol, Ceteareth-20, Sodium Cetearyl Sulfate, Dimethiccone, Citric Acid, Phenoxyethanol, Sodium Benzoate
Zapach i konsystencja
Balsam zamknięty jest w 250 ml miękkiej tubie. Ma dość gęstą, treściwą konsystencję i podobnie jak kolega z góry, nijaki zapach. Naprawdę rozumiem, że 'bezzzapachowość' dla alergików jest bardzo ważna, ale przecież można zrobić coś żeby umilić klientowi używanie produktu, prawda?
Moja opinia o produkcie
Przyznam szczerze, że kosmetyk używałam bardzo nieregularnie i generalnie nie sprawiało mi to przyjemności. Jako, że seria w czerwonych opakowaniach ma silniejsze działanie, to liczyłam na 'efekt wow'. Balsam rzeczywiście dość fajnie nawilża skórę, a dzięki swojej gęstości i pozostawionej warstwie ochronnej pielęgnuje i odżywia. Niestety zapach kosmetyku skutecznie mnie do niego zniechęca..
ja właśnie go używam na wieczór bardzo dobrze wygładza skórę i nawilża ale tak jak piszesz bardzo wolno się wchłania i pozostawia tłustą warstwę zawsze porządnie ręce musze po jego użyciu umyć
OdpowiedzUsuńIdealny w sezonie jesienno-zimowym.
OdpowiedzUsuńW moim przypadku genialnie nawilżał i odżywiał skórę - w zauważalny sposób.
Tylko ten dziwny zapach był minusem ...
Już bym wolała żeby chociaż delikatnie kremowo pachniał..
UsuńJa używam go prawie codziennie ale przyznaję, że do najszybciej wchłaniających to on nie należy :/ Nie mniej jednak ma zbawienny wpływ na moją skórę.
OdpowiedzUsuńCoś za coś:P
UsuńWreszcie muszę go wypróbować :) Ale czeka u mnie w kolejce, gdyż ciągle używam masełek GP i balsamu z Lumene :)
OdpowiedzUsuńfajne są te balsamy z Lumeny?
UsuńMi on wyjątkowo dobrze służył zimą :) Na lato jak dla mnie jest zbyt treściwy i tłusty. Mam jeszcze jakieś pół opakowania i na razie odstawiłam je. Niech grzecznie czeka na jesień/zimę. Aktualnie najczęściej sięgam po balsam Alverde o zapachu białej herbaty i jaśminu- zapach w sam raz na lato, a w działaniu też się całkiem fajnie sprawdza.
OdpowiedzUsuńjeszcze żadnego balsamu z Alverde nie miałam.. ale widzę że musze spróbować:)
UsuńNie miałam go jeszcze, ale chętnie przetestuje w przyszłości ;))
OdpowiedzUsuńMnie ten zapach całkowicie odrzuca, a i sam balsam jakoś specjalnie nie nawilża mojej skóry. Nie jest ona jednak zbyt wymagająca. Może z czasem zmienię zdanie :)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji, Twój post jest taki poukładany i miły dla oka :)
A dziękuję Kochana:*
UsuńTen produkt pomógł mi zwalczyć suche miejsca na nogach po basenie, na który uczęszczałam zimą. Mam go zawsze w łazience i smaruję problemowe miejsca.
OdpowiedzUsuńNa zimę wydaje się świetny, moją skórę wykańcza wtedy ogrzewanie i klima na przemian ;) Latem zdecydowanie wystarczają mi lekkie nawilżacze.
OdpowiedzUsuńNo to tak samo jak u mnie.
UsuńMoja znajoma używała tego produktu i była zadowolona- podobno bardzo dobrze nawilżał skórę. Fakt jest jednak taki, że ona ma chyba z 50 różnych balsamów, kremów itp więc nie wiadomo co pomogło xD Ja poleciłem jej masaż wężami, maseczkę z żywych ślimaków i kąpiel w piwie, a potem wszystkie te dziwaczne sposoby pielęgnacji ciała opisałem na swoim blogu xD Chyba jej jednak nie stać ;)
OdpowiedzUsuń:D
Usuńtakze nie lubie lepiących się balsamów
OdpowiedzUsuńNie przepadam za takimi tłustymi produktami, choć pewnie gdybym miała suchą skórę to po takie właśnie bym sięgała ;)
OdpowiedzUsuńMam bardzo suchą skórę więc pewnie się na niego skuszę jesienią :)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji go używać, chociaż widziałam go już i jakoś kusił. Ale już wiem, że nie chcę, bo nawet jesienią nie lubię tłuściochów zupełnych. :/
OdpowiedzUsuńwygląda ciekawie,myślę że warto go wypróbować:)
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń