DECUBAL - LIPS & DRY SPOTS BALM - MÓJ HIT!
4/18/2013
/
15
Decubal to nowa marka dermokosmetyków przeznaczonych do skóry suchej i wrażliwej, która kilka miesięcy temu pojawiła się na polskim rynku kosmetycznym. Produkty nie zawierają barwników, parabenów, substancji zapachowych i innych, które mogą zaburzyć gospodarkę hormonalną organizmu.
W ofercie firmy znajduje się wiele ciekawych produktów, ale dzisiaj chciałabym powiedzieć Wam parę słów na temat balsamu do ust i miejscowo zmienionej, popękanej i suchej skóry [lips & dry spots balm].
Kosmetyk przeznaczony jest m.in. do pielęgnacji suchych spękanych warg, zadartych skórek, przesuszonych plam i drobnych pęknięć. Z powodzeniem możemy stosować go także na każde inne miejsce potrzebujące pomocy. Dzięki zawartości lanoliny, witaminy E i wosku pszczelego skóra szybciej się regeneruje, jest nawilżona a podrażnienia złagodzone.
Skład:
Petrolatum, Lanolin, Paraffinum Liquidum, Cera Alba, Ricinus Communis Seed Oil, Salicylic Acid, Tocopherol
Jak widać można zrobić produkt, który nie będzie zawierał tony chemii i będzie działał.
Balsamik ukryty jest w 30ml tubce z 'dziubkiem' dzięki czemu można go aplikować bezpośrednio na usta. Zakrętka jest porządna i bez obaw można nosić go luzem w torebce. Nie zdarzyło mi się ani razu żeby się sam otworzył. Zapachem i konsystencją przypomina wazelinę.
Jest bardzo tłusty, wolno się wchłania i pozostawia na powierzchni skóry grubą, tłustą warstwę ochronną.
W przypadku ust sprawdza się to świetnie, ale gdy smarowałam nim spierzchnięte i popękane dłonie w grę wchodziły jedynie nocne kuracje.
Kosmetyk bardzo dobrze się rozsmarowuje i niewiele go potrzeba żeby pokryć dużą powierzchnię, dzięki czemu jest bardzo wydajny. Pomimo swojego przyjaznego składu ma długi termin ważności, bo aż 12mc od momentu otwarcia.
Stosowany regularnie ( 2-3 razy dziennie) na usta sprawił, że są one bardziej wygładzone, zniknęły zadarte skórki i uczucie spierzchnięcia.
Wargi są w dużo lepszym stanie i nie wymagają ciągłego kremowania.
Przyznam nawet, że na rzecz tego kosmetyku odstawiłam Caremexa, który był moim odkryciem ubiegłego roku.
Pod koniec zimy miałam spore problemy ze skórą dłoni. Była sucha, spierzchnięta i miejscami popękana. Postanowiłam wypróbować jak lips&dry spots balm poradzi sobie z tym problemem. Kilka nocy pod rząd smarowałam wierzchnią część dłoni tym balsamem i bardzo szybko zauważyłam znaczną poprawę. Ulga po zastosowaniu jest natychmiastowa. Krem naprawdę łagodzi podrażnienia. A po kilku kuracjach, ku mojej radości dłonie wróciły do normalnego stanu.
Jestem naprawdę w szoku, jak taki niepozorny balsamik poradził sobie z moimi problemami. Noszę go cały czas przy sobie i bardzo się polubiliśmy.
Polecam wypróbować, bo spore grono osób również jest z niego zadowolonych a kosztuje niecałe 20zł.
Znacie? Lubicie?
Przydałby mi się taki kosmetyk, bo po zimie (chyba to jest powodem?) borykam się z wieloma przesuszonymi miejscami na skórze.
OdpowiedzUsuńNa pewno zima się do tego mocno przyczyniła, tak samo jak u mnie.
Usuńkusi mnie ta marka! na pewno wypróbuję ten balsam ;)
OdpowiedzUsuńZapowiada się super, moim ustom by się z pewnością przydał.
OdpowiedzUsuńtyle recenzji na blogach o tej firmie a ja jeszcze nie mogę się na nią skusić, jednak ten balsam do ust wygląda bardzo interesująco :)
OdpowiedzUsuńU mnie póki co bardzo dobrze sprawdza się balsam do ust z Palmers'a ale na pewno na przyszłą zimę kupię sobie ten z Decubala :)
OdpowiedzUsuńZnam, mam i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńnie znam,ale mam z Vedary balsam ze złotem i mogę polecić :) uroczy i skuteczny
OdpowiedzUsuńStosuje go moja siostra i bardzo go sobie chwali.
OdpowiedzUsuńmnie by się przydał, mam bardzo przesuszone usta :)
OdpowiedzUsuńCiekawy kosmetyk. Zauważyłam, że dziewczyny chwalą sobie kosmetyki tej marki.
OdpowiedzUsuńNie znam, ale muszę przyznać, że bardzo mnie kusi:)
OdpowiedzUsuńjest świetny, kiedy potrzeba natychmiastowego nawilżenia :)
OdpowiedzUsuńtez og lubie:)
OdpowiedzUsuńNa pewno wypróbuje :)
OdpowiedzUsuń