GOLDEN ROSE JOLLY JEWELS 108
3/02/2013
/
57
Jak przystało na lakieroholiczkę nie mogłabym przejść obojętnie obok nowych cudeniek od Golden Rose. Jestem pewna, że doskonale znacie serię Jolly Jewels, bo podbiła ona serca wielu z Was. Moje także:)
Pierwszym lakierem, który wpadł mi w ręce był nr 108. Chyba jeszcze nie spotkałam się z lakierem naładowanym taką ilością drobinek. Na paznokciach mam 3 warstwy i żadnego lakieru podkładowego.
Aplikacja jest bardzo wygodna, lakier schnie szybko, długo się utrzymuje i jak można przewidzieć ciężko się zmywa. Ratunkiem i sposobem na niego jest nałożenie pod spód bazy peel-off od Essence.
Przepięknie mieni się w słońcu!
Mam ochotę na więcej:)
A Wy na które kolory się skusiłyście?
Mnie jakoś JJ nie kuszą.
OdpowiedzUsuńChoć przyznaję, że ten kolor pięknie prezentuje się na Twoich paznokciach :)
mnie też wyjątkowo nie :)
Usuńja w sumie nie kupiłam jeszcze żadnego lakieru z tej serii ;) ostatnio jakoś mniej brokatu na moich pazurkach.
OdpowiedzUsuńa co to za prześwit bez brokatu na małym palcu :) ?
OdpowiedzUsuńale się dopatrzyłaś:P ja zauważyłam go dopiero na zdjęciach..
Usuńłał, wygląda świetnie :D
OdpowiedzUsuńJa mam 6 lakierów z tej serii, wszystkie tak pięknie się mienią na pazurach, szkoda tylko, że są odporne na zmywanie nawet metodą foliową :D
dlatego od razu kupiłam do niego tą bazę essence
UsuńSkusiłam się na 110 i również mam ochotę na więcej! ;)
OdpowiedzUsuńświetny :) ja niedawno skusiłam się na swoje pierwsze JJ, a dokładniej 102 i 103. Jeden z nich już zaprezentowałam na swoim blogu :) I chyba będę musiała zainwestować w tą bazę, bo te lakiery okropnie się zmywają...
OdpowiedzUsuńkoniecznie kup;)
UsuńMam złoty i totalnie go uwielbiam w połączeniu z bazą w kolorze Nude. Jednak Twój odcień też jest rewelacyjny, czuję, że to będzie kolejny lakier w mojej kolekcji :)
OdpowiedzUsuńodjazdowe, imprezkowe :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam je :) 109, 110 i 115 są póki co w mojej kolekcji :D przygarnęłabym jeszcze kilka ze starego i teraz z nowego rzutu :)
OdpowiedzUsuńja czekam na dostawę w mojej osiedlowej drogerii:)
UsuńZazdroszczę! U mnie ciężko je dostać :( Ostatnio odkryłam je właśnie w niewielkiej drogerii ale muszę zjechać pół miasta, żeby się tam dostać ;)
OdpowiedzUsuńJeden z ładniejszych lakierów z tej kolekcji :) U mnie również ciężko z dostępnoscią, niestety.
OdpowiedzUsuńśliczny :D
OdpowiedzUsuńładny, ale nie chciałabym go zmywać :)))))))
OdpowiedzUsuńnieboo!!
OdpowiedzUsuńjeden z ładniejszych z tej kolekcji ;)
OdpowiedzUsuńBrokatowy lakier do paznokci bardzo fajnie na paznokciach wygląda :)
OdpowiedzUsuńodjechany brokacik :)
OdpowiedzUsuńpiękny jest ♥
OdpowiedzUsuńTen pewnie też kupię. Mam kilka i wszystkie są super :)
OdpowiedzUsuńprzepiękny :)
OdpowiedzUsuńWygląda super. Jednak kiedy przypomina mi się dzisiejsza batalia podczas zmywania 2 warstw brokatowego toppera z Essence + warstwy top coatu, postanawiam, że sięgnę po takie lakiery dopiero, kiedy zaopatrzę się we wspomnianą przez Ciebie bazę Essence.
OdpowiedzUsuńPiękny!!
OdpowiedzUsuńja właśnie na ten! Piękny jest :)
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuń:) ładny, ale nie jest moim must-have
Wspaniały! Ja mam 102:)
OdpowiedzUsuńTen kolor kojarzy mi się z soczystą, dojrzałą maliną:) Rzeczywiście ten lakier charakteryzuje się ponadprzeciętnym zagęszczeniem drobinek:) Twoje paznokcie prezentują się niezwykle efektownie:)
OdpowiedzUsuńJest fajowy, miałam go na sylwestra na paznokciach. :) Tylko zmywa się koszmarnie...
OdpowiedzUsuńMiałam na te lakiery ogromną chęć, ale moja nienawiść do zmywania brokatów wygrała. Paznokcie wyglądają obłędnie. Tak lśniąco i biżuteryjnie :)
OdpowiedzUsuńCoś za coś:P
UsuńTeż mam ten kolor, ale u mnie na paznokciach średnio mi się widział, a z bazą essence odchodził jeszcze tego samego dnia :(
OdpowiedzUsuńA ja właśnie je zeskrobuję.. po 3 dniach;)
UsuńPiękności <333
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńJest przepiękny! Ja mam numerek 110 :)
OdpowiedzUsuńoch co za słodkości :)
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda na paznokciach, będę musiała się mu przyjrzeć w sklepie.
Obok takiego cuda to nikt nie przejdzie obojętnie! Pięknie się mieni :)
OdpowiedzUsuńobserwuję!
Świetny lakier!
OdpowiedzUsuńMuszę go mieć! Jest piękny :D
OdpowiedzUsuńTeż go mam ale u mnie wygląda zupełnie inaczej. Zaczynając od tego, że schnie przez kilka godzin, to jeszcze nie mogę dojść do porozumienia z drobinkami. Nie mam pojęcia czemu tak jest... ;(
OdpowiedzUsuńMam jeden JJ i to jest właśnie ten. Jest przepiękny. :)
OdpowiedzUsuńWOW. Jestem zauroczona!
OdpowiedzUsuńTe lakiery są boskie :)
OdpowiedzUsuńo wow, wygląda pysznie hehe:D
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda!
OdpowiedzUsuń109, 110, 117 :) Są przecudowne. Jedna rzecz, która mi w nich przeszkadza to słaba trwałość, ale na szczęście nie widać jak się gdzieś domaluje :) Ten Twój jest prześliczny :)
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor! a jak precyzja!! matko, żeby mnie się chciało tak dokładnie malować paznokcie! :)
OdpowiedzUsuńRobi wrażenie :)
OdpowiedzUsuńMam ten sam kolor :) niestety bardzo szybko odpryskuje :(
OdpowiedzUsuńWygląda pięknie! Też muszę w końcu kupić któryś z tej serii.
OdpowiedzUsuńBłyskotek ;)
OdpowiedzUsuńmam jeden z nich ale chyba puszczę go w świat...
OdpowiedzUsuńJa mam chętkę na taki biały :) już patrzyłam ile kosztuje u mnie w drogerii osiedlowej - 11 zł.
OdpowiedzUsuń