Miya Cosmetics - Nowa linia BEAUTY.lab - tonik z kwasem glikolowym - serum z witaminą C - peeling enzymatyczny z drobinkami myBEAUTYpeeling i inne




Cześć Dziewczyny!

Słyszałyście już o nowych produktach w ofercie naszej polskiej marki Miya Cosmetics? Jeśli nie, to z chęcią Wam o nich opowiem i podzielę się swoimi pierwszymi wrażeniami. Poznajcie nową, specjalistyczną serię BEAUTY.lab - czyli kosmetyki o wyższych stężeniach składników aktywnych i ukierunkowanym działaniu oraz peeling enzymatyczny z drobinkami myBEAUTYpeeling.


W skład serii BEAUTY.lab wchodzą trzy sera: wygładzające z kompleksem anti-aging, z witaminą C na przebarwienia oraz do skóry problematycznej z prebiotykami. Wszystkie produkty mają specjalistyczne formuły, wyższe stężenia składników aktywnych i bardzo obiecujące działanie. Który najbardziej przypadł mi do gustu?



BEAUTY.lab - Serum wygładzające z kompleksem anti-aging 5%

"Codzienna pielęgnacja anti-aging każdego typu skóry, w tym wrażliwej, naczynkowej oraz okolic oczu. Polecane jako kuracja do skóry z widocznymi zmarszczkami, szarej, matowej pozbawionej blasku.

Serum wygładza, ujędrnia, uelastycznia i rozświetla skórę. Działa jak naturalny botoks, redukując zmarszczki i zapobiegając powstawaniu nowych. Redukuje oznaki zmęczenia, sprawiając że skóra wygląda na zrelaksowaną i wypoczętą. Dzięki zawartości kwasu hialuronowego nawilża i regeneruje. 

W składzie produktu znajdziemy kompleks 5% (ARGIRELINE™ peptide + kwas fitowy + kwas hialuronowy) o działaniu przeciwstarzeniowym, inulinę oraz hydrolat z kwiatów róży damasceńskiej, ekstrakty z czarnej borówki i owoców goji.

98,4% składu pochodzenia naturalnego.

Rano/wieczorem po oczyszczeniu skóry wmasuj 3-4 krople serum w skórę twarzy, dekoltu, okolice oczu. Następnie nałóż krem/olejek. Możesz też dodać serum bezpośrednio do kremu."

30 ml/44,99 zł

Kosmetyki przeciwstarzeniowe o działaniu wygładzającym i nawilżającym sprawiają, że moje serce zaczyna bić szybciej. Za kilka miesięcy mój osobisty licznik wskaże 32 lata, więc żarty się skończyły. W mojej codziennej pielęgnacji dominują kosmetyki, które pomogą mojej skórze zatrzymać młody wygląd na dłużej.

Serum wygładzające zdaje się być idealną odpowiedzią na potrzeby mojej wrażliwej skóry, która wymaga zastrzyku nawilżenia, ujędrnienia i więcej blasku. Skład kosmetyku jest świetny - znajdziecie w nim mnóstwo składników aktywnych m.in. ARGIRELINE™ peptide - neuropeptyd, nazywany alternatywą dla botoksu, rozluźnia, redukuje zmarszczki i ujędrnia a także kwas fitowy i hialuronowy.

Nie było więc dla mnie zdziwieniem, że serum wygładzające moja skóra bardzo polubiła. Bezpośrednio po zastosowaniu jest bardziej napięta, nawilżona, miękka i rozpromieniona. Serum (podobnie jak pozostała dwójka kolegów) ma super lekką, wodnistą konsystencję i błyskawicznie się wchłania. Bez żadnego problemu możemy po kilkunastu sekundach od aplikacji nałożyć na niego krem, a później makijaż. Kosmetyk jest bardzo wydajny i ma przyjemny zapach. 



BEAUTY.lab - Serum z witaminą C na przebarwienia

"Codzienna pielęgnacja wzmacniająca do każdego typu skóry, w tym wrażliwej, naczynkowej oraz okolic oczu. Polecane jako kuracja do skóry z widocznymi zmarszczkami, przebarwieniami, plamami, nierównym kolorytem. Serum zmniejsza widoczność naczyń krwionośnych, przebarwień, rozjaśnia skórę, nawilża i wygładza. Opóźnia procesy starzenia i chroni przed skutkami zanieczyszczeń. Widocznie poprawia kondycję i wygląd skóry.

W składzie znajdziemy między innymi witaminę C, B3, prowitaminę B5, inulinę, kwas mlekowy, hydrolat z kwiatów gorzkiej pomarańczy i ekstrakt z mandarynki japońskiej.

91% składu pochodzenia naturalnego.

30 ml/44,99 zł

Moja skóra (wrażliwa, naczynkowa) bardzo lubi produkty z witaminą C i podejrzewałam, że to serum także przypadnie jej do gustu. Po przeczytaniu opisu kosmetyku nie miałam już żadnych wątpliwości, bo odpowiada ono na wszystkie potrzeby mojej cery. Nie myliłam się.

Serum z witaminą C ma wodnistą konsystencję, jest bardzo wydajne, wchłania się ekspresowo i nie pozostawia tłustej czy klejącej się warstwy. Ma przyjemny, lekko cytrusowy zapach. Skóra po aplikacji jest miękka, rozjaśniona, ukojona i wygładzona. Mam wrażenie, że serum używane regularnie zmniejsza zaczerwienienie skóry, ale muszę je jeszcze dokładniej przetestować (z różnymi kremami) żeby nabrać pewności. Skład jest świetny. Tyle dobroci w jednej buteleczce!



BEAUTY.lab - Serum z prebiotykami do skóry problematycznej

"Codzienna pielęgnacja normalizująca do skóry mieszanej, przetłuszczającej się, tłustej, problematycznej, ze skłonnością do powstawania niedoskonałości. Serum działa przeciw niedoskonałościom, redukuje objawy trądziku, zmniejsza widoczność porów i odblokowuje zaskórniki. Matuje, nawilża, zmniejsza zaczerwienienia i podrażnienia skóry a także sprzyja jej regeneracji.

W składzie znajdziemy kompleks 5% (kwas azelainowy + glicyna), który normalizuje produkcję i wydzielanie sebum, rozjaśnia przebarwienia, matuje i poprawia elastyczność. A także prebiotyki, postbiotyk Lactobacillus Ferment, niacynamid/witamina B3 i ekstrakt z czerwonej akacji.

96,6% składu pochodzenia naturalnego.

Kolejne serum - kolejny świetny i przemyślany skład. Konsystencja lekka, szybko wchłaniająca się, podobnie jak u kolegów powyżej. Jeśli macie cerę tłustą, to absolutnie nie musicie się martwić o to, jak kosmetyk będzie z nią współpracował. Wszystkie sera BEAUTY.lab nie pozostawiają klejącej się czy tłustej warstwy i są bardzo komfortowe w użytkowaniu.

Mam skórę suchą, wrażliwą i nie mam większych problemów z niedoskonałościami, więc o efektach działania tego kosmetyku nie mogę powiedzieć. Skład wygląda obiecująco i przy regularnym stosowaniu serum można spodziewać się skutecznego działania. Pozytywnie zaskoczyła mnie też obecność pre i postbiotyków, które to równoważą mikroflorę bakteryjną, dbają o mikrobiom skóry i mają działanie przeciwbakteryjne. 

Czytałam już kilka opinii na jego temat i dziewczyny wypowiadają się bardzo pozytywnie. Jeżeli macie skórę problematyczną to myślę, że warto się tym serum zainteresować.


Seria BEAUTY.lab to także tonik rozświetlający.



BEAUTY.lab - Tonik rozświetlający z kwasem glikolowym 5%


"Tonik delikatnie złuszcza martwy naskórek, zmniejsza widoczność porów i zaskórników. Tonizuje, przywraca naturalne pH, wygładza, oczyszcza i nawilża skórę, przywracając jej blask i zwiększając elastyczność.

W składzie toniku znajdziemy 5% kwas glikolowy, hydrolat z kwiatu róży damasceńskiej, inulinę, ekstrakt z nasion bawełny i liści aloesu.

93,9% składników pochodzenia naturalnego.

Nie zaleca się łączyć toniku z innymi produktami kwasowymi w jednym schemacie pielęgnacyjnym. Nie stosuj na uszkodzoną skórę. Podczas użytkowania stosuj ochronę przeciwsłoneczną z wysokim filtrem SPF 50, ogranicz ekspozycję na słońce."

150 ml/34,99 zł

Tonik z kwasem glikolowym bardzo mnie zaciekawił. Według producenta przy moim typie skóry powinnam używać go 2-3 razy w tygodniu i tak też robię. Bezpośrednio po użyciu wyczuwam lekkie pieczenie (które szybko mija), pozostawiając skórę twarzy napiętą, miękką, elastyczną i wygładzoną. Tonik daje mi efekt natychmiastowego liftingu i rozpromienia cerę. Wierzę, że regularnie używany jest w stanie poprawić ogólną kondycję skóry, wygładzić ją, zmniejszyć widoczność porów i poprawić poziom nawilżenia.


Kosmetyki marki Miya Cosmetics nie są testowane na zwierzętach, są wegańskie, a od niedawna są pakowane do opakowań R-PET, czyli pochodzących z recyklingu. Brawo! 


myBEAUTYpeeling - Naturalny peeling enzymatyczny

"myBEAUTYpeeling skutecznie oczyszcza, złuszcza martwy naskórek, reguluje nadmiar sebum i nawilża. Wyraźnie poprawia kondycję i wygląd skóry. W jego składzie znajdziemy między innymi: enzym- papaina, drobinki ryżowe i z orzecha włoskiego, olej ze słodkich migdałów, z pestek malin, moreli, ekstrakty z truskawki, maliny, jeżyny a także witaminę E i prowitaminę B5.

98,5% składu pochodzenia naturalnego.

myBEAUTYpeeling to produkt 2w1. Można stosować go jako peeling enzymatyczny lub enzymatyczno-mechaniczny. Jeśli masz skórę normalną, suchą, mieszaną lub tłustą – po nałożeniu rozmasuj peeling na skórze i w zależności od oczekiwanej intensywności oczyszczania spłucz lub pozostaw na 5-10 minut. Jeśli Twoja skóra jest wrażliwa lub naczynkowa – delikatnie rozprowadź peeling na skórze i pomiń masaż."

60 ml/34,99 zł

Jestem posiadaczką skóry wrażliwej, więc na co dzień używam wyłącznie peelingów enzymatycznych. Byłam bardzo ciekawa jak myBEAUTYpeeling sprawdzi się u mnie i jak moja skóra zareaguje na obecność drobinek. Zgodnie z zaleceniami producenta kosmetyk nałożyłam na twarz bez wykonywania masażu. Niestety pomimo usilnych starań nie potrafię zmyć peelingu z twarzy w taki sposób, aby jego drobinki nie pocierały o skórę. A skoro o nią pocierają, to podrażniają skórę i sprawiają, że jest zaczerwieniona. 

Szkoda, że się nie polubiliśmy, bo peeling zapowiadał się naprawdę ciekawie. Ma bardzo fajny skład i dobrze dobrane składniki aktywne - 98,5% z nich ma pochodzenie naturalne. myBEAUTYpeeling ma kremową konsystencję i bardzo przyjemny zapach. Dziewczyny o innych typach skóry bardzo chwalą jego skuteczność w oczyszczaniu twarzy, poprawę nawilżenia i elastyczności a także efekt rozświetlenia skóry bezpośrednio po użyciu. Miałyście już okazję go wypróbować?


Nowa, specjalistyczna linia kosmetyków Miya Cosmetics BEAUTY.lab bardzo mi się spodobała. Formuły i składy są bardzo ciekawe, składniki aktywne występują w wyższych stężeniach i jednocześnie nadal są naturalne. Produkty są wydajne i przystępne cenowo. Czego chcieć więcej? Spośród wszystkich nowości, o których dzisiaj Wam opowiedziałam najbardziej polubiłam serum wygładzające i te z witaminą C. Wypróbujcie koniecznie!:) 

Miałyście już okazję używać którąś z tych nowości?


Wszystkie nowości możecie kupić w sklepie internetowym >> Miya Cosmetics <<

-----------------------------------

>> recenzje kosmetyków Miya Cosmetics




Post powstał we współpracy z marką Miya Cosmetics

19 komentarzy:

  1. Tyle słyszałam i czytałam o tej firmie, jednak sama nie miałam okazji testować. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie musisz coś wypróbować. Kosmetyki Miya Cosmetics znajdziesz w każdej większej drogerii :)

      Usuń
  2. Bardzo dobra recenzja! Nie miałam tych produktów! Pozdrawiam!^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! Polecam wypróbować :) Na blogu znajdziesz wiele recenzji kosmetyków tej marki.

      Usuń
  3. Kuszą mnie sera - z witaminą C oraz to do cer problematycznych, podobnie jak i peeling i tonik także na pewno wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Właśnie dziś zakupiłam tonik i dwie maseczki :) Będę testować, bo chcę przerzucić się na bardziej naturalną pielęgnację, a dodatkowo to Polska marka :) Żyć nie umierać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Różową maseczkę uwielbiam! A Polskie marki trzeba wspierać :D

      Usuń
  5. Te trzy sera bardzo mnie zaciekawily :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ostatnio mam ogromną ochotę na wypróbowanie ich kosmetyków :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Hej dziewczyny! A wiecie, gdzie stacjonarnie mogą dostać kosmetyki tej marki? W Rossmannie niestety nie ma

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetna, fachowa recenzja produktu. Odpowiada na najważniejsze pytania i z pewnością będzie pomocna dla wielu Klientek ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ciekawią mnie te sera! Mam nadzieję, że niedługo będę mogła je przetestować bo uwielbiam sera i licze, że któreś z MIYA się u mnie sprawdzi :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zapowiada się na bardzo ciekawą linię. Z pewnością będę ją śledzić

    OdpowiedzUsuń
  11. Kremy może i dobre, ale dla mnie ciut za lekkie. Zdecydowanie wole bardziej treściwe formuły. Aktualnie używam kremu z drzewem sandałowym i kurkuma z Orientana i jestem bardzo, bardzo zadowolona

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz:)

Odpowiedzi na Wasze pytania zamieszczam u siebie na blogu.
Proszę o nie umieszczanie w komentarzach linków do blogów i rozdań - takie wpisy będą przeze mnie usuwane.