NOWOŚCI MY SECRET - EXTREME GLEAM, ROZŚWIETLACZE I FIXER LIQUID
11/26/2018
/
12
Cześć! Dzisiaj chciałabym pokazać Wam kilka ciekawych nowości od My Secret, które niedawno weszły do sprzedaży w Drogeriach Natura. Zapraszam!
Face Illuminator Powder vs Glow Effect
Zacznę od dwóch rozświetlaczy, które widzicie na zdjęciu powyżej. Po lewej stronie delikatny, satynowy, chłodny Glow Dust w kolorze Moondust, po prawej Face Illuminator Powder, Sparkling Beige - odcień ciepły, beżowy, niemalże stapiający się ze skórą z widocznym, mikroskopijnej wielości pyłkiem. Na zdjęciu zestawiłam je z moim ukochanym Disco Ball (również z My Secret) i nałożyłam w dość dużej ilości, żeby aparat nie zjadł mi kolorów.
Nietrudno zauważyć, że oba rozświetlacze do bardzo intensywnych nie należą. Powiedziałabym nawet, że Face Illuminator Powder będący odcieniem cielistym, śmiało można użyć do rozświetlenia całej twarzy. Moondust to propozycja dla tych z Was, które lubią chłodne odcienie i nie przepadają za intensywnym 'glow', chociaż efekt oczywiście można stopniować.
Nietrudno zauważyć, że oba rozświetlacze do bardzo intensywnych nie należą. Powiedziałabym nawet, że Face Illuminator Powder będący odcieniem cielistym, śmiało można użyć do rozświetlenia całej twarzy. Moondust to propozycja dla tych z Was, które lubią chłodne odcienie i nie przepadają za intensywnym 'glow', chociaż efekt oczywiście można stopniować.
Extreme Gleam Eye Shadow - Metaliczny cień w kremie
Rzadko sięgam po cienie w kremie/płynie, a już tym bardziej po takie o metalicznym wykończeniu. Byłam dość obojętnie nastawiona do tego produktu, ale po kilku użyciach uznałam, że jednak warto go Wam pokazać. Extreme Gleam ma bardzo przyjemną, jedwabistą, gładką formułę i ładnie wygląda na skórze. Zasychając nie tworzy skorupy i nie zbija się. Jest bardzo uniwersalny, bo może stanowić bazę pod inne cienie, może być jedynie dodatkiem (chociażby w postaci kreski), albo tworzyć cały makijaż. Kolor 01 Moonlight pięknie opalizuje, a 02 Sun Kiss bardzo fajnie sprawdza się roztarty w wewnętrznym kąciku oka. Trwałość bez zastrzeżeń, ale raczej nie miewam problemów w tym zakresie, więc ciężko mi powiedzieć jak będzie się trzymał na tłustej powiece.
Fixer Liquid - Baza ułatwiająca aplikację
Fixer Liquid to produkt, któremu warto się przyjrzeć bliżej. W połączeniu z wybranym kosmetykiem sprawia, że staje się on wodoodporny, bardziej trwały i płynny. Co to oznacza? Że z cienia do powiek/pigmentu sypkiego możemy zrobić eyeliner, możemy poprawić trwałość pomadki, podkładu czy aktywować zaschnięty tusz do rzęs. Jednym słowem magia - coś na kształt słynnego Duraline z Inglota.
Sprawdziłam kilka funkcji tego kosmetyku i rzeczywiście to działa. Bardzo spodobało mi się nakładanie za jego pomocą sypkiego cienia do powiek i tworzenia eyelinera. Produkt ma mnóstwo zastosowań i tylko od Waszej wyobraźni zależy w jaki sposób go użyjecie. Fixer Liquid ma płynną konsystencję i aplikator w formie pipety.
Glam&Shine - Cienie do powiek
Metaliczne cienie do powiek My Secret z linii Glam&Shine zrobiły na mnie duże wrażenie. Z resztą nie pierwszy raz - mam już kilka kolorów w swojej kolekcji i wiedziałam czego mogę się spodziewać. Są świetnie napigmentowane, mają zbitą i wilgotną formułę, dzięki czemu są tak bardzo nasycone i trwałe. Mają tendencję do osypywania się (chociaż nie pylą), ale przy odrobinie wprawy, aplikując je ruchem wklepującym można wyczarować za ich pomocą ładny makijaż i zblendować je ze sobą.
Kolory które widzicie na zdjęciu poniżej (od góry): 16, 15, 14, 17, 13.
Te kosmetyki chciałam Wam pokazać, bo myślę, że warto zwrócić na nie uwagę. Nowości jest oczywiście o wiele, wiele więcej - zaglądajcie do mnie na IG, bo tam pokazuję wszystko.
Używacie produktów do makijażu My Secret? Macie swojego ulubieńca?
Te cienie My secret są fenomenalne!
OdpowiedzUsuńPrawda!
UsuńPiękne kolory mają te pojedyncze cienie :)
OdpowiedzUsuńIdealne na teraz!
UsuńBardzo lubię ten fixer z MySecret, dobrze daje radę jako zamiennik duraline :)
OdpowiedzUsuńO! Fajnie, że piszesz. Duraline nie miałam i nie mogłam się odnieść do niego i porównać oba produkty.
Usuńcienie prasowane bardzo ładne, obecnie mam na powiekach cień w kredce z my secret i bardzo go lubię <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam cienie Glam&Shine! Z tej kolekcji mam tą ciemną zieleń, ale mam też limonkowy, różowy i fioletowy. Przełożyłam je tylko do palety magnetycznej - łatwo wychodzą z tych opakowań, a jak są w palecie magnetycznej to wygodniej mi się ich używa.
OdpowiedzUsuńFixer na pewno prędzej czy później kupię - na razie mam Duraline z Inglota, ale jak się skończy, to na pewno obczaję tańszy zamiennik :)
Też myślę o tym żeby je przełożyć do jednej paletki. Muszę tylko coś kupić fajnego :)
UsuńUprzejmie donoszę, że cienie Extreme Gleam FENOMENALNIE trzymają się na tłustej powiece. Od kiedy mam odcień Sun Kiss, używam go codziennie (czyli od miesięcy) :D
OdpowiedzUsuńSuper! Dzięki za opinię! :)
UsuńOko mi się zatrzymało przy rozświetlaczach - stanowczo najdłużej :D
OdpowiedzUsuń