NOWOŚCI MY SECRET - EXTREME GLEAM, ROZŚWIETLACZE I FIXER LIQUID

my secret cienie do powiek rozświetlacz

Cześć! Dzisiaj chciałabym pokazać Wam kilka ciekawych nowości od My Secret, które niedawno weszły do sprzedaży w Drogeriach Natura. Zapraszam! 


Face Illuminator Powder vs Glow Effect

Zacznę od dwóch rozświetlaczy, które widzicie na zdjęciu powyżej. Po lewej stronie delikatny, satynowy, chłodny Glow Dust w kolorze Moondust, po prawej Face Illuminator Powder, Sparkling Beige - odcień ciepły, beżowy, niemalże stapiający się ze skórą z widocznym, mikroskopijnej wielości pyłkiem. Na zdjęciu zestawiłam je z moim ukochanym Disco Ball (również z My Secret) i nałożyłam w dość dużej ilości, żeby aparat nie zjadł mi kolorów.

Nietrudno zauważyć, że oba rozświetlacze do bardzo intensywnych nie należą. Powiedziałabym nawet, że Face Illuminator Powder będący odcieniem cielistym, śmiało można użyć do rozświetlenia całej twarzy. Moondust to propozycja dla tych z Was, które lubią chłodne odcienie i nie przepadają za intensywnym 'glow', chociaż efekt oczywiście można stopniować. 

disco ball sparkling beige moondust


Extreme Gleam Eye Shadow - Metaliczny cień w kremie

Rzadko sięgam po cienie w kremie/płynie, a już tym bardziej po takie o metalicznym wykończeniu. Byłam dość obojętnie nastawiona do tego produktu, ale po kilku użyciach uznałam, że jednak warto go Wam pokazać. Extreme Gleam ma bardzo przyjemną, jedwabistą, gładką formułę i ładnie wygląda na skórze. Zasychając nie tworzy skorupy i nie zbija się. Jest bardzo uniwersalny, bo może stanowić bazę pod inne cienie, może być jedynie dodatkiem (chociażby w postaci kreski), albo tworzyć cały makijaż. Kolor 01 Moonlight pięknie opalizuje, a 02 Sun Kiss bardzo fajnie sprawdza się roztarty w wewnętrznym kąciku oka. Trwałość bez zastrzeżeń, ale raczej nie miewam problemów w tym zakresie, więc ciężko mi powiedzieć jak będzie się trzymał na tłustej powiece. 

my secret metaliczny cień w kremie

my secret fixer liquid

Fixer Liquid - Baza ułatwiająca aplikację

Fixer Liquid to produkt, któremu warto się przyjrzeć bliżej. W połączeniu z wybranym kosmetykiem sprawia, że staje się on wodoodporny, bardziej trwały i płynny. Co to oznacza? Że z cienia do powiek/pigmentu sypkiego możemy zrobić eyeliner, możemy poprawić trwałość pomadki, podkładu czy aktywować zaschnięty tusz do rzęs. Jednym słowem magia - coś na kształt słynnego Duraline z Inglota. 

Sprawdziłam kilka funkcji tego kosmetyku i rzeczywiście to działa. Bardzo spodobało mi się nakładanie za jego pomocą sypkiego cienia do powiek i tworzenia eyelinera. Produkt ma mnóstwo zastosowań i tylko od Waszej wyobraźni zależy w jaki sposób go użyjecie. Fixer Liquid ma płynną konsystencję i aplikator w formie pipety. 

my secret glam&shine

Glam&Shine - Cienie do powiek

Metaliczne cienie do powiek My Secret z linii Glam&Shine zrobiły na mnie duże wrażenie. Z resztą nie pierwszy raz - mam już kilka kolorów w swojej kolekcji i wiedziałam czego mogę się spodziewać. Są świetnie napigmentowane, mają zbitą i wilgotną formułę, dzięki czemu są tak bardzo nasycone i trwałe. Mają tendencję do osypywania się (chociaż nie pylą), ale przy odrobinie wprawy, aplikując je ruchem wklepującym można wyczarować za ich pomocą ładny makijaż i zblendować je ze sobą. 

Kolory które widzicie na zdjęciu poniżej (od góry): 16, 15, 14, 17, 13.

glam & shine

my secret cienie do powiek

Te kosmetyki chciałam Wam pokazać, bo myślę, że warto zwrócić na nie uwagę. Nowości jest oczywiście o wiele, wiele więcej - zaglądajcie do mnie na IG, bo tam pokazuję wszystko. 

Używacie produktów do makijażu My Secret? Macie swojego ulubieńca?

12 komentarzy:

  1. Te cienie My secret są fenomenalne!

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne kolory mają te pojedyncze cienie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię ten fixer z MySecret, dobrze daje radę jako zamiennik duraline :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O! Fajnie, że piszesz. Duraline nie miałam i nie mogłam się odnieść do niego i porównać oba produkty.

      Usuń
  4. cienie prasowane bardzo ładne, obecnie mam na powiekach cień w kredce z my secret i bardzo go lubię <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam cienie Glam&Shine! Z tej kolekcji mam tą ciemną zieleń, ale mam też limonkowy, różowy i fioletowy. Przełożyłam je tylko do palety magnetycznej - łatwo wychodzą z tych opakowań, a jak są w palecie magnetycznej to wygodniej mi się ich używa.
    Fixer na pewno prędzej czy później kupię - na razie mam Duraline z Inglota, ale jak się skończy, to na pewno obczaję tańszy zamiennik :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też myślę o tym żeby je przełożyć do jednej paletki. Muszę tylko coś kupić fajnego :)

      Usuń
  6. Uprzejmie donoszę, że cienie Extreme Gleam FENOMENALNIE trzymają się na tłustej powiece. Od kiedy mam odcień Sun Kiss, używam go codziennie (czyli od miesięcy) :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Oko mi się zatrzymało przy rozświetlaczach - stanowczo najdłużej :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz:)

Odpowiedzi na Wasze pytania zamieszczam u siebie na blogu.
Proszę o nie umieszczanie w komentarzach linków do blogów i rozdań - takie wpisy będą przeze mnie usuwane.