CZY SZTUCZNE RZĘSY MOGĄ WYGLĄDAĆ NATURALNIE? EYLURE NATURALS NO. 020 I 031


Sztuczne rzęsy to dla mnie czarna magia. W przyklejaniu nie mam wprawy, czuję się w nich źle, nienaturalnie i mi przeszkadzają. Ale przed każdą większą imprezą ponownie nachodzi mnie ochota na urozmaicenie makijażu oka właśnie takim gadżetem. Od marki Eylure otrzymałam do wypróbowania rzęsy, które mają zapewnić naturalny efekt i jednocześnie są łatwe w aplikacji. Zapraszam Was na recenzję sztucznych rzęs Naturals no. 031 i 020.

Eylure istnieje na rynku od prawie 70 lat, marka ma w swojej ofercie rzęsy dopasowane do każdej okazji i upodobań konsumentek. Seria Naturals to delikatne, krótkie i lekkie rzęsy, które zapewniają naturalny efekt i jednocześnie podkreślają spojrzenie.


Eylure Naturals No. 031

Średnio-gęste, niezbyt długie rzęsy na samoprzylepnym pasku. Są wygodne w aplikacji, bo nie musimy smarować ich klejem i czekać aż trochę przeschnie. Powinny sprawdzić się u osób, które dopiero zaczynają przygodę ze sztucznymi rzęsami, bo można je dowolną ilość razy odkleić i przykleić do powieki, aż do momentu, w którym uznamy, że "teraz jest okej". W zestawie znajduje się też dodatkowy pasek, gdy ten pierwszy nie będzie się już kleił.

Rzęsy są lekkie, dają ładny, zauważalny efekt i fajnie zagęszczają. Zdecydowanie podkreślają spojrzenie. Nie miałam większych problemów z poprawnym ich przyklejeniem, ale z racji tego, że są samoprzylepne mają grubszy pasek i chyba trochę mi to przeszkadza.

eylure no. 031



Eylure Naturals No. 020

Rzęsy z klejem w zestawie. Są odrobinę bardziej czasochłonne w aplikacji, ale myślę, że każdy by sobie z nimi dał radę przy odrobinie wprawy. Dają bardzo delikatny efekt, są lekkie, cienkie i w ogóle nie czuć ich na powiekach - za co mają u mnie duży plus. Podobnie jak poprzednie są dobrze dopasowane do oka i nie wymagały przycinania z długości. 

Mają cienki pasek, który wygląda naturalnie i łatwo daje się ukryć pod czarną kreską. Rzęsy wyglądają ładnie na oku, ale są chyba trochę zbyt rzadkie jak na swoją długość i stopień podkręcenia.

eylure 020


Cena rzęs to około 34 zł. Dostępne są w sklepach internetowych i drogerii Hebe.

Z tych dwóch modeli bardziej polubiłam  pierwszy - 031, bo daje ładniejszy efekt i jest łatwy w przyklejeniu. Z drugiej strony 020 są niemalże niewyczuwalne na oku i mają cienki pasek, co przemawia na ich korzyść. Mam ochotę wypróbować jeszcze inne rzęsy, szczególnie tzw. połówki, bo czuję, że te dzisiaj zaprezentowane to jeszcze nie to. I muszę dojść do wprawy w ich aplikacji, bo moje proste i sztywne rzęsy nawet po wytuszowaniu ich razem ze sztucznymi po chwili zaczynają tworzyć drugą warstwę i irytuje mnie to niemiłosiernie. Znacie jakieś tricki?

Nosicie sztuczne rzęsy? Znacie markę Eylure? Jakie naturalnie wyglądające modele możecie mi polecić?

18 komentarzy:

  1. piękny efekt, próbowałam przykleić sobie kilkukrotnie rzęsy ale nie szło mi to jak z płatka. bardzo lubię robione przez stylistę- doczepiane na 2 tygodnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też jeszcze nie mam wprawy ;) Ale jak to mówią 'trening czyni mistrza' :)

      Usuń
  2. ja wlasnie szukam naturalnych rzes, bo wydawalo mi sie, ze po takie siegnelam, a tu.. dlugie az do brwi :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi klejenie rzęs nie idzie zbyt dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeszcze nigdy nie kleiłam rzęs. Te dają fajny efekt

    OdpowiedzUsuń
  5. Też mi się te pierwsze bardziej podobają :) Nie używałam nigdy sztucznych rzęs :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Naprawdę wyglądają bardzo naturalnie. Ja muszę się nauczyć je dobrze przykleja, bo niestety nie do końca mi to wychodzi :P

    OdpowiedzUsuń
  7. A moim zdaniem sa bardzo cienkie i przez to nie wygladaja naturalnie. Nie kupilabym ich

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja mam z Ardell, ale ciągle nie mogę dojść do wprawy z ich przyklejeniem. Ciągle odstają mi w wewnętrznym kąciku ;/

    OdpowiedzUsuń
  9. Raz w życiu próbowałam naklejać sztuczne rzęsy i mimo godziny dźgania w oczach,nie wyszło jak trzeba :( zniechęciłam się,ale mam ochotę po latach spróbować znowu :)
    Ja jednak wybrałabym ciut wyrazistsze,na pewno bardziej gęste :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Rzęsy 2D to absolutny game changer! Dodają moim oczom głębię i wyrazistość, a przy tym wyglądają bardzo subtelnie. Już nie wyobrażam sobie dnia bez nich!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz:)

Odpowiedzi na Wasze pytania zamieszczam u siebie na blogu.
Proszę o nie umieszczanie w komentarzach linków do blogów i rozdań - takie wpisy będą przeze mnie usuwane.