CZY SZTUCZNE RZĘSY MOGĄ WYGLĄDAĆ NATURALNIE? EYLURE NATURALS NO. 020 I 031
7/10/2017
/
18
Sztuczne rzęsy to dla mnie czarna magia. W przyklejaniu nie mam wprawy, czuję się w nich źle, nienaturalnie i mi przeszkadzają. Ale przed każdą większą imprezą ponownie nachodzi mnie ochota na urozmaicenie makijażu oka właśnie takim gadżetem. Od marki Eylure otrzymałam do wypróbowania rzęsy, które mają zapewnić naturalny efekt i jednocześnie są łatwe w aplikacji. Zapraszam Was na recenzję sztucznych rzęs Naturals no. 031 i 020.
Eylure istnieje na rynku od prawie 70 lat, marka ma w swojej ofercie rzęsy dopasowane do każdej okazji i upodobań konsumentek. Seria Naturals to delikatne, krótkie i lekkie rzęsy, które zapewniają naturalny efekt i jednocześnie podkreślają spojrzenie.
Eylure Naturals No. 031
Średnio-gęste, niezbyt długie rzęsy na samoprzylepnym pasku. Są wygodne w aplikacji, bo nie musimy smarować ich klejem i czekać aż trochę przeschnie. Powinny sprawdzić się u osób, które dopiero zaczynają przygodę ze sztucznymi rzęsami, bo można je dowolną ilość razy odkleić i przykleić do powieki, aż do momentu, w którym uznamy, że "teraz jest okej". W zestawie znajduje się też dodatkowy pasek, gdy ten pierwszy nie będzie się już kleił.
Rzęsy są lekkie, dają ładny, zauważalny efekt i fajnie zagęszczają. Zdecydowanie podkreślają spojrzenie. Nie miałam większych problemów z poprawnym ich przyklejeniem, ale z racji tego, że są samoprzylepne mają grubszy pasek i chyba trochę mi to przeszkadza.
Eylure Naturals No. 020
Rzęsy z klejem w zestawie. Są odrobinę bardziej czasochłonne w aplikacji, ale myślę, że każdy by sobie z nimi dał radę przy odrobinie wprawy. Dają bardzo delikatny efekt, są lekkie, cienkie i w ogóle nie czuć ich na powiekach - za co mają u mnie duży plus. Podobnie jak poprzednie są dobrze dopasowane do oka i nie wymagały przycinania z długości.
Mają cienki pasek, który wygląda naturalnie i łatwo daje się ukryć pod czarną kreską. Rzęsy wyglądają ładnie na oku, ale są chyba trochę zbyt rzadkie jak na swoją długość i stopień podkręcenia.
Cena rzęs to około 34 zł. Dostępne są w sklepach internetowych i drogerii Hebe.
Z tych dwóch modeli bardziej polubiłam pierwszy - 031, bo daje ładniejszy efekt i jest łatwy w przyklejeniu. Z drugiej strony 020 są niemalże niewyczuwalne na oku i mają cienki pasek, co przemawia na ich korzyść. Mam ochotę wypróbować jeszcze inne rzęsy, szczególnie tzw. połówki, bo czuję, że te dzisiaj zaprezentowane to jeszcze nie to. I muszę dojść do wprawy w ich aplikacji, bo moje proste i sztywne rzęsy nawet po wytuszowaniu ich razem ze sztucznymi po chwili zaczynają tworzyć drugą warstwę i irytuje mnie to niemiłosiernie. Znacie jakieś tricki?
Nosicie sztuczne rzęsy? Znacie markę Eylure? Jakie naturalnie wyglądające modele możecie mi polecić?
piękny efekt, próbowałam przykleić sobie kilkukrotnie rzęsy ale nie szło mi to jak z płatka. bardzo lubię robione przez stylistę- doczepiane na 2 tygodnie.
OdpowiedzUsuńJa też jeszcze nie mam wprawy ;) Ale jak to mówią 'trening czyni mistrza' :)
Usuńja wlasnie szukam naturalnych rzes, bo wydawalo mi sie, ze po takie siegnelam, a tu.. dlugie az do brwi :P
OdpowiedzUsuń:D może połówki?
UsuńMi klejenie rzęs nie idzie zbyt dobrze.
OdpowiedzUsuńTrenuj :)
UsuńJeszcze nigdy nie kleiłam rzęs. Te dają fajny efekt
OdpowiedzUsuńMusisz w takim razie kiedyś spróbować :)
UsuńTeż mi się te pierwsze bardziej podobają :) Nie używałam nigdy sztucznych rzęs :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę wyglądają bardzo naturalnie. Ja muszę się nauczyć je dobrze przykleja, bo niestety nie do końca mi to wychodzi :P
OdpowiedzUsuńOj mi też jeszcze idzie opornie ;)
UsuńA moim zdaniem sa bardzo cienkie i przez to nie wygladaja naturalnie. Nie kupilabym ich
OdpowiedzUsuńPiekne i delikatne :D
OdpowiedzUsuńbardzo delikatne super
OdpowiedzUsuńJa mam z Ardell, ale ciągle nie mogę dojść do wprawy z ich przyklejeniem. Ciągle odstają mi w wewnętrznym kąciku ;/
OdpowiedzUsuńRaz w życiu próbowałam naklejać sztuczne rzęsy i mimo godziny dźgania w oczach,nie wyszło jak trzeba :( zniechęciłam się,ale mam ochotę po latach spróbować znowu :)
OdpowiedzUsuńJa jednak wybrałabym ciut wyrazistsze,na pewno bardziej gęste :)
Świetny efekt, podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńRzęsy 2D to absolutny game changer! Dodają moim oczom głębię i wyrazistość, a przy tym wyglądają bardzo subtelnie. Już nie wyobrażam sobie dnia bez nich!
OdpowiedzUsuń