GARŚĆ MINIRECENZJI: RESIBO, LIRENE, FARMONA, EVREE, TIMOTEI I O'HERBAL

kosmetyki

Cześć! Przychodzę dzisiaj do Was z minirecenzjami kilku kosmetyków, które ostatnio używałam. Jeżeli  jesteście ciekawe czy przypadły mi do gustu to zapraszam do lektury :)


Evree Instant Help - Krem ratunek dla stóp
"Innowacyjna receptura dzięki zawartości masła mango, gliceryny, mocznika i lanoliny zapewni ukojenie podrażnionej i popękanej skórze, zniweluje szorstkość i przywróci gładkość oraz zmniejszy tendencję do powstawania zrogowaceń." (75 ml/9,99 zł)

Krem ma przyjemny zapach, dość lekką konsystencję, fajnie się rozsmarowuje i szybko wchłania. Rzeczywiście od razu po aplikacji przynosi ukojenie, zmiękcza skórę i wygładza ją. Stosowany regularnie (najlepiej dwa razy dziennie) skutecznie nawilża i pomaga pozbyć się nieprzyjemnej szorstkości. Niestety jest to produkt, który trzeba używać sumiennie, bo nawet po krótkiej przerwie w stosowaniu skóra szybko wraca do poprzedniego stanu. Znam lepsze kremy i do tego na pewno nie wrócę. 

Lirene - Wygładzający balsam pod prysznic
"Wygładzający balsam pod prysznic z egzotyczną orchideą otuli ciało uwodzicielskim zapachem i nada mu aksamitną gładkość. Swoje intensywne działanie wygładzająco-zmiekczające zawdzięcza nawilżającemu kompleksowi Hydro-Soft, który zapewnia natychmiastowe uczucie miekkiej skóry, pozostawiając przyjemną w odczuciu, jedwabistą warstwę ochronną. Dodatkowo sprzyja poprawie nawilżenia i elastyczności skóry." (200 ml/ok. 14 zł)

Balsamy pod prysznic to naprawdę fajne wynalazki, ale niestety z tym egzemplarzem się nie polubiłam. Bardzo słabo się pieni przez co jest szalenie niewydajny, a na dokładkę ciężko się spłukuje, marnując wodę i mój czas. Skład bez szału, zapach kwiatowo-chemiczny również nie zrobił na mnie wielkiego wrażenia. Może i pozostawia gładką w dotyku skórę, ale efekt jest krótkotrwały i niewystarczający dla mnie - posiadaczki skóry suchej. Jestem na nie i nie polecam.

resbio tonik

Resibo - Tonik. Mgiełka nawilżająca
"Tonizuje, usprawnia działanie naczyń krwionośnych. Odgania bakterie. Oczyszcza i odświeża, łagodzi podrażnienia. Zawiera drogocenne składniki, a jego używanie jest przyjemnością. Buteleczka ze sprayem rozpyla mgiełkę, która nawilża skórę. Odpowiednia kompozycja zapewnia wielofunkcyjne działanie." (150 ml/49 zł)

Resibo to marka, która cieszy się dużym uznaniem i popularnością wśród blogerek kosmetycznych, więc i ja postanowiłam ją wypróbować. Na pierwszy ogień poszedł tonik nawilżający z wodą z róży damasceńskiej, wodą pomarańczową, ekstraktem z dyni i wyciągiem z korzenia rabarbaru. Generalnie skład super. Design opakowania też bardzo mi się podoba, jednak działaniem ten kosmetyk mnie nie zachwycił. Ok. Ładnie pachnie, fajnie odświeża skórę, nie ściąga, nie wysusza, ale używany codziennie zwiększył zaczerwienienie moich policzków i zdarzało się, że wchodził w reakcję z zaaplikowanymi później kremami powodując nieprzyjemne pieczenie skóry. Oczekiwania miałam duże, a okazało się, że jest średni i z pewnością do niego nie wrócę. W dalszym ciągu moim ukochanym tonikiem pozostanie Evree, o którym pisałam w ulubieńcach roku 2016. A Resibo? Dam im jeszcze szansę..

jantar farmona kuracja na gorąco

Farmona Jantar - Kuracja na gorąco z wyciągiem z bursztynu do włosów suchych i łamliwych
"Odbudowująca kuracja na gorąco sprawia, że włosy są nawilżone, mocne, pełne witalności i jedwabiście gładkie. Tylko 3 kroki dzielą Cię od pięknych włosów". (6,99 zł)

W opakowaniu znajdziemy 3 saszetki. Pierwsza jest z regenerującą maską olejową, którą po ogrzaniu aplikujemy na włosy, druga z szamponem, a trzecia z balsamem. Kuracja całkiem przyjemna, ale efektu 'wow' na mnie nie zrobiła. Włosy są rzeczywiście bardziej miękkie, wygładzone, lepiej się układają i bardziej błyszczą - do pierwszego mycia. Jeżeli oczekujemy po takim zabiegu cudów, to się niemile rozczarujemy, ale jeżeli szukamy czegoś do 'domowego spa' to jak najbardziej polecam.

szampon timotei

Timotei Miraculous Repair - Szampon zachwycające wzmocnienie
"Odbuduj swoje suche i zniszczone włosy z szamponem Timotei wzbogaconym organicznym olejkiem arganowym. Ta bogata formuła pomaga regenerować włosy i mniejsza ich łamliwość aż do 88%, abyś mogła cieszyć się gładkimi, silnymi i lśniącymi włosami." 

Szampon totalnie przeze mnie zapomniany. Kiedyś nie przepadałam za kosmetykami do włosów Timotei i wcale nie śpieszyło mi się żeby go wypróbować. I wiecie co? Bardzo mile się zaskoczyłam. Okazało się, że moje włosy bardzo go polubiły. Były po jego użyciu miękkie, lśniące, dobrze się układały, nie elektryzowały się i nawet jeśli nie użyłam odżywki to były wygładzone i ujarzmione. Naprawdę nie spodziewałam się takiego działania i mam ochotę wypróbować odżywki z ich oferty :)


O'Herbal - Odżywczy balsam do ciała z jagodami Goji
"Receptura balsamu jest nierozłącznie związana z naturą. Najważniejsze w niej są cenne składniki naturalnego pochodzenia, które wspierają zdrowy wygląd skóry. Balsam pielęgnuje i odżywia skórę, wzmacnia jej barierę ochronną." (500 ml/23 zł)

Balsam ma lekką konsystencję, przyjemnie rozprowadza się po skórze i bardzo szybko się wchłania. Nie pozostawia klejącej się warstwy, a skóra po jego użyciu staje się gładka, miękka i nawilżona. Stosowany regularnie poprawia jej kondycję i pomaga walczyć z suchością naskórka. Fajnie koi spierzchniętą i nieprzyjemnie napiętą skórę. Skład też wygląda całkiem przyjemnie. Znajdziemy w nim m.in. sok z aloesu, masło Shea, mocznik, olej makadamia oraz alantoinę. To moje pierwsze spotkanie z kosmetykami O'Herbal i czuję, że nie ostatnie :)


Znacie któryś z tych kosmetyków? Jak się sprawdziły u Was?

13 komentarzy:

  1. Ja mimo wszystko chcę spróbować Resibo, może u mnie się sprawdzi. Dużo dobrego o nim czytam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie też i troszkę się rozczarowałam.. Ale dam im jeszcze jedną szansę ;)

      Usuń
  2. bardzo lubię tę olejkową serię Timotei, świetnie wygładza i nawilża włosy :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam tych produktów, ale z Resibo używam olejku do demakijażu ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nic nie znam, a balsamów pod prysznic generalnie nie lubię. Próbowałam z dwóch firm i jak dla mnie to słaby wynalazek.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten balsam oherbal wygląda zachęcająco, inne ich produkty tez ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja z Resibo dobrze wspominam krem do twarzy i ten kosmetyk mogłabym śmiało polecić :)

    OdpowiedzUsuń
  7. polubiłam markę evree, ale tego kremu jeszcze nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też ich lubię :) Szczególnie tonik różany i olejki do ciała.

      Usuń
  8. oj, zasmuciłaś mnie tym tonikiem Resibo, chciałam wypróbować, ale mam tendencję do zaczerwienień na twarzy, więc się wstyrzmam :) Lirene ogólnie - nie przepadam.. zaciekawiłaś mnie szamponem Timotei, używałam ostatnio dobre 20 lat temu i nie polubiłam się z nim :) aż się skuszę w sklepie, aby sprawdzić, czy moje włosy nadal go nie lubią :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Szampon Timote - może i dla moich włosow bedzie ok.Spróbuję...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz:)

Odpowiedzi na Wasze pytania zamieszczam u siebie na blogu.
Proszę o nie umieszczanie w komentarzach linków do blogów i rozdań - takie wpisy będą przeze mnie usuwane.