PEELING DO TWARZY Z DZIKĄ RÓŻĄ - STENDERS
9/13/2016
/
13
Peeling do twarzy, to kosmetyk, który zawsze znajduje się w mojej kosmetyczce i po który chętnie sięgam. Dzisiaj chciałabym opowiedzieć Wam parę słów na temat złuszczającego peelingu do twarzy z dziką różą marki Stenders.
Peeling delikatnie złuszcza wierzchnią warstwę naskórka i dogłębnie usuwa zanieczyszczenia sprawiając, że skóra staje się natychmiast jaśniejsza, gładsza i zdrowiej wyglądająca. Sproszkowana łupina orzecha włoskiego stanowią naturalne łupiny ścierające a ekstrakt z płatków i korzenia dzikiej róży dba o odpowiedni poziom nawilżenia skóry.
75 ml/79 zł
Peeling złuszczający dzika róża to według mnie produkt dla posiadaczek wrażliwej i delikatnej skóry. Ma rzeczywiście bardzo małe i subtelne drobinki, które delikatnie usuwają martwy naskórek. Jeżeli zatem wolicie mocniejsze drapaki, to ten produkt się u Was nie sprawdzi.
Skład peelingu jest całkiem przyzwoity, dużo ekstraktów i wyciągów z roślin, ale nie podoba mi się tak wysoko umiejscowiony alkohol denaturowany. Obawiam się, że przy suchej skórze, stosowany 2-3 razy w tygodniu mógłby wyrządzić więcej szkody niż pożytku. Wydajność kosmetyku oceniłabym jako dobrą.
Peeling ma przyjemną, żelową konsystencję i fajnie rozprowadza się po skórze. Bezpośrednio po użyciu pozostawia ją wygładzoną, uelastycznioną i rozpromienioną. Nie jestem fanką różanych zapachów, ale ten o dziwo mnie nie drażni. Jestem całkiem zadowolona z efektu jaki daje, ale jeśli mam być szczera, to według mnie nie jest wart swojej ceny. Można znaleźć dużo fajniejszych produktów do złuszczania martwego naskórka o dobrych składach, w przyzwoitej cenie. Szczególnie, że swoim działaniem niczego nie urywa.
Znacie ten produkt? Lubicie?
No cena całkiem spora jak na taki kosmetyk :) nie kupiłabym go za taką kwotę, do tego nie przepadam za różanymi zapachami w ogóle :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie szokuje pozytywnie ;)
OdpowiedzUsuńMam duże wymagania ;)
UsuńNa swoim blogu przedstawiłam dwa inne produkty tej firmy. Polubiłam się z kawową pomadką ochronną :)
OdpowiedzUsuńOoo.. brzmi ciekawie :)
UsuńNawet nieźle wygląda.
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tego peelingu, a również zawsze muszę mieć peeling i często wyszukuję nowe. Ale na ten się chyba nie skuszę ;) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńja mam taki zapas peelingów, że ten sprezentowałam koleżance :-)
OdpowiedzUsuńJa peelingów mam akurat najmniej :P
UsuńNie miałam jeszcze żadnego kosmetyku tej firmy, ale myślę że pora to zmienić, gdyż ten peeling wygląda bardzo interesująco:)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze żadnego kosmetyku tej firmy, ale myślę że pora to zmienić, gdyż ten peeling wygląda bardzo interesująco:)
OdpowiedzUsuńTeż nie używałam kosmetyków z tej marki, ale interesująco to przedstawiłaś, może kiedyś skorzystam, chodź nie stosuję obecnie żadnych peelingów do twarzy, a jedynie do ciała cukrowego peelingu marki harmonique. Ten do twarzy o którym piszesz przedstawia się również obiecująco, ale nie jest tani niestety :/
OdpowiedzUsuńDla mnie jest najlepszy , dotąd szukałam w enzymatycznych najczesciej , ponieważ mam skórę naczynkową i wrażliwą. Ten peeling jest najlepszy na jaki trafiłam,o ile ktoś szuka peelingu drobniutkiego, jest delikatny ale robi co trzeba. Jeżeli potrafisz polecić mi coś podobnej jakości w niższej cenie to chętnie wypróbuję .
OdpowiedzUsuń