DLA TWARDZIELI..
2/02/2013
/
26
Suche szampony od pewnego czasu cieszą się dużym zainteresowaniem i podejrzewam, że niedługo każda szanująca się firma będzie miała taki produkt w swojej ofercie (podobnie jak BB Creamy). Balea kusiła mnie swoim suchym szamponem za każdym razem kiedy koło niego przechodziłam. Wreszcie się skusiłam.. i żałuję.
Opis producenta
Balea Trockenshampoo idealnie nadaje się do odświeżenia włosów pomiędzy kolejnymi myciami. Bez użycia wody. Twoje włosy zyskają na objętości, świeżości i lekkości.
Do wszystkich rodzajów włosów.
Sposób użycia:
1. Włosy dokładnie wyszczotkować i ochronić ubranie ręcznikiem.
2. Wstrząsnąć przed użyciem i rozpylić oszczędnie na włosy z odległości ok. 20cm.
3. Wmasować produkt we włosy i wyczesać szczotką.
4. Włosy układać jak zwykle.
Skład
Butane, Propane, Aluminium Starch Octenyl-Succinate, Alcohol Denat., Aqua, Distearyldimonium Chloride, Isopropyl Alcohol, Parfum
Moja opinia o produkcie
Za pierwszym razem użyłam zbyt dużej ilości produktu w efekcie czego miałam siwe włosy a szamponu nie udało się porządnie wyczesać, więc zostały mi po nim paprochy podobne do łupierzu. Miałam wrażenie, że psiknęłam na włosy śnieg w sprayu. A do tego ten okropny zapach. Szampon śmierdzi chemią.. bardzo.. nawet jeszcze bardziej. Po użyciu atak duszności i kaszlu gwarantowany. W sumie zalecałabym używanie go przy otwartym oknie..
Kolejne podejście było już bardziej udane. Zaaplikowałam mniejszą ilość na włosy i udało mi się uniknąć siwizny. I powiem szczerze, że coś tam nawet podziałał. Ale zapach nadal nie do wytrzymania.
Trzeciej próby już nie było. Uznałam, że jeśli się uduszę przy jego stosowaniu to i tak Wam recenzji nie napiszę;)
Opakowanie jest duże i nieporęczne. Nie ma mowy o noszeniu go w torebce (chyba że jako gaz łzawiący).
Nie mam porównania z innymi produktami tego typu, ale wydaje mi się że psikacz działa w porządku.
200 ml/2,25 €
Nie polecam.
Dobrze wiedzieć.
OdpowiedzUsuńja tez na niego sie skusiłam i sobie leży bezczynnie:( Teraz uzywam slynnego batiste ale moich wlosach schauma spisuje sie nie gorzej, a jest tańsza;)
OdpowiedzUsuńA zastanawiałam się nad nim, ale dobrze, że pośpieszyłaś mi z recenzją:)
OdpowiedzUsuńdobrze wiedzieć czego mam się przestrzegać na półce Balea :)
OdpowiedzUsuńCzyli moje poszukiwania dobrego suchego szamponu nadal trwają :|
OdpowiedzUsuńChyba nigdy nie przekonam się do suchych szamponów... szczególnie teraz kiedy trochę zaspałam i w 30 minut musiałam się wyszykować na obronę xD Zdążyłam umyć i wysuszyć swoje włosy za łopatki!
OdpowiedzUsuńNie lubię też tych duszących zapachów.. fu...
to z opisu wychodzi, że w duszącym zapachu (i to jeszcze długo utrzymującym się na włosach) i 'takim-sobie' działaniu jest podobny do Isany
OdpowiedzUsuńniestety suche szampony mają to do siebie że śmierdzą okrutnie :/ na szczęście nie wszystkie;)
OdpowiedzUsuńTigi przepięknie pachnie :)
UsuńDobrze wiedzieć, że jest kiepski, bo pewnie bym się połasiła przy okazji...
Fuuj :( Ja mam z Batiste -pachnie bardzo ładnie. Zapach lace. i nie robi efekty "sztucznego śniegu"
OdpowiedzUsuńnie mam dostępu do kosmetyków balea, więc mnie jakoś mocno nie kuszą;) chociaż suche szampony bardzo lubię stosować pomiędzy normalnym myciem;)
OdpowiedzUsuńDobrze, że nie używam takich wynalazków :)
OdpowiedzUsuńChociaż jako gaz łzawiący mógłby być!
Już go nie używaj, bo naprawdę nam się tam udusisz ;)
OdpowiedzUsuńJa mam mały Batiste ale suche szampony nie podbiły mojego serca, więc raczej już nie kupię.
OdpowiedzUsuńMyślałam o zakupie czegoś podobnego i właśnie mi przeszlo. :)
OdpowiedzUsuńJakoś mnie nie kuszą te suche szampony wolę umyć włosy ;) za dużo z tym zachodu
OdpowiedzUsuńSzkoda, że tak śmierdzi ;/
OdpowiedzUsuńna pewno będą go omijać z daleka
OdpowiedzUsuńJa kupiłam suchy szampon z Isany ale efekt taki sam jak opisujesz z baleą więc nie polecam.
OdpowiedzUsuńObecnie używam Batiste, ale one są zapachowe. Niedługo podobno mają być w większości polskich drogerii.
OdpowiedzUsuńja się zakochałam w suchym od furterera jak dodali go do GB. Bo z innymi miałam do czynienia- ale albo zapach, albo psikadło za mocne, alco czysty talk na łbie. Rene jest fajny. Do tego brunetką jestem i go na głowie nie widać ;)
OdpowiedzUsuńJedyny suchy szampon, którego używałam to Syoss's, ale nie miałam mu nic do zarzucenia. :) Nie powodował śnieżnego efektu, a dla mnie to bardzo ważne, bo na ciemnych włosach jest to strasznie widoczne...
OdpowiedzUsuńJednak ostatnio doszłam do wniosku, że w zasadzie nie potrzebuję tego typu produktów i być może wrócę do nich w wakacje.
Ja tak samo jak moja przedmówczyni posiadam Syossa i póki co jest ok :D
OdpowiedzUsuńAle w takim razie z suchego szamponu Balei nigdy nie skorzystam.
nie ma jednak jak batiste :O
OdpowiedzUsuńgaz łzawiący :D
OdpowiedzUsuńja używam suchego szamponu baaardzo rzadko, na awaryjne sytuacje mam 2 opakowania Batiste, całe szczęście ładnie pachną ;)
A miałam na niego ochotę, szkoda , że taki niewypał :/
OdpowiedzUsuń