WIEŚCI Z FRONTU ODC. 4 - ESSENCE A NEW LEAGUE

Miałam mega intensywny tydzień i bardzo się cieszę, że już się skończył. Krótka wizyta w Polsce, zdany egzamin na prawo jazdy (kamień z serca) i z powrotem do Niemiec. A tam co? Nowa limitka Essence.

Wiem, że "a new league" niedługo ma się również pojawić w Polsce, więc spieszę z moimi pierwszymi wrażeniami:)

Z góry przepraszam za to, że na zdjęciu nie widać wszystkich produktów, ale pojawiła się w mojej okolicy sprzedawczyni i nie chciałam ryzykować tłumaczeniem się moim łamanym niemieckim;)

Co mogę Wam ciekawego powiedzieć? Na pewno warto zwrócić uwagę na bronzer. Jest matowy, bez drobinek i myślę, że nada się także dla dziewczyn z jasną karnacją. Błyszczyk i eyelinery mnie nie zaciekawiły. 

Lakiery wyglądają troszkę inaczej niż na zdjęciach promocyjnych. W zasadzie tylko niebieski lakier ma delikatny shimmer a 'turkus' wpada bardziej w zieleń. 

źródło: essence.eu

Warto także przyjrzeć się perłowym cieniom w kremie. Kolory mają naprawdę fajne a ich trwałość bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła:) Nadają się także jako baza pod cień. 

Do mojego koszyka trafił średni beż czyli - my caddy in the wind, ale ten najjaśniejszy też kusi.. i bronzer..
 

A wy na co będziecie polować?:)