Wieczorna rutyna pielęgnacyjna z Sensum Mare
Cześć Dziewczyny!
Jaki jest Wasz przepis na wieczorny relaks po ciężkim dniu? Dzieci, dom, praca.. Przyznam, że bywają takie dni, kiedy nawet nie mam siły i ochoty oglądać Netflixa, a jedne o czym marzę, to ciepła kąpiel, cisza i dobra książka. Brzmi znajomo?
Przepis na wieczorny relaks
Podzielę się dzisiaj z Wami moim sposobem na relaks po ciężkim dniu. Kiedy w domu robi się cicho, dzieci już zasną, dopijam resztki ulubionej herbaty i zamykam się w łazience. Lubię przygasić światło, zapalić świecę i przygotować sobie kąpiel z ulubioną solą. Nie śpieszę się, celebruję ten moment.
Tempo w jakim żyjemy w dzisiejszych czasach potrafi naprawdę dać w kość. Jeśli masz dzieci, to w zasadzie lista obowiązków i spraw do załatwienia zdaje się nie mieć końca (i z pewnością go nie ma). Jestem przekonana, że często czas dla samej siebie usuwasz z listy priorytetów. A doskonale wiemy o tym, że tak być nie powinno. Potraktujcie wieczorną rutynę pielęgnacyjną nie jak przymus, ale jako moment relaksu po całym ciężkim dniu. Dla siebie. By poczuć się lepiej. Odpocząć.
Wieczorna rutyna pielęgnacyjna krok po kroku
Pierwszym i podstawowym krokiem jest demakijaż. To bardzo ważne żeby oczyścić skórę z nagromadzonego sebum, makijażu, resztek kremów i innych zanieczyszczeń, które w ciągu całego dnia osiadały na jej powierzchni.
Później sięgam po moją ulubioną nawilżająco - odbudowującą esencje ALGOPRO marki Sensum Mare. Zapewnia mojej skórze natychmiastowe ukojenie, nawilża, wygładza, rozpromienia i pięknie pachnie. Zawarta w niej ektoina, kwas hialuronowy oraz hialuronian sodu o trzech różnych wielkościach cząsteczek, wpływają na poprawę nawilżenia oraz ujędrnienia skóry.
Serum z potrójnym peptydem to zastrzyk młodości dla mojej skóry. Unikalne połączenie 3 peptydów: dwóch sygnałowych i biomimetycznego, w tym czystego peptydu miedziowego w stężeniu 0,5% sprawia, że peptydy wzajemnie się uzupełniają i potęgują efekt wygładzenia oraz poprawiają jędrność i elastyczność skóry. Dodatkowo w kosmetyku znajdziemy także substancje silnie nawilżające i odbudowujące barierę hydrolipidową.
Bardzo lubię to serum. Mam 37 lat i zwracam dużą uwagę na to, jakie składniki aktywne mają kosmetyki, których używam. Wybieram te o działaniu anti-aging, które są w stanie w jakimś stopniu wpłynąć na stan mojej skóry i spowalniać procesy starzenia się. Peptydowe serum oprócz fajnych składników ma także przyjemną konsystencję, szybko wchłania się w skórę i bardzo eleganckie, wygodne opakowanie.
Gdy widzę, że moja skóra potrzebuje dawki rozświetlenia, wygląda na zmęczoną i poszarzałą, sięgam po krem rewitalizujący z witaminą C. Ma orzeźwiający cytrusowy zapach, 25 idealnie skomponowanych składników, które oprócz walki z przebarwieniami, wpływają pozytywnie na ujędrnienie skóry i jej elastyczność.
Krem ma lekką konsystencję, szybko wchłania się w skórę i sprawdza się zarówno jako krem na dzień, jak i na noc. Od razu po użyciu skóra wygląda lepiej, jest bardziej promienna i wygładzona. Regularnie stosowany wyraźnie poprawia jej kondycję.
95,06% składników kremu jest pochodzenia naturalnego.
Kilka minut tylko dla siebie
Wieczorna rutyna pielęgnacyjna to dla mnie nie tylko dbanie o skórę – to moment, w którym mogę zwolnić, wyciszyć się i pobyć ze sobą. To taki mały rytuał, który daje mi poczucie, że robię coś dobrego dla siebie. I uwierzcie, nie trzeba luksusowego spa – wystarczy świeca, ulubiony zapach i kosmetyki, które naprawdę lubisz.Jeśli jeszcze nie masz swojej wieczornej rutyny, zachęcam Cię, żebyś spróbowała ją stworzyć. A jeśli masz, to chętnie przeczytam w komentarzu, co robisz żeby się zrelaksować po ciężkim dniu.
Artykuł sponsorowany
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz:)
Odpowiedzi na Wasze pytania zamieszczam u siebie na blogu.
Proszę o nie umieszczanie w komentarzach linków do blogów i rozdań - takie wpisy będą przeze mnie usuwane.