WODA W SPREJU ?
9/04/2013
/
39
Latem, woda w sprayu jest dla mnie kosmetykiem niezbędnym. Ratuje mnie w czasie upałów, gdy moja skóra jest zmęczona lub podrażniona promieniami słonecznymi. Jeden egzemplarz obowiązkowo przechowuję w lodówce.
W tym sezonie używałam dwóch tego typu kosmetyków. Wody termalnej Uriage którą otrzymałam w lipcowym shinyboxie oraz Wasserspray Aqua Balei dostępnej w drogeriach DM.

Woda termalna Uriage
Woda termalna pochodząca z alpejskiego źródła, bogata w oligoelementy i sole mineralne. Naturalnie izotoniczna, dzięki czemu nie wymaga osuszania po aplikacji. Idealna do codziennej pielęgnacji dla każdego rodzaju skóry, nawet szczególnie wrażliwej. Wyjątkowy skład mineralny sprawia, że Woda Termalna Uriage łagodzi, koi, regeneruje skórę, działa antyrodnikowo i nawilża. Dodaje skórze blasku i witalności. Produkowana w sterylnych warunkach i pakowania bezpośrednio u źródła zachowuje naturalne właściwości pH.
Dzięki unikalnemu składowi preparat przynosi ulgę w wypadku zaczerwienień, podrażnień typu pieluszkowe zapalenie skóry, podrażnienia słoneczne, zapalenia skóry po goleniu.
150ml - ok. 19-23zł

Balea Wasserspray Aqua
- odświeża twarz i ciało
- ożywia skórę zapewniając jej przyjemne uczucie schłodzenia
- idealna na lato w każdej sytuacji
Dla lepszego efektu zalecane jest przechowywanie jej w lodówce.
Testowana dermatologicznie, bez alkoholu, perfum i substancji konserwujących.
75ml - 1,25€ (ok. 5-6zł).
Moja opinia o produktach
Szczerze powiedziawszy nie widzę między tymi dwoma produktami większej różnicy. Oba zawierają tylko dwa składniki: azot i wodę, bez zbędnych substancji konserwujących czy aromatów. Co prawda woda Uriage jest wodą termalną i zawiera wiele cennych minerałów, ale uważam że zdecydowanie ważniejsze są minerały dostarczane wewnętrznie aniżeli te napsikane na skórę. Z drugiej jednak strony mam nadzieję, że woda użyta w Balei jest w jakiś sposób oczyszczona i przefiltrowana;)
Jeżeli chodzi o funkcjonalność to oba produkty działają bez zarzutu, ale minimalnie lepiej rozpyla wodę dozownik z Balei - drobinki są delikatniejsze, lżejsze i nie skraplają się.
Oba produkty spisują się bardzo dobrze. Bezpośrednio po użyciu przynoszą ulgę, uczucie odświeżenia, dodają energii, usuwają ściągnięcie i napięcie skóry. Krótkotrwale nawilżają i fajnie łagodzą podrażnienia słoneczne. Nie zauważyłam żadnego negatywnego wpływu na moją cerę.
Od tego typu kosmetyków nie oczekuję cudów. Mają doraźnie fajnie działać i posiadać dozownik dający delikatną mgiełkę na twarzy. Od długotrwałych efektów mam inne kosmetyki;)
Nie potrafię powiedzieć, który z kosmetyków jest lepszy, a więc skłaniam się ku tańszemu.
Macie swoje ulubione wody termalne w sprayu? Zwracacie uwagę na to ile zawierają minerałów?
nie używałam nigdy wody termalnej :)
OdpowiedzUsuńdla mnie jest to kosmetyk typowo sezonowy;) gdy na dworze robi się chłodniej nie czuję potrzeby jej używania
UsuńUżywałam wody LRP, bardzo przyjemna była :-)
OdpowiedzUsuńfajnie, dla mnie woda z uriage trochę za droga, wiec wypróbuje tej z balea :)
OdpowiedzUsuńDobre porównanie, teraz na pewno spróbuję Balea :)
OdpowiedzUsuńJa z reguły używam tej termalnej z Vichy ale może spróbuję którąś z tych przed Ciebie polecanych.
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś wodę z Avene, bardzo ją lubiłam :) jeśli będę miała okazję zakupić Baleę to na pewno wypróbuję
OdpowiedzUsuńBardzo lubię wodę Uriage,ale skoro polecasz tą z Balei,to może się skuszę,szkoda tylko,że nie jest tak łatwo dostępna.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUriage ratowała moją skórę w tegoroczne upały.
OdpowiedzUsuńHahaha, no nieźle, niby taki kosmetyczny freak, a nie umie przetłumaczyć najprostszego składu kosmetyku, jak już "aqua" Ci się udało, to co się stało z "nitrogen"? Boli słownik? Bolała chemia w gimnazjum/szkole średniej? To jest tylko azot, dziecko, azot!
OdpowiedzUsuńA anonim chodził do szkoły i nie potrafi się podpisać :/
UsuńPodpisał się, u góry, Anonimowy.
UsuńDziękuję Anonimie za słuszną uwagę. Błąd poprawiony;)
UsuńDzięki za reakcję, pozdrawiam ;)
UsuńSwoją przygodę z wodami w sprayu zakończyłam na jednej- Iwostin. Spray wręcz chlapał wodą, co w ogóle mijało się z sensem używania go w ciągu dnia. No chyba, że zależało nam na rozpływającym się makijażu ;) Potem sobie odpuściłam.
OdpowiedzUsuńIwostin też miałam i też nie przypadł mi do gustu.
Usuńteż nie widzę różnicy w tych wodach , u mnie jest bardzo dobra woda w kranie(głębinowa ze źródła) i nawet taka przynosi ulgę w upalny dzień , na jesień chyba zrezygnuje z kupna wody termalnej bo to strata pieniędzy
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu skusić się na jakąś wodę, bo do tej pory nie miałam okazji ich używać
OdpowiedzUsuńJa bardzo polubiłam wodę termalną z Uriage! Wcześniej miałam tę z Avene, ale nie polubiłam jej ;)
OdpowiedzUsuńJa miałam niedawno wodę Avene o której pisałam na swoim blogu.Byłam z niej bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńO Uriage słyszałam że jest dużo lepsza od Avene ale jeszcze nie próbowałam :)
Nigdy nie miałam wody termalnej :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie rozumiałam fenomenu wód termalnych :)
OdpowiedzUsuńFenomenu nie ma.. ;) Taki gadżet;)
UsuńSpadłaś mi z nieba bo właśnie zastanawiam się czy klikać wodę z Balei po takiej recenzji kupuję:)
OdpowiedzUsuńNie stosowałam nigdy:)
OdpowiedzUsuńUriage uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńJa używam Avene , bardzo dobrze się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńJa uzywałam wody termalnej z Avene, a ostatnio kupiłam tę z Uriage ;)
OdpowiedzUsuńnigdy nie używałam , muszę się w końcu skusić :)
OdpowiedzUsuńObecnie używam Uriage, ale teraz żałuje że nie kupiłam Balea na zapas ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam wody termalnej ale w przyszłym roku w okresie letnim na pewno w nią zainwestuję ;)
OdpowiedzUsuńUriage to mój numer 1:)
OdpowiedzUsuńJa mam Uriage ale z chęcią wypróbowałabym tą drugą, tańszą;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam wody termalnej, może się skuszę w przyszłym roku na jakąś, w sumie to fajny bajer na lato.
OdpowiedzUsuńSpotkałam się z takimi kosmetykami bodajże w Avonie pierwszy raz, ale po nich miałaś takie uczucie, jakby Ci miało ususzyć i zdjąć całą skórę z twarzy i ciała. Balea mnie interesuje, zwłaszcza, że jej cena jest nieduża :D
OdpowiedzUsuńJa póki co używam Avene, ale później właśnie Uriage planuję :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio przerzuciłam się z kosmetyków Vichy na La Roche, ale jeżeli chodzi o wodę termalną to chyba wrócę do Vichy.
OdpowiedzUsuńFajny blog ;)
OdpowiedzUsuńobserwuję i zapraszam do mnie :)
Ja jakoś póki co nie planuje zakupu :) Może za rok.
OdpowiedzUsuń