REWOLUCYJNY TUSZ DO RZĘS Z AVONU
8/16/2013
/
60
Dzisiaj recenzja wyczekiwana przez większość z Was. Kiedy pierwszy raz zobaczyłam zapowiedź Avonu przedstawiającą nowy, rewolucyjny tusz do rzęs wiedziałam, że muszę go wypróbować. Jako konsultantka miałam możliwość zamówienia go zanim pojawił się w regularnej sprzedaży, więc nie bardzo wiedziałam czego mogę się po nim spodziewać. Mega Effects Mascara nie jest produktem rewolucyjnym, ale na pewno godnym uwagi. Zapraszam na recenzję.
Opis producenta
Pierwsza panoramiczna szczoteczka, która dopasowuje się do naturalnego kształtu rzęs i pokrywa je od nasady aż po same końce. Rzęsy są w pełni pokryte tuszem, rewolucyjna szczoteczka nakłada 40% więcej tuszu niż tradycyjna. Ultraczarne silikonowe pigmenty dają efekt megaintensywnej czerni. Ergonomiczna zaginana rączka zapewnia łatwą aplikację na 12 różnych sposobów.
Maskara zamknięta jest w zgrabnym, dość solidnym pudełeczku i dopóki nie wyjmiemy szczoteczki z pojemnika nasze oko cieszy estetyczne wykonanie produktu. Później zachwyt mija.. Cała szczoteczka jest mało estetycznie obklejona tuszem, aczkolwiek na silikonowych włoskach pozostaje odpowiednia jego ilość.
Silikonowe ząbki i włoski w pojemniku dobrze radzą sobie z usunięciem nadmiaru tuszu ze szczoteczki aczkolwiek co jakiś czas trzeba wycierać pudełko bo jest całe umazane.
Sama aplikacja maskary do najłatwiejszych nie należy, ale z czasem da się tą sztukę opanować. Najbardziej przeszkadza mi w tej szczoteczce to, że malując rzęsy zasłaniam sobie częścią dłoni i rączką szczoteczki pole widzenia, a lewe oko muszę malować lewą ręką co jest dla mnie dużym utrudnieniem i wydłuża czas aplikacji maskary.
Poza tym dosyć dużym minusem tusz jest bardzo fajny. Szczoteczka dobrze rozczesuje rzęsy, nie pozostawia grudek, tusz ma kruczo-czarny kolor i mokrą konsystencję, która potrzebuje dłuższej chwili aby wyschnąć i nie odbijać się na oku.
Efekt przed i po
Tusz nie rozmazuje się, nie obsypuje pod oczami w ciągu dnia i bez problemu zmywa się płynem micelarnym.
Rewelacji nie ma, ale jest to bardzo ciekawy produkt. Szczoteczka rzeczywiście dociera do większości rzęs i ładnie pokrywa je tuszem zapewniając fajny efekt bez grudek i sklejonych rzęs. Ruchoma rączka jest przydatna (szczególnie przy malowaniu dolnych rzęs), ale żadne jej ustawienie nie powoduje, że mniej zasłaniam sobie oko ręką. Z powodu tego jak dla mnie dosyć dużego minusa nie skuszę się ponownie na ten produkt.
9ml/19,99zł
Poniżej wklejam filmik pokazujący jak obsługiwać ten wynalazek;)
Mam tego cudaka, ale na razie czeka na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuńJa nie mogłam wytrzymać z ciekawości:P
UsuńA mnie ani trochę ten tusz nie kusi. Przekombinowany moim zdaniem.
OdpowiedzUsuńdobrze że jeszcze nie wibruje:P
UsuńJakoś nie bardzo go widzę... Efekt nie zachęca, a więcej z nim chyba zabawy niż to warte. Jak mówi stare przysłowie: lepsze jest wrogiem dobrego (:
OdpowiedzUsuńU mie tez sie calkiem ok sprawdzil;)
OdpowiedzUsuńA wiesz co- tę szczoteczkę masz za bardzo wymazaną , jakby ktoś na siłe nacisnął te tubeczkę z tuszem (sama sobie tez to zrobiłam :D )- może gdzies w transporcie coś cieżkiego na nim leżało i się wylało/wydobyło za dużo.
Myślę, że nawet jeśli bym ją wytarła to i tak by się umazała po jakimś czasie..
Usuńgdy zobaczyłam go w katalogu zaciekawił mnie ale strach przed nim skutecznie powstrzymał przed kupnem:) cały czas czekałam na recenzje i w końcu jest, teraz jestem pewna że go nie zakupię malowanie lewą ręką odpada:) a efekt też nie powala:)
OdpowiedzUsuńMoja koleżanka również jest konsultantką i ma podobne zdanie o tym tuszu co Ty. Mnie jednak nie przekonuje :c
OdpowiedzUsuńOdpuszczę go sobie :D
OdpowiedzUsuńTo nie produkt dla mnie:( Zdecydowanie bardziej wolę tradycyjne opakowania i chyba nie mam nawet zamiaru wziąć tego produktu do ręki...
OdpowiedzUsuńByłam ciekawa Twojej opini o tym tuszu :) Ja się raczej na niego nie zdecyduję, bo znając moje 'szczęście' wydłubałabym sobie nim oko :P
OdpowiedzUsuńraczej się nie skuszę, choć bardzo mnie ciekawił ;)
OdpowiedzUsuńJa jestem bardzo zadowolona z niego ;) Używam ponad tydzień i moje opakowanie się nie brudzi póki co.
OdpowiedzUsuńSam w sobie nie jest zły:). Efekt na rzęsach mi się podoba ale wygoda aplikacji już mniej.
UsuńKształt jest ciekawy i przyciągający uwagę, ale tyle utrudnień dla po prostu dobrego efektu, to chyba trochę za dużo ;) Zostanę przy klasycznych maskarach ;)
OdpowiedzUsuńna rzęsach wygląda fajnie ale ta szczoteczka mnie przeraża :P
OdpowiedzUsuńheh nie no raczej sie na niego nie skusze ;p
OdpowiedzUsuńchętnie bym go poznała
OdpowiedzUsuńTa szczoteczka mnie przeraża.
OdpowiedzUsuńWygląda strasznie, ale chciałabym wypróbować :)
OdpowiedzUsuńmi się strasznie podoba, jak widziałam go pierwszy raz na zlocie... i mam na niego ochotę, ale obecnie mam mnóstwo nieotwartych jeszcze tuszów xD
OdpowiedzUsuńCzekałam na tą recenzję :)
OdpowiedzUsuńTrochę ciągle się boję tej szczoteczki, ale w końcu na pewno się skuszę, mimo, że efekt u Ciebie nie powala ;p
Mnie mimo wszystko jakoś nie przekonuje ta maskara ;)
OdpowiedzUsuńFajny gadżet, ale chyba jednak nie na moje nerwy ;) Rano to jednak wolę tradycyjną szczotę :D
OdpowiedzUsuńTusz najbardziej lubi mnie denerwować o 8 rano kiedy to śpieszę się z makijażem żeby nie spóźnić się do pracy.
UsuńZastanawiałam się nad tym tuszem, bo też jestem konsultantką, ale szczerze mówiąc nie przekonał mnie :-)
OdpowiedzUsuńCiekawy ten tusz, ale chyba się nie skuszę na niego :P
OdpowiedzUsuńnie kusi mnie ten wynalazek:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziwny to cudak... nie jestem przekonana do niego. Muszę mieć bardzo wygodnie żeby pomalować rzęsy. I też muszę wszystko widzieć. Ale może sam "produkt", czyli tusz jest interesujący. Opakowania się boję :D
OdpowiedzUsuńMyslałam, że jakaś większa rewelacja z tym jest, ale po przeczytaniu notki widzę, że jednak nie... Chociaż fajnie wygląda, tak inaczej
OdpowiedzUsuńNo tak, instrukcja jest niezbędna, a przy moich dwóch lewych łapkach, to raczej kłopotliwa sprawa...
OdpowiedzUsuńzbyt udziwniony jak dla mnie
OdpowiedzUsuńNiezbyt estetycznie wygląda ta oblepiona gęstym tuszem szczoteczka :P Jeszcze gdyby efekt był spektakularny to bym się chętnie skusiła ;)
OdpowiedzUsuńMówiąc wprost- żadna rewelacja. To nieestetyczne wykonanie mnie odpycha.
OdpowiedzUsuńNie widzę efektu. A zdjęcie jak wygląda to wszystko w środku i w ogóle cały tusz mnie odrzuca.. Nigdy bym nie użyła takiego dziwactwa do rzęs.
OdpowiedzUsuńja szczerze mowiąc jak zobaczylam reklame to sie zastanawialam jak uzywac tej szczoteczki i nie wydlubać sobie oka?!
OdpowiedzUsuńjakos ta innowacyjnosc mnie nie przekonuje,dodatkowo tak jak pokazalas jakis spektakularnych efektow brak i te nieestetycznie wygladajace pudelko.
Mówiąc wprost-bubel jakich malo :P
wydłubać oko jest ciężko.. ale odbić tusz na powiece już banalnie prosto
UsuńJakoś nie mogę się przekonać do tej szczoteczki, boję się, że stracę oko :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie, nowy blog kosmetyczny, wsparcie doświadczonej blogerki na pewno się przyda ;)
zajrzę z chęcią:)
UsuńBoję się tej szczoty :D
OdpowiedzUsuńja nie kupiłam tego tuszu bo zastanawiałam się jak trzymając szczoteczkę przed okiem będę widzieć się w lusterku... jak na razie pozostaję przy tradycyjnych szczoteczkach :)
OdpowiedzUsuńno jest to poważny minus tego tuszu jak dla mnie..
UsuńZupełnie mnie to cudo nie przekonuje.
OdpowiedzUsuńhmmm spodziewałam się lepszego efektu, bo tym cudzie
OdpowiedzUsuńWcale mnie ten "rewelacyjny" tusz nie przekonuje, rączka umazana tuszem wygląda, delikatnie mówiąc, obleśnie. Już widząc ten tusz w reklamie wiedziałam, że nigdy po niego nie sięgnę, widząc jaki daje efekt ( w porównaniu np z Max Factor 2000 Calorie)i po przeczytaniu twojej opinii-zdecydowanie nie zmieniłam zdania :P
OdpowiedzUsuńMnie on jakoś kompletnie nie kusi ;) A jeszcze jak zasłania i malowanie lewego oka lewą ręką......odpada ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na swój egzemplarz :)
OdpowiedzUsuńciekawa jestem Twoich wrażeń:)
Usuńmnie on ciekawi jak juz pisalam , ale czy na tyle aby o kupic ..patrzac na ilosc tuszy do zuzycia to chyba chwilowo zrezygnuje ;) chybaaaa ze u kogos zobacze hipnotyzujace firany hehe ;)
OdpowiedzUsuńPlanuję go kupić, miałam okazję przetestować od siostry, której kupiłam na urodziny i mnie zachwycił :D Tylko jestem ciekawa jak będzie z wydajnością tego tuszu.
OdpowiedzUsuńja jestem ogolnie na nie. to za duze udziwnienie idei malowania rzes, wyglada strasznie... ;-)
OdpowiedzUsuńNie podoba mi się taki tusz, kolejny bubel :/
OdpowiedzUsuńNo nie wiem, przeraża mnie ten mechanizm :P
OdpowiedzUsuńCiekawy.
OdpowiedzUsuńPs. Ja nie potrafię pomalować lewego oka prawą ręką :D
śmieszne rzeczy wymyślają:D wypróbowałabym go z czystej ciekawości:)
OdpowiedzUsuńfaktycznie dziwnie musi się nią malować z zasłoniętym okiem. nie kupiłam i nie kupię;)
OdpowiedzUsuńChciała bym go mieć ponieważ uwielbiam gadżety i nowości :D ale nie sądze żeby zajął na stałe miejsce w kosmetyczce:D
OdpowiedzUsuńEfekt ładny, ale nie przekonują mnie te kombinacje, wynalazki na siłę... ile jest tradycyjnych, wygodniejszych tuszy gwarantujących lepszy wygląd rzęs :)
OdpowiedzUsuńJa mam, wypróbowałam i jest w porządku, ale pozostanę przy tradycyjnych tuszach, lubię mieć dodatkowo pogrubione rzęsy.
OdpowiedzUsuń