O POSTANOWIENIACH NOWOROCZNYCH, DWÓJCE DZIECI I FACEBOOKU


Witam w nowej, bardziej prywatnej - lifestylowej serii na blogu. Mam nadzieję, że "Cosmetics Freak podsumowuje.." przypadnie Wam do gustu. Styczeń - let's go!

(Nie)postanowienia noworoczne

W tym roku postanowiłam, że nie będę sobie nic obiecywać i że 1 stycznia nie będzie dla mnie impulsem do zmian. Mam kilka(naście) celów i 'marzeń' do zrealizowania w tym roku, ale wiem doskonale, że to nie tylko ode mnie zależy jak będzie z ich wykonaniem. Po co więc wywierać na samej sobie presję? Okej.. mam do zrzucenia kilka nadprogramowych kilogramów po ciąży, chciałabym rozwinąć swoje umiejętności kulinarne i mieć więcej czasu dla siebie, chociażby na blogowanie. Czas pokaże co uda mi się zrealizować. 

Dzień dobry AZS

Styczeń zdecydowanie upłynął mi pod hasłem 'atopowe zapalenie skóry'.. Dopadło Adasia i nie chce puścić. Jestem na diecie eliminacyjnej, biegamy po lekarzach, kupujemy tonę kosmetyków (dzięki za Wasze polecenia!) i czekamy na jakąkolwiek poprawę. Na szczęście jak narazie nie jest źle i mam nadzieję, że się nie pogorszy. Jeżeli macie doświadczenia w walce z tym dziadostwem to napiszcie mi swoją historię w komentarzu.

A dieta eliminacyjna ma też swoje zalety. Po pierwsze schudłam, a po drugie odkrywam nowe nieznane mi smaki. Kto by pomyślał, że naleśniki bez jajka, bez mleka krowiego, na bezglutenowej mące owsianej też mogą być smaczne. Włączyłam też na stałe do jadłospisu kasze jaglaną. Dlaczego dopiero teraz?!


Nowa polityka Facebooka

Facebook regularnie ogranicza zasięgi właścicielom stron, co oznacza że nie widzicie wszystkich postów, które tam publikuję. Jeżeli chcecie być na bieżąco to klikamy tutaj, wybieramy "obserwowanie -> wyświetlaj najpierw", albo włączamy powiadomienia. Obiecuje nie spamować :)

Dwójka maluchów? Nie taki diabeł straszny..

Adasiowi minął trzeci miesiąc życia. Zaczyna być łatwiej :) Ma już w miarę uporządkowany tryb dnia, dzięki czemu łatwiej jest mi przewidzieć pory karmienia i aktywności, a co za tym idzie, lepiej panuję nad sytuacją w domu. Co więcej, moje obawy o to jak Emilia zareaguje na pojawienie się brata okazały się zupełnie niepotrzebne. Jest nim zafascynowana, całuje go przy każdej nadarzającej się okazji i pierwsza biegnie do niego, gdy tylko zapłacze. Owszem, czasem widzę, że jest niecierpliwa i próbuje w niekoniecznie grzeczny sposób zabiegać o moją uwagę, ale gdy przytula go mówiąc 'Adasiu, będę zawsze przy Tobie', to wybaczam jej wszystkie fochy. Ma przecież dopiero 2,5 roku.


Przybyło w styczniu

W styczniu nawiązałam kilka ciekawych współprac m.in. z marką Makeup Revolution, więc możecie spodziewać się większej ilości wpisów o kolorówce. Korzystając w promocji i wyprzedaży w drogeriach internetowych zaopatrzyłam się w nowości i zupełnie niepotrzebne mi kolejne palety cieni w brązowej tonacji. Zaciekawiona i skuszona dobrą ceną kupiłam też kilka produktów marki Biolove, którą produkuje Nacomi dla sieci sklepów Kontigo. Znacie?


Styczeń minął dość szybko, obawiam się że luty minie jeszcze szybciej, ale może to dobrze, bo będzie bliżej do wiosny. Mam nadzieję, że nowy miesiąc przyniesie rozwiązanie problemu skóry Adasia i pozwoli mi znaleźć chwilę dla siebie. W końcu mam tyle hybryd do przetestowania! :)

A jak u Was z postanowieniami noworocznymi? Wydarzyło się coś fajnego w styczniu czy wolicie o tym miesiącu zapomnieć?

21 komentarzy:

  1. Temat AZS u dziecka przerabiałam, moja starsza córka jak poszła do przedszkola to dostała, na szczęście obyło się bez diety. Po roku walki, czytania, latania po lekarzach sytuacja została opanowana i przez ostatnie dwa lata nie miała problemów ze skórą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super :) Oby już tak zostało! My jesteśmy na początku tej drogi i mam nadzieję, że uda się szybko znaleźć rozwiązanie.

      Usuń
  2. Widzę, że nie tylko ja poszalałam w Kontigo :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja aktualnie nie mam dużo postanowień noworocznych, jednym jest na pewno zrzucenie paru kilogramów. Mam nadzieję, że będę ciągle zmotywowana i chętna do działania. W styczniu właściwie nic ciekawego się nie wydarzyło.. niestety rutyna. Praca, dom, praca, dom i tak w kółko.
    A co do kosmetyków BIOLOVE to ja gorąco polecam, na prawdę je uwielbiam. Zwłaszcza masło borówkowe, które używam od dłuższego czasu jak i peeling kawowy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Peeling kawowy jest świetny! Zachwyca mnie też zapach maliny i wiśni :)

      Usuń
  4. Super, że córka lubi brata, rozczuliły mnie jej wyznania.

    OdpowiedzUsuń
  5. nie mam postanowień noworocznych i chyba nigdy ich nie miałam, jedynie co bym chciała to przytyć, bo mimo ciąży powróciłam do swojej (niedo)wagi :/

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam nadzieję, że uda się szybko uporać z AZS. Tymi naleśnikami mnie zaskoczyłaś ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście jest w internecie sporo przepisów bez produktów alergizujących :) I o dziwo niektóre dobre :D

      Usuń
  7. azs mówimy stanowcze nie. Obyś jak najszybciej się z tym uporała, trzymam kciuki. MUR- super :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Na AZS jestem chora od ponad 20 lat i jakiś czas temu pisałam o pielęgnacji takiej cery na blogu, ale podejrzewam, że Tobie na nic się ten tekst nie zda, bo dotyczy dorosłej osoby. Kiedy byłam dzieckiem korzystaliśmy z Oilatum, ale nie dlatego, że było najlepsze, ale dlatego, że jako jedyne było dostępne na polskim rynku. Pamiętam, że olejek do kąpieli świetnie się sprawdzał i wróciłam do niego w okresie nastoletnim. Jedyne, co mogę polecić to olej arganowy, który sprawdzał się w leczeniu zmian, bo nawilżał i nie podrażniał.
    Co do Facebook'a to on nie ogranicza zasięgów, a jedynie zmienia algorytm wyświetlania na efektywniejszy z punktu widzenia polityki firmy. A polityka jest taka, że skupia się na budowaniu społeczności, więc wyświetla posty w taki sposób, by jak najwięcej osób na nie zareagowało. Wiem, że fejsik jest publiczny, ale to wciąż firma prywatna, która skupia się na realizowaniu własnych celów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety zmiana algorytmu sprawia, że My - blogerki docieramy do mniejszej ilości odbiorców. Szkoda, że osoby które polubiły stronę nie widzą większości wpisów. No, ale tak jak mówisz hajs się musi zgadzać ;)

      Usuń
  9. Bardzo ciekawie czytało się ten wpis! Ja również w styczniu wymyśliłam sobie postanowienie noworoczne i póki co stale się go trzymam! Jestem z siebie bardzo dumna, bo regularnie chodzę na siłownię i dzięki ciężkiej pracy widać znaczne efekty. Oprócz tego przyjmuję odżywki, które również mi pomagają osiągnąć zamierzoną formę.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz:)

Odpowiedzi na Wasze pytania zamieszczam u siebie na blogu.
Proszę o nie umieszczanie w komentarzach linków do blogów i rozdań - takie wpisy będą przeze mnie usuwane.