THE BALM VOYAGE VOL. II - PALETA IDEALNA DO WYJAZDOWEJ KOSMETYCZKI?

the balm voyage vol II paleta cieni eyeshadow

Kiedyś nie zwracałam uwagi na to ile miejsca zajmują mi kosmetyki zapakowane na wyjazd. Teraz ich liczbę ograniczam do niezbędnego minimum, zabieram ze sobą tylko ulubieńców a w makijażu stawiam na klasykę i sprawdzone produkty. Dzisiaj chciałabym pokazać Wam paletę The Balm - The Balm Voyage vol. II, która jest świetnym rozwiązaniem na wyjazdy i pozwala zaoszczędzić cenne miejsce. 

The Balm Voyage vol. II to druga edycja bestsellerowej palety, w której znajdziemy nie tylko cienie do powiek, ale także bronzer, rozświetlacz, dwa kolory róży i produkty do ust. Wszystko to zamknięte w estetycznym, solidnym kartoniku z lusterkiem, zamykanym na mocny magnes.  


Paletę The Balm Voyage Vol. 2 tworzy dziewięć cieni do powiek, o różnym wykończeniu, dzięki którym możemy wyczarować zarówno delikatny makijaż dzienny jak i bardziej wyrazisty wieczorowy. 

Cienie trochę się osypują i mogłyby być odrobinę bardziej napigmentowane. Poza tym bardzo fajnie wyglądają na oku, dobrze się aplikują, rozcierają i są odpowiednio trwałe. Zostały tak dobrane, aby dowolnie połączone ze sobą stworzyły ciekawy i spójny makijaż. Jestem fanką czarnej, matowej kreski i niestety tego koloru mi w palecie brakuje, więc moim ulubieńcem w dalszym ciągu pozostanie Meet Matt(e) Trimony.



W palecie znajdziemy także rozświetlacz, bronzer i dwa róże (brzoskwiniowy i różowy). Rozświetlacz ładnie wygląda na twarzy i daje bardzo naturalny efekt. Bronzer mógłby być odrobinę bardziej chłodny, ale nie jest zbyt mocno napigmentowany, więc fajnie można nim stopniować efekt bez obaw o plamy. 



Te dwa okrągłe pola to pomadki do ust, które można wykorzystać także jako róż w kremie, ale jakoś mi się to nie widzi. Dają matowe, miękkie wykończenie i wbrew pozorom są bardzo nasycone. Niestety mają tendencję do przesuszania ust (szczególnie jeśli jesteśmy na to podatne) i nie mają wystarczającego działania pielęgnującego.


Idea palety bardzo do mnie przemawia. Świetnie, że można mieć wszystko w jednym miejscu i zaoszczędzić miejsce w kosmetyczce. Fajnie, że w zestawie jest lusterko a pudełko nie sprawia wrażenia, że zaraz się rozleci, bo wiadomo jak to w warunkach podróżnych czasem bywa. 

Czy The Balm Voyage Vol. II jest godna zakupu? Myślę, że tak, o ile pasuje Wam kolorystycznie, bo z jakości palety będziecie na pewno zadowolone. Ja lubię the Balm, cienie trzymają się u mnie dobrze nawet bez bazy i ufam ich trwałości. Najsłabszym punktem są według mnie pomadki w formie wazeliny, ale nie ze względu na kolor czy wykończenie, bo przecież mat jest teraz szalenie modny, ale przez to, że nie zauważyłam żadnego działania pielęgnującego. Trzeba też uważać na róż, bo jest mocno napigmentowany i można łatwo zrobić z siebie klauna.


Paletkę możecie kupić na przykład u kosmetykomanii w cenie około 160 zł.

Podobają Wam się takie rozwiązania? Kupiłybyście tą paletkę czy nie czujecie potrzeby?

21 komentarzy:

  1. Noooo, ta wersja kolorystyczna mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam tą paletkę In theBalm of Your Hand i też myślałam, że będzie idealna na wyjazdy, przecież mam tu wszystko. Niestety nie jest wystarczająca, brakuje podstawowych, przejściowych kolorów. Z pomadkami podobna historia, mocne, wysuszające i szybko zabrudziły się od cieni. Lubię ją, używam poszczególnych kolorów, ale do wyjazdowej jej daleko ;P

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobre kolory i pomysł na urlopową kosmetyczkę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Paleta w sam raz na podróż, podoba mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam ją i codziennie z niej korzystam, jedynie bronzer zupełnie się u mnie nie sprawdził. Za ciemny kolor.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie jest w tym momencie ok, ale mam delikatną opaleniznę po lecie. Zobaczymy co będzie jak mi zejdzie :D

      Usuń
  6. Ma dla mnie idealne odcienie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ładne odcienie, chociaż jak dla mnie pigmentacja jest nieco za słaba.

    OdpowiedzUsuń
  8. Sama bym jej nie kupiła - po prostu mam już wystarczająco dużo kosmetyków do makijażu. Ale bardzo mi się podoba :) W ogóle palety theBalm są świetne :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj u mnie chyba nie istnieje stwierdzenie, że mam za dużo kosmetyków i czegoś nie kupię :D

      Usuń
  9. Jak świetnie wygląda ta paletka! <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudna. Przytuliłabym taką z przyjemnością :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Takie wszystko w jednym, w sam raz dla kosmetycznej minimalistki albo na wyjazd :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja osobiście nie lubię takich palet "wielofunkcyjnych". Wynika to chyba z tego, że nie trafiłam jeszcze na paletkę, w której w pełni pasowałyby mi cienie i np. bronzer, albo cienie i błyszczyki. Zawsze kończy się tym że taka paletka nie jest przeze mnie całkowicie eksploatowana:(

    OdpowiedzUsuń
  13. Paletka ma przepiękny wygląd, ale swatche mnie nie powalają. Wygląda tak sobie. Co dobrze się składa, bo raczej i tak bym jej nie kupiła, od dawna nie wydawałam kasy na The Balm.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz:)

Odpowiedzi na Wasze pytania zamieszczam u siebie na blogu.
Proszę o nie umieszczanie w komentarzach linków do blogów i rozdań - takie wpisy będą przeze mnie usuwane.