CATRICE - 51 I'M SO ANUDE [NOWOŚĆ]


Kilka dni temu pisałam Wam o nowościach w ofercie Catrice (post tutaj) i o tym, że skusiłam się między innymi na lakier do paznokci w kolorze 51 I'm so aNude. Oto i on w całej okazałości. 


Lakier jest mleczno - jasnoróżowy z bardzo delikatnym shimmerem, widocznym mocno w buteleczce, ale niestety dość słabo na paznokciach. Właściwie, da się go dostrzec tylko w mocnym oświetleniu, dokładnie się przyglądając. 

Z kryciem też nie jest najlepiej. Lakier lubi robić prześwity, wiec żeby jakoś wyglądał na paznokciach musiałam nałożyć 3 warstwy. Całe szczęście, że szybko schnie.


Duży plus za trwałość. Po 3 dniach widoczne są tylko lekko starte końcówki, a spodziewałam się, że przy takiej ilości warstw emalia szybciej zacznie odpryskiwać. Pędzelek wygodny. 


Mam mieszane uczucia. Kolor sam w sobie mi się podoba, ale mam duże zastrzeżenia co do stopnia krycia emalii. Z drugiej jednak strony ciężko trafić na lakier w takim kolorze, który kryłby idealnie. Chyba, że możecie mi jakiś polecić..

Ostatnio noszę same delikatne kolory na paznokciach, ale czuję w kościach że niedługo to się zmieni:)

21 komentarzy:

  1. Podoba mi się, choć wiadomo- fajny gdyby lepiej krył :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczny kolorek musze przyznać podoba mi sie

    OdpowiedzUsuń
  3. odcień ładny szkoda, że krycie kiepskie...

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolor fajny, ale mimo 3 warstw widać, że mogło by być lepiej ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam takie delikatne kolorki:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Takie jasne kolorki niestety często słabo kryją :(
    Ja z lakierami Catrice ogólnie nie bardzo się lubię, podobnie jak z tymi z Essence.

    OdpowiedzUsuń
  7. Też nie podoba mi się ten stopień krycia, ale tak już chyba z tymi jasnymi jest.

    OdpowiedzUsuń
  8. skusiłam się na kilka lakierów Catrice, ale nawet ciemny taki szaro-bury miał nijakie krycie :/ Malowanie tymi lakierami to dla mnie mordęga i mimo kuszących kolorów nie kupię już żadnego :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie należę do zwolenniczek lakierów Catrice, ale łudziłam się, że ten będzie lepszy..

      Usuń
  9. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  10. Przez długi czas odrzucały mnie takie kolory, ale ostatnio mam chęć na spokojny beż i sobie kliknęłam, ale innej firmy i kolor bardziej bezowy niż różowy.

    Szkoda, że ten słabo kryje. ;-/

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja mam podobny z catrice i musialam nakladac na bialy kolor inaczej smugi.

    OdpowiedzUsuń
  12. Takie kolory mają tendencję do słabego krycia, kolor fajny do manicure francuskiego, ale tak poza tym to chyba nie lubię :D

    OdpowiedzUsuń
  13. ja mam złoty lakier z Catrice i też ma bardzo słabe krycie, chyba lakiery tej marki tak mają + ten kolor ma tendencję do słabej pigmentacji ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. też szukałam takiego kolorku, zdecydowałam sie na sally hansen, ale niestety 3 warstwy nawet nie są wystarczające

    http://gotta-dash.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. ale ja kocham ten kolor, mam już taki odcień z revlonu i avonu są identyczne ale tak strasznie go lubię :) nawet dzisiaj myślałam czy by nie pomalować paznokci na ten kolor ;P

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie wiem, czy post jest jeszcze aktualny, ale napiszę. Bardzo ładne są lakiery z firmy Douglas. Dobrze kryją i są błyszczące. Ale tam przeważają chyba nudowe beże, cieplejsze odcienie, chociaż prawdopodobnie można też odnaleźć jakieś nudowe róże (ja nie miałam szczęścia) Mam stamtąd np. taki kolorek Choubidou, to taki biszkoptowy nudziak, jaśniutki, wpada może trochę w brzoskwinię i nawet czasem mi się zdaje, że już, już zaraz zobaczę w nim różowe tony. Bardzo bym chciała, ale to tylko złudzenie, które zwiodło mnie przy zakupie. Kolor prześliczny, ale raczej nie mój (mam dużo czerwieni w odcieniu skóry). Dobre jest to, że lakier można sobie wypróbować w sklepie (rzadkie zjawisko). Polecam Ci takźe lakiery Sephora Color Hit. Ostatnio widziałam trzy ciekawe odcienie nudowe: Sugar Coated (blady, mleczny, dla mnie zbyt blady), Spaghetti strap (podobny do Twojego z Catrice, chyba trochę ciemniejszy albo cieplejszy (podoba mi sie, chyba go kupię) i Cookie break (przepiękny dla chłodniejszych karnacji, może to juz nie nude, tylko taka beżowo-różowa szarość, czasami wpada w delikatne lila, raczej chłodny, kupiłam go, był taki piękny, ale później stwierdziłam, ze na mnie jest zbyt szary, bo skórę mam w ciepłym odcieniu, ale jak widzę Tobie mógłby się spodobać). Również można wypróbować w sklepie (od razu nakładając dwie warstwy, bo po pierwszej kolor jeszcze nie jest taki jak ma być i stąd tamta moja pomyłka. Dwa ostatnie kryją po dwóch warstwach, wtedy dopiero kolor jest jak w butelce, pierwszy trochę słabiej, chyba dlatego, że jest najjaśniejszy. Bardzo dobra jakość i połysk, nie wymagają top coatu. Cena wszystkiego co wymieniłam mieści się w granicach 20 zł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystkie wymienione w komentarzu powyżej również szybko schną, są trwałe i ogólnie nie ma z nimi problemów.

      Usuń
    2. Zamiast Spaghetti strap miało być Strawberry macaron ;D

      Usuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz:)

Odpowiedzi na Wasze pytania zamieszczam u siebie na blogu.
Proszę o nie umieszczanie w komentarzach linków do blogów i rozdań - takie wpisy będą przeze mnie usuwane.