ESSENCE CLASS OF 2013 - LIP TINT


O limitce Class of 2013 Essence pisałam Wam w tym poście. Po długich rozważaniach pt.: "czego to mi jeszcze brakuje, a czego mam za dużo" zdecydowałam się na lip tint - 01 Alpha Better Gamma.

Produkt nakładamy na usta za pomocą wygodnego aplikatora - bardzo mi się takie rozwiązanie podoba.

Konsystencja przypomina błyszczyk, który najpierw nadaje ustom wilgotny efekt a chwilę później jakby "wsiąka" w nie sprawiając, że są bardzo miękkie i wygładzone. Dla osoby, która tak jak ja boryka się z wiecznie spierzchniętymi ustami efekt jest bardzo fajny.

Zapach produktu jest przyjemny i smakowity:)

Spore zastrzeżenia mam do intensywności koloru, która jest dużo mniejsza niż się spodziewałam. Liczyłam, że lip tint będzie bardziej kryjący i widoczny na ustach. A on jest niemalże przeźroczysty.

Zaskakuje z kolei jego trwałość. Efekt długo utrzymuje się na ustach, a z ręki nie sposób zetrzeć koloru chusteczką. Pomyślałam, że warto sprawdzić jak zachowuje się zastosowany jako baza pod szminkę  i to był strzał w 10. Lip tint znacznie przedłuża trwałość pomadki i spowalnia proces "zjadania jej".

Tak prezentuje się na ustach  



Pojemność 8,5 ml. Ważny 6mc od momentu otwarcia. Wyprodukowany w Polsce.

Podsumowując. Produkt dla zwolenniczek naturalnego podkreślenia ust, wygładzenia ich i zmiękczenia. Koloru nie nadaje. Jestem zadowolona, że znalazłam dla niego zastosowanie i nie będzie się marnował w szufladzie. Bazy pod szminkę za ok. 8zł (1,95€) jeszcze nie widziałam. 

37 komentarzy:

  1. ciekawy, ciekawy choć ja powinnam mieć szlaban na smarowiła do ust wszelkiej maści :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja sobie dałam szlaban na lakiery do paznokci:D

      Usuń
    2. idąc tym tokiem musiałabym mieć szlaban na co najmniej: lakierki, mazidła do ust i ciała oraz róż :] a dziś np. pokażę nowy jaki mam z wymianki :D

      Usuń
    3. hehe:D ja sobie takie małe ograniczenia daje bo zaczynam wszystkim zarastać..

      Usuń
  2. ładny :) choć dla mnie troszkę za delikatny :D ostatnio stawiam na ostre róże na ustach :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Wygląda całkiem całkiem :)
    Ja muszę zużyć swoje smarowidła do ust bo coraz więcej ich ostatnimi czasy przybyło ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo ładny:) uwielbiam takie delikatne mazidła:)

    OdpowiedzUsuń
  5. szkoda, że efekt jest mało widoczny, bo chętnie bym go wypróbowała.

    OdpowiedzUsuń
  6. Spodziewałam się, że kolor będzie bardziej widoczny, ale mimo to efekt podoba mi się. Zaskoczona jestem, że jest to produkt z aplikatorem. Byłam pewna, że to tubka.

    OdpowiedzUsuń
  7. szczerze mówiąc nie widać nic na tych ustach :(

    OdpowiedzUsuń
  8. delikatniutki ten błyszczyk... wolę jednak mocniejsze kolory.

    OdpowiedzUsuń
  9. zachęciłam, mimo że jest mało widoczny, to pomysł na pomadkę podoba mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  10. bardzo podoba mi isę rozwiązanie opakowania z aplikatorem, gdzie możemy wycisnąć zawartość jak nam już się kończy

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam go, dla mnie jest tragiczny :( Wysusza usta, nie daje ani koloru, ani połysku

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie używam go często więc nie zaobserwowałam wysuszenia ust.. które swoją drogą mam i tak wiecznie przesuszone więc i pewnie bym nie zauważyła różnicy.

      Usuń
  12. Mnie się podoba jego naturalność :)

    OdpowiedzUsuń
  13. efekt faktycznie średni bo bezbarwny ..po pierwszym zdjęciu spodziewałam się raczej delikatnego różu :)

    OdpowiedzUsuń
  14. faktycznie słabo kryje, ale fajnie że znalazłaś dla niego nowe zastosowanie. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jak będzie w PL to kupię, bo bardzo mi się spodobał.

    OdpowiedzUsuń
  16. mi sie podoba - delikatny , przyjemny.... moze sie tez skusze.....

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo fajny :) Szkoda, że to limitowanka .

    OdpowiedzUsuń
  18. Całkiem przyjemny ;] Choć efekt mógłby być nieco mocniejszy ;]

    OdpowiedzUsuń
  19. Jak zobaczyłam, jak wygląda na dłoni to pomyślałam, że muszę go mieć, ale zawiodłam się, bo w ogóle go nie widać. Buuu :(

    OdpowiedzUsuń
  20. Całkiem ładnie wygląda, ale w życiu bym nie wpadła na to, żeby stosować go jako bazę pod pomadki! :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Jak dla mnie efekt bardzo ładny i faktycznie jak za mało intensywny dla kogoś to super pomysł stosować go jako bazę, fajnie wymyśliłaś :) Chętnie bym go przygarnęła :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Wolę błyszczyki, które są trochę bardziej widoczne, więc chyba raczej się nie skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. genialny :) pięknie wygląda na ustach :)
    obserwuję - będzie mi miło jeśli zaobserwujesz i mój blog :D
    pozdrawiam :)^^

    OdpowiedzUsuń
  24. ładny efekt ;) ale na pomysł zastosowania błyszczyka jako bazy pod szminkę to bym chyba nie wpadła :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Faktycznie efekt bardzo naturalny...

    OdpowiedzUsuń
  26. szkoda ze tak fajny produkt nie ma tak intensywnego kolorku :(

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz:)

Odpowiedzi na Wasze pytania zamieszczam u siebie na blogu.
Proszę o nie umieszczanie w komentarzach linków do blogów i rozdań - takie wpisy będą przeze mnie usuwane.