WIEŚCI Z FRONTU ODC. 10 - ESSENCE COLOUR ARTS PIGMENTS


Wypatrywałam, wypatrywałam i są! W Niemieckich drogeriach pojawiła się kolekcja pigmentów Colour Arts. Zapowiedź zobaczyć możecie tutaj. Będzie mało gadania, dużo zdjęć:) Z góry przepraszam za nie najlepszą ich jakość, ale wiecie jak się robi zdjęcia telefonem w sklepie;)










Bardziej interesujące kolory zeswatchowałam na ręku



Blueberry Muffin jest pięknym opalizujacym na srebrno - różowo, ciepłym fioletem (kolor na zdjęciu lekko przekłamany). Natomiast Fairy Dust jest białym, mega błyszczącym kolorkiem, który wkrótce pokażę Wam dokładniej:) 


Be My Brightssmaid liczyłam, że będzie bardziej beżowy a tymczasem wpada w ciemną wanilię. Wow It's Orange był cieniem na który miałam najbardziej ochotę zanim zobaczyłam go na żywo - myślałam, że będzie brzoskwiniowy, a jest neonowym ciepłym pomarańczem z domieszką czerwieni ze złotym połyskiem. Smell Of Caramel wygląda bardzo ładnie i nie zawiera drobinek brokatu jak jego brązowy kolega Box Of Chocolate. Zdjęcie nie oddaje uroku Little Mermaid gdyż zbyt mało go nałożyłam - tutaj wygląda zdecydowanie lepiej. 


Róż Miss Piggy's Lollipop jest przepiękny! Intensywny z delikatnymi drobinkami. Zieleń to Kiss The Frog, bardzo sympatyczny kolorek ale szału na mnie nie zrobił. Nad nim pigment Studio 57 mocno brokatowy, wpadający w złoto.

Na większym zdjęciu widać jeszcze Brodway Starlet, który jest po prostu brokatem, sypie się niemiłosiernie i słabo utrzymuje na skórze - klik tutaj, oraz Pure Love - bardzo delikatny pudrowy róż.

Wszystkie kolory nałożone na rękę są bez bazy i jak widzicie pigmentacja większości z nich jest rewelacyjna (niektóre odcienie nie wyglądają na intensywne, ale to dlatego że zbyt mało ich użyłam).
Bardzo niewiele proszku potrzeba aby efekt był bardzo wyrazisty. Chusteczką z ręki się słabo ścierają, dopiero wodą z mydłem pozbyłam się ich w 100%. Jestem naprawdę pozytywnie zaskoczona jakością i intensywnością kolorów. Mam ochotę na jeszcze kilka z nich, ale najpierw przetestuję jak ten co kupiłam będzie się trzymał na oku.

Bazy do lakierów, błyszczyków sobie odpuściłam.

2,5g/2,45€   

35 komentarzy:

  1. Kilka kolorów wpadło mi w oko :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne kolory i faktycznie pigmentacja wydaje się być dobra, ale ja nie używam cieni więc się nie skuszę ;p

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawi mnie kilka, ale wstrzymam się do Twojej recenzji. Daj znać czy się nie osypują i w ogóle jak z aplikacją, bo zawsze mam ten problem z sypańcami- są wszędzie tylko nie na oku :P

    OdpowiedzUsuń
  4. uhuuuuu....ciekawe kiedy w Austrii sie pojawia

    OdpowiedzUsuń
  5. śliczne ciekawe kiedy w Polsce :)

    OdpowiedzUsuń
  6. rozumiem, że jeden i ten sam pigment można wykorzystać i do błyszczyka, i do lakieru, tak? W sensie połowę wsypać do tego, połowę do tego? a te pigmenty chyba można od razu na powieki aplikować, prawda?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możesz dosypać pigment do bazy i zrobić z niego lakier czy błyszczyk, albo od razu na powiekę nałożyć:)

      Usuń
    2. czyli tak jak myślałam. :) lubię eksperymentować i kombinować, ale poczekam, może we wrześniu wejdą do Polski, to sobie zrobię prezent imieninowy. :P ale jak w DE dopiero weszły, to w PL pojawią się pewnie na święta dopiero. :D

      Usuń
  7. Ale kusisz :p dobrze, że w PL nie ma jeszcze tej kolekcji. Z niecierpliwością będę czekać na recenzję o tym cieniu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kilka według mnie jest godnych uwagi... :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Smell of Carmel wygląda przyjemnie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jeden wpadł mi szczególnie w oko ;D
    Pewnie zanim się pojawią i dziewczyny się rzucą to nie zdążę już kupić ;DDD

    OdpowiedzUsuń
  11. no, no... kilka bym sobie wybrała ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. hahaha ja zawsze jak chce zrobic zdjecia w sklepie telefonem to sie tak kitram masakrycznie ze sozk haha ;D

    OdpowiedzUsuń
  13. ten pomaranczowy jest boski! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zachęcająco :) na pewno zwrócę uwagę na kilka z nich, błyszczyków i cieni nigdy za wiele.

    OdpowiedzUsuń
  15. wyglądają na dobrze napigmentowane :o zaskakujące...

    ciekawe czy coś u nas będzie :p: i kiedy...

    OdpowiedzUsuń
  16. kolekcja wyglada swietnie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. róż, zieleń i pomarańcz bardzo mi się podobają choć pewnie i tak nie odważyłabym się ich użyć :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Rewalacja! Zwłaszcza limonkowy odcień :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Bez bazy? Byłam pewna że są na bazie :D Mają świetną pigmentację jak widać ;]

    OdpowiedzUsuń
  20. Wyglądają zachęcająco.Nie mogę się doczekac aż wejdą do polskich sklepów, żebym mogła własnoręcznie obadać.

    OdpowiedzUsuń
  21. hi hi z Frankfurtu :)
    ja mam miesiac bez zakupow wiec, bede musiala poczekac na pigmenty :D do wrzesnia.

    OdpowiedzUsuń
  22. niestety nie widziałam:( i tak juz jakis czas czaje się żeby gdzieś dorwać ich orzeszki rozświetlające, masz gdzies info o tych nowościach? moj dm opoźniony- pigmentów essence jeszcze nie ma:(

    OdpowiedzUsuń
  23. wow its orange i kiss the frog;/ to dramat że nie można ich kupić u nas:(

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz:)

Odpowiedzi na Wasze pytania zamieszczam u siebie na blogu.
Proszę o nie umieszczanie w komentarzach linków do blogów i rozdań - takie wpisy będą przeze mnie usuwane.