ESSENCE COLOUR ARTS PIGMENTS


Firma Essence wprowadziła do swojej oferty serię Colour Arts, w skład której wchodzą pigmenty i bazy do stworzenia własnego błyszczyku czy lakieru do paznokci. Pokazywałam Wam pierwsze zdjęcia tych produktów, dzisiaj pora na recenzję pigmentu, który kupiłam a mianowicie 10 fairy dust.

Słoiczek zawiera 2,5g produktu i kosztował 2,45€. Po odkręceniu wieczka widzimy sitko ułatwiające aplikację pigmentu. Działa to całkiem sprawnie i przy odrobinie uwagi nie obsypiemy się;)


Pigment ma biały kolor z opalizującymi na srebrno drobinkami. Niestety nie jest tak drobno zmielony jak np. pigmenty MAC'a, przez co gorzej łączy się ze skórą. Podejrzewam, że inne odcienie, zawierające mniej drobinek lepiej się aplikują.

Poniżej zdjęcie cienia na ręku na bazie Hean i bez niej.


Zamierzałam podjąć próbę stworzenia makijażu z użyciem tego cienia, ale nawet nałożony na bazę nie wyglądał korzystnie, więc sobie odpuściłam. Jak widzicie trochę się obsypuje;) Trwałość na dłoni bardzo dobra.


Jako dodatek sprawdza się o wiele lepiej. Cienie, które widzicie pochodzą z paletek Sleek Au Naturel i Storm. Do połowy, od góry mają nałożony ten pigment.



Kolor fairy dust jest naprawdę śliczny, pięknie mieni się w słońcu, ale trochę mnie zawiódł.. W sklepie, na ręce o wiele bardziej mi się podobał. Ze względu na dużą ilość świecących drobinek nie nadaje się według mnie do rozświetlania wewnętrznego kącika, jedynie do nałożenia na ciemny cień przy makijażu wieczorowym.. mogłam kupić inny kolor. Ale cóż.. spróbuję go dosypać do lakieru;)  

20 komentarzy:

  1. ja jeśli miałabym spróbować to tylko na oku lub w lakierze ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. sprobuj innych uzyc :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Na powiece wygląda rewelacyjnie - Królowa Śniegu:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja jestem ciekawa kolorowych pigmentów ten do mnie nie przemawia za błyszczący;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie wyglądają cienie pokryte tym pigmentem :)!

    OdpowiedzUsuń
  6. Może bym się skusiła ale na inny odcień.

    OdpowiedzUsuń
  7. Skusiłabym się na położenie na lakier :)

    OdpowiedzUsuń
  8. całkiem ładnie się prezentuje, chociaż ja nie lubię takich błyszczących z drobinkami :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kiedy zobaczyłam jego swatch na ręce, aż krzyknęłam z zachwytu, "mój ci on!" :D. Na powiece solo i w duecie wygląda znakomicie, więc kupię go jak tylko nadarzy się okazja.

    OdpowiedzUsuń
  10. Całkiem fajnie wygląda, ale ja jakoś nie mogę się przekonać do sypkich kosmetyków na oczy, chyba że do czegoś innego. Leży u mnie podobny w szafie i nie wiem co z nim zrobić...

    OdpowiedzUsuń
  11. Rzeczywiście ma za dużo drobinek, ale z paletką sleek ciekawie się prezentuje :)

    OdpowiedzUsuń
  12. ten fairy dust wygląda magicznie :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Tak jak piszesz do wieczorowego makijażu na jakieś wyjście wyglądałby świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Szkoda, że nie bardzo nadaje się do stworzenia z nim makijażu, bo tylko na tym mi zależało :(

    OdpowiedzUsuń
  15. Cudowne!
    [obserwuję]
    http://seizethem.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. Taki, mroźny, śniezny. Bardzo ładny :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Fajnie wygląda nałożony na inny cień :)
    A ciekawi mnie jak będzie wyglądał dodany do lakieru.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz:)

Odpowiedzi na Wasze pytania zamieszczam u siebie na blogu.
Proszę o nie umieszczanie w komentarzach linków do blogów i rozdań - takie wpisy będą przeze mnie usuwane.